1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Kultura
  4. >
  5. „Zmierzch” powróci w nowej wersji. Kristen Stewart i Roberta Pattinsona zastąpią postacie animowane

„Zmierzch” powróci w nowej wersji. Kristen Stewart i Roberta Pattinsona zastąpią postacie animowane

(Fot. materiały prasowe)
(Fot. materiały prasowe)
Rozpoczęcie prac nad czwartą częścią „Bridget Jones”, „Nigdy w życiu” znów na dużym ekranie, netflixowa reinterpretacja kultowego „Jednego dnia” z 2011 roku… W kinowo-serialowych aktualnościach dawno już nie było tak sentymentalnie. Do listy nostalgicznych powrotów teraz dopisać możecie także „Zmierzch”. Bellę i Edwarda poznamy tym razem w wersji… animowanej.

Animowana forma planowanej produkcji aż prosi się o ironiczne żarty nawiązujące do dość infantylnego charakteru trójkąta miłosnego z wampirami i wilkołakami w tle. Powstrzymamy się od nich jednak z szacunku do wszystkich zarwanych nocy, które zamiast nad podręcznikiem do biologii spędzałyśmy pod kołdrą z Bellą, Edwardem i Jacobem. Ale od początku.

Pierwsza część „Zmierzchu”, w której Kristen Stewart wcieliła się w 17-letnią Bellę Swan, a zabójczo przystojny (nawet nie próbujcie oponować) Robert Pattinson zagrał rolę wampira Edwarda Cullena, miała premierę 21 listopada 2008 roku. Tak, dobrze liczycie, ponad 15 lat temu. Seria 5 filmów opartych na bestsellerowych książkach Stephanie Meyer pod tym samym tytułem zarobiła łącznie ponad 5,28 miliarda dolarów na całym świecie. Biorąc pod uwagę perspektywę biznesową, nikogo nie zdziwiło więc chyba, kiedy w kwietniu 2023 roku zaczęły krążyć pogłoski o możliwym powrocie nastolatków z deszczowego miasteczka Forks w stanie Waszyngton…

„Zmierzch” powraca jako serial animowany

5 marca wiceprezes amerykańsko-kanadyjskiej wytwórni filmowej Lionsgate, Michael Burns, potwierdził, że trwają prace nad adaptacją telewizyjną. Podczas przemówienia na konferencji prasowej Morgan Stanley ujawnił, że będzie to wersja animowana.

– Zamierzamy wypuścić serial animowany „Zmierzch”. Myślę, że będzie cieszył się dużym zainteresowaniem – wyznał przed kamerami. Było to szokiem dla tych, którzy spodziewali się zupełnie innego obrotu spraw. Niebezpodstawnie. W zeszłym roku reżyserka „Zmierzchu”, Catherine Hardwicke, pojawiła się w podcaście „Happy Sad Confused”. Podczas rozmowy wspomniała, że gdyby filmy miały powstać dzisiaj, w rolach Edwarda Cullena i Belli Swan widziałaby Jacoba Elordiego i Jennę Ortegę. Jako Jacoba Blacka obsadziłaby zaś Lewisa Tana. No cóż… z wizją takiej obsady musimy się – przynajmniej na razie – pożegnać.

Producentami wykonawczymi planowanego serialu mają zostać Wyck Godfrey (producent filmowej sagi „Zmierzch”) oraz Erik Feig (były współprezes Lionsgate Motion Picture Group). Co zaś się tyczy Stephanie Meyer, jej udział w pracach nad animacją nie został jeszcze potwierdzony, choć uważa się go za bardzo prawdopodobny. Nadal nie jest więc jasne, czy adaptacja pozostanie wierna książkom, czy też przybierze zupełnie inny obrót.

Biorąc pod uwagę poszatkowany na 14 odcinków „Jeden dzień”, który bije rekordy popularności na Netflixie, zapowiedziany przez Warner Bros. Discovery na 2026 rok 10-sezonowy serial oparty na książkach o „Harrym Potterze”, a teraz także plany na serialową adaptację „Zmierzchu” oraz – co padło podczas tej samej konferencji prasowej – „Johna Wicka”, śmiało można tu mówić o pewnym trendzie. Już zacieramy ręce na kolejne tego typu ogłoszenia wiodących wytwórni oraz platform streamingowych. Bo to, że takowe nastąpią, wydaje się już bardziej niż pewne.

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze