Chociaż od premiery „Dirty Dancing” minęły przeszło trzy dekady, klasyczny romans z 1987 roku wciąż fascynuje i zachwyca kolejne pokolenia. Ta ikoniczna historia miłosna zdobyła serca widzów poruszającą historią, niezapomnianą ścieżką dźwiękową oraz doskonałym występem aktorskim Patricka Swayzego i Jennifer Grey. Oto garść ciekawostek o filmie, których możecie nie znać.
Melodramat muzyczny „Dirty Dancing” to produkcja, której nie da się nie kochać. Choć od jej premiery minęło już ponad 30 lat, wciąż cieszy się popularnością i pozostaje jednym z najbardziej lubianych filmów wszech czasów. Przystojny Patrick Swayze, zjawiskowa Jennifer Grey, emocje płynące prosto z ekranu i rewelacyjna muzyka – to był przepis na film, który szybko zyskał miano kultowego. Obraz w reżyserii Emile’a Ardolino nie skupia się jednak tylko na miłości między głównymi bohaterami, ale również porusza ważne tematy społeczne i kulturowe. Dotyka kwestii klasowych różnic, rasizmu i emancypacji kobiet. W kontekście tamtych lat sceny ukazujące głównych bohaterów tańczących razem były przełomowe. Pokazywały bowiem, że miłość nie zna barier społecznych czy rasowych.
Pomimo licznych zalet film nie jest jednak pozbawiony pewnych mankamentów. Niektórzy krytycy zwracają uwagę na nieco schematyczną fabułę i przewidywalność niektórych wątków. Jednak dla większości widzów urok i magia filmu przewyższają te drobne niedoskonałości. Podsumowując, „Dirty Dancing” to film, który przetrwał próbę czasu i wciąż zdobywa nowych fanów, zachowując przy tym swoją pozycję klasyki kina romantycznego. Energetyczna choreografia, doskonała chemia między głównymi aktorami oraz znakomita muzyka sprawiają, że film ten chce się oglądać praktycznie na okrągło.
Akcja filmu „Dirty Dancing” rozgrywa się latem 1963 roku. Główną bohaterką tej opowieści jest szesnastoletnia Frances „Baby” Houseman (Jennifer Grey), utalentowana dziewczyna pochodząca z zamożnej rodziny, która spędza wakacje z rodzicami i siostrą w jednym z ekskluzywnych ośrodków wypoczynkowych. Jest znudzona, a towarzystwo egoistycznych snobów zupełnie nie odpowiada wrażliwej dziewczynie. Wszystko się zmienia, gdy poznaje ona atrakcyjnego instruktora tańca Johnny’ego Castle’a (Patrick Swayze). Kiedy okazuje się, że jego partnerka nie może mu towarzyszyć na zbliżającym się konkursie tanecznym, Frances postanawia ją zastąpić. W ten sposób nastolatka zaczyna odkrywać tajemny świat tańca towarzyskiego pod okiem Johnny’ego. Z czasem, mimo wielu różnic, między bohaterami zaczyna rodzić się wielkie uczucie.
W obsadzie filmu znalazło się wielu utalentowanych aktorów. I w dużej mierze to właśnie dzięki nim „Dirty Dancing” jest dziś klasycznym dziełem kina romantycznego. W postać Frances „Baby” Houseman wcieliła się Jennifer Grey, natomiast jej ekranowym partnerem został niezapomniany Patrick Swayze, który zagrał instruktora tańca Johnny’ego Castle’a. Oboje zaprezentowali widzom szerokie spektrum umiejętności aktorskich i tanecznych oraz zachwycili niesamowitą charyzmą, a chemia między nimi do dziś pozostaje jednym z największych atutów „Dirty Dancing”. W filmie pojawiają się także znakomici aktorzy na drugim planie, tacy jak Jerry Orbach, który wcielił się w postać ojca Baby, czy Cynthia Rhodes jako Penny Johnson, partnerka tańca Johnny’ego. Warto również wspomnieć o roli Wayne’a Knighta.
„Dirty Dancing” jest jednym z najpopularniejszych filmów wszech czasów, jednak mało brakowało, a niektóre rzeczy potoczyłyby się inaczej. Oto kilka ciekawostek na temat filmu „Dirty Dancing”, o których nie mieliście pojęcia.
„Dirty Dancing” – film na faktach?
Mało kto o tym wie, ale „Dirty Dancing” jest w pewnym stopniu oparty na prawdziwych wydarzeniach. Autorka scenariusza Eleanor Bergstein była bowiem w młodości instruktorką tańca na letnim obozie w Catskill Mountains. Jej własne doświadczenia zainspirowały ją do stworzenia historii Baby i Johnny’ego. Co więcej, hotel z „Dirty Dancing” również jest prawdziwy. To Virginia’s Mountain Lake Lodge, który do dziś cieszy się ogromną popularnością. Hotel ma w ofercie pobyt w klimacie „Dirty Dancing”. Na gości czekają lekcje tańca, wycieczki śladami bohaterów, sobotnia potańcówka oraz pokazy filmów.
„Dirty Dancing” – tytuł
Początkowo „Dirty Dancing” miał nosić tytuł „I Was a Teenage Mambo Queen”, jednak finalnie zdecydowano się na zmianę nazwy, co z pewnością przyczyniło się do sukcesu marketingowego. Co ciekawe, w Polsce obraz zatytułowano „Wirujący seks”, przez co stał się on jednym z najczęściej wypożyczanych filmów z wypożyczalni VHS. W niektórych miejscach trzeba było nawet zapisać się na listę – i to z miesięcznym wyprzedzeniem.
„Dirty Dancing” – muzyka
Dzięki znakomitej ścieżce dźwiękowej „Dirty dancing” stał się jednym z najbardziej dochodowych filmów lat 80. i zdobył liczne nagrody, w tym statuetkę Złotego Globu oraz Oscara za najlepszą piosenkę oryginalną – „(I’ve Had) The Time of My Life”, którą wykonali Bill Medley i Jennifer Warnes. Uwielbianymi na całym świecie przebojami stały się również kawałki „Hungry Eyes” Erica Carmena oraz „She’s like the wind”, który Patrick Swayze napisał i nagrał specjalnie dla swojej żony. To muzyka, która doskonale komponuje się z atmosferą filmu, dodając mu dodatkowego uroku i emocji.
„Dirty Dancing” – obsada
Na początku rolę Johnny’ego Castle’a miał zagrać Val Kilmer, natomiast pierwotnie o rolę kultowej Baby ubiegały się między innnymi Sarah Jessica Parker oraz Robin Wright. Finalnie główne role otrzymali Swayze – który był nie tylko aktorem, ale także doświadczonym tancerzem, dlatego w filmie pełnił również rolę konsultanta choreograficznego – oraz Grey, która z kolei bardzo autentycznie zagrała na castingu nastolatkę, chociaż była wówczas dekadę starsza niż jej postać. Aby dodać nieco pikanterii, warto również wspomnieć o tym, że Jennifer i Patrick przed rozpoczęciem zdjęć byli w konflikcie. Wszystko przez film „Czerwony świt”, w którym wcześniej razem zagrali. W końcu jednak udało im się przezwyciężyć niechęć, a po „Dirty Dancing” zostali przyjaciółmi.
„Dirty Dancing” – kultowe sceny
Kultowa scena, podczas której Johnny i Baby wygłupiają się na podłodze, powstała przez przypadek. Aktorzy robili rozgrzewkę przed rozpoczęciem zdjęć, podczas gdy kamery były włączone. Reżyserowi tak spodobała się ta spontaniczna scena, że włączył ją do filmu. Z kolei słynna scena z jeziora, w której Baby i Johnny tańczą w wodzie, była wyjątkowo trudna do nakręcenia. Woda była bowiem zanieczyszczona, co doprowadziło do infekcji u aktorów, a Jennifer Grey zachorowała na bakteryjne zapalenie oskrzeli.
Jednak najtrudniejszą sceną była ta z tańcem do piosenki „(I’ve Had) The Time of My Life”, która wymagała wielu prób. Swayze i Grey musieli pokonać własne lęki, a Swayze dodatkowo walczył z kontuzją kolana, której nabawił się podczas kręcenia wspomnianej już wcześniej sceny w jeziorze. Finalnie sekwencję taneczną udało się nakręcić i dziś uważana jest ona za jedną z najbardziej ikonicznych w historii kina, która wciąż robi ogromne wrażenie na widzach.
„Dirty Dancing” – dalsze losy filmu
„Dirty Dancing” doczekał się kilku kontynuacji i adaptacji. W 2004 roku powstał prequel pod tytułem „Dirty dancing: Havana Nights”, a w 2017 roku – telewizyjny remake. Mimo tego oryginalna wersja pozostaje niezapomnianą klasyką, która miała ogromny wpływ na modę i kulturę taneczną oraz stała się inspiracją dla wielu osób pragnących nauczyć się tańca towarzyskiego. Oprócz tego wielu instruktorów tańca do dziś wykorzystuje sceny z filmu jako przykłady do nauki dla swoich uczniów.
Teraz pewnie zastanawiacie się, gdzie obejrzeć „Dirty Dancing”. Już śpieszymy z odpowiedzią. Kultowy melodramat muzyczny można obejrzeć na platformach: Prime Video, Apple TV+ i Rakuten TV oraz w ramach usług Play NOW i Premiery Canal+ (Canal+ online). Poniżej przypominamy przepiękny zwiastun filmu.