Najchętniej wciela się w silne kobiece postacie – pewne siebie, charyzmatyczne i nieustraszone, takie jak niezłomna agentka Scully, ambitna nadinspektorka policji Stella Gibson czy ekscentryczna seksuolożka dr Jane Milburn. Prywatnie ma z nimi wiele wspólnego. Również nie boi się wyzwań, twardo stąpa po ziemi i zawsze mówi to, co myśli. Właśnie dlatego jest jedną z najbardziej uwielbianych aktorek na świecie. Z okazji urodzin Gillian Anderson przypominamy jej najważniejsze kreacje aktorskie.
Trudno o lepszą parę serialowych agentów FBI niż Dana Scully i Fox Mulder. Początkowo twórcy „Z archiwum X” chcieli, aby Scully zagrała wysoka i smukła blondynka z dużym biustem. Okazało się jednak, że nikt nie pasuje do roli tak dobrze jak drobna 24-letnia Gillian Anderson, która dostała angaż pomimo tego, że jest aż 25 cm niższa od Davida Duchovnego i przez większość zdjęć musiała stać na specjalnym podwyższeniu. Rola przyniosła aktorce popularność i sympatię widzów na całym świecie, a także przyczyniła się do zwiększenia liczby kobiet zaczynających kariery w służbach mundurowych i medycynie. Zjawisko to nazwano „efektem Scully”.
Choć Gillian Anderson jako terapeutka Bedelia du Maurier w serialu „Hannibal” zajmuje dalszy plan, trzeba przyznać, że kradnie całe show. Produkcja zrealizowana na podstawie książki Thomasa Harrisa ukazuje wydarzenia mające miejsce przed filmem „Czerwony smok”. Will Graham wraz z FBI tropi seryjnych morderców. Dzięki swojemu unikalnemu tokowi myślenia jest w stanie wczuć się w rolę każdego, nawet największego psychopaty. Niestety trafia na zabójcę, którego umysł jest wyjątkowo skomplikowany. Wtedy prosi o pomoc błyskotliwego doktora Lectera, jednego z najlepszych psychiatrów w kraju.
Ci, którzy śledzą przebój Netflixa „Sex Education”, z pewnością zgodzą się, że ekscentryczna dr Jane Milburn jest jedną z najciekawszych bohaterek całego serialu. Postać grana przez Gillian Anderson jest seksuolożką i wiedzie całkiem bogate życie erotyczne. To oczywiście nie pozostaje bez wpływu na jej zdystansowanego w sprawach seksu nastoletniego syna Otisa. Aby zrobić pożytek z wiedzy teoretycznej, którą przez całe życie wpajała mu rodzicielka, chłopak zakłada z przyjaciółką szkolną seksporadnię, w której pomaga uczniom w różnych problemach dotyczących ich seksualności.
Za rolę słynnej Żelaznej Damy w czwartym sezonie serialu „The Crown” Gillian Anderson zdobyła Złoty Glob, Emmy, Critics’ Choice i statuetkę Gildii Aktorów. Uważamy, że całkowicie zasłużenie. – Nie chciałam kopiować Thatcher, nie interesowało mnie odgrywanie jej zachowań i gestów. Moja praca polega raczej na reinterpretacji postawy postaci, więc najistotniejsze są dla mnie emocje, motywacje, marzenia, lęki – mówiła aktorka w rozmowie ze „Zwierciadłem”. Akcja czwartej części serii rozgrywa się pod koniec lat 70. XX wieku, gdy Brytyjczycy zaczynają odczuwać skutki kontrowersyjnej polityki prowadzonej przez Margaret Thatcher. Chłodne stosunki między królową Elżbietą II a pierwszą kobietą premierem w historii kraju stają się jeszcze bardziej napięte, gdy Thatcher wciąga monarchię w wojnę o Falklandy/Malwiny.
„Upadek” to kolejna produkcja, w której Gillian Anderson wciela się w silną kobiecą postać. Serial opowiada historię ambitnej pani inspektor Stelli Gibson, która jest gotowa poświecić wszystko, aby schwytać każdego złoczyńcę. Gdy pewnego dnia londyński wydział wysyła policjantkę do stolicy Irlandii Północnej, aby ta poprowadziła śledztwo w sprawie seryjnego mordercy kobiet Paula Spectora, rozpoczyna się subtelna gra pomiędzy dwójką bohaterów stojących po przeciwległych stronach. Rola przykładnej funkcjonariuszki, która prywatnie okazuje się zupełnie krucha i nieporadna, to z pewnością jedna z najlepszych kreacji w karierze 54-letniej aktorki.