Zastanawiasz się, co obejrzeć w maju na Netflixie? W tym miesiącu gigant streamingu zaprezentuje niezwykle barwną paletę produkcji, które zaspokoją gusta nawet najbardziej wymagających widzów. Oto 7 nowości, których wprost nie możemy się doczekać. Koniecznie dodaj je na swoją listę „do obejrzenia”.
„Cztery pory roku” (serial) – premiera: 1 maja
Wśród wyczekiwanych nowości Netflixa na 2025 rok jest m.in. serial „Cztery pory roku” – zabawny i wzruszający list miłosny do wieloletnich małżeństw i starych przyjaźni oraz odpowiedź platformy na przebój HBO „Biały Lotos”. Co ciekawe, produkcja oparta jest na filmie z 1981 roku, w którym sześcioro starych znajomych wyjeżdża na relaksujący weekend, po czym dowiaduje się, że jedna z trzech par chce się rozejść. Psuje to nastrój całej ekipie, którą tworzą Kate (Tina Fey) i Jack (Will Forte), Nick (Steve Carell) i Anne (Kerri Kenney-Silver) oraz Danny (Colman Domingo) i Claude (Marco Calvani). Towarzyszymy więc przyjaciołom podczas czterech wakacyjnych wyjazdów i oglądamy, jak smutne plany jednej z par zmieniają dynamikę całej grupy, wybudzając dawne problemy i generując nowe.
Czytaj także: Fani „Białego Lotosu” oszaleją na punkcie tych produkcji. Oto najbardziej wciągające tytuły w klimacie hitu HBO
„Angi: Fałszywe życie, prawdziwa zbrodnia” (serial) – premiera: 1 maja
Jeśli uwielbiasz seriale true crime, koniecznie obejrzyj w maju dokument „Angi: Fałszywe życie, prawdziwa zbrodnia”. Ana Páez była 35-letnią projektantką mody, którą znaleziono martwą w apartamencie turystycznym w Barcelonie 19 lutego 2008 roku. Kobieta była naga, a na głowie miała zaciśniętą foliową torbę. Jak zginęła? Czy było to przestępstwo na tle seksualnym? A może Ana stała się ofiarą nieudanej sadystycznej zabawy? Od badania tej hipotezy zaczęła policja, aż na scenie pojawiła się niejaka Angi. Miniserial opowiada więc o sprawie nazwanej przez media „zbrodnią niemal doskonałą”. Dokładnie przygląda się też osobie Maríi Ángeles Moliny („Angi”) oraz jej życiu z mężem Juanem Antoniem Álvarezem Litbenem, który zmarł w zaskakujących okolicznościach w roku 1996.
„Babcie” (film) – premiera: 9 maja
W maju na Netflixie obejrzymy również rozgrzewający nawet najbardziej zmarznięte serca komediodramat „Babcie”. Fabuła wydaje się banalnie prosta, ale przez to naprawdę wyjątkowa: po stracie matki pewien mężczyzna stawia wszystko na jedną kartę, aby spełnić jej marzenie, i otwiera włoską restaurację, w której szefowymi kuchni są… lokalne babcie. Co więcej, w rolach głównych zobaczymy największe hollywoodzkie gwiazdy – w filmie występują bowiem m.in. Vince Vaughn („Polowanie na druhny”), Susan Sarandon („Thelma i Louise”), Lorraine Bracco („Rodzina Soprano”), Brenda Vaccaro („Nocny Kowboj”), Talia Shire („Rocky”) oraz Linda Cardellini („Green Book”).
A teraz coś dla młodzieży, ale nie tylko – rodzice, którzy czytali literacki pierwowzór, również pokochają tę produkcję. Mara Brock Akil na nowo opowiada znaną już historię, przedstawioną wcześniej w przełomowej powieści „Forever” Judy Blume z 1975 roku. I tak powstał serial „Na zawsze”, epicka opowieść o dwojgu ciemnoskórych nastolatków, którzy poszukują swojej tożsamości oraz niepewnie stawiają pierwsze kroki w świecie miłości. Akcję serialu przeniesiono jednak do współczesności – 2018 roku w Los Angeles.
Jeśli lubisz skandynawskie seriale kryminalne, koniecznie zapamiętaj ten tytuł. „Rezerwat” to duńska produkcja, w której młoda filipińska au pair Ruby znika bez śladu na jednym z najzamożniejszych osiedli Kopenhagi. Jej sąsiadka, Cecilie, jest pewna, że coś się stało. Jej własna au pair Angel zaczyna analizować plotki krążące wśród okolicznych opiekunek, a do tego pojawia się coraz więcej przesłanek wskazujących na przestępstwo. Sprawa zaginionej cudzoziemki nie jest jednak na szczycie listy priorytetów policji, dlatego świeżo upieczona śledcza bardzo potrzebuje wsparcia. Na swoje szczęście może liczyć na pomoc Cecilie i Angel. Razem stopniowo odkrywają mroczne tajemnice miejscowych bogaczy.
Wśród wartych uwagi seriali, które zadebiutują na Netflixie w maju, jest również komediodramat „Syreny” z Julienne Moore w roli głównej. Devon jest przekonana, że jej siostrę, Simone, oraz jej nową szefową, którą jest tajemnicza i wpływowa Michaela, łączy naprawdę dziwna relacja. Wystawny i luksusowy styl życia Michaeli działa na Simone jak narkotyk, dlatego Devon decyduje się podjąć interwencję, ale najwyraźniej zupełnie nie zdaje sobie sprawy z tego, z jak groźną przeciwniczką przyszło się jej zmierzyć. Serial, którego akcja toczy się w trakcie jednego pamiętnego weekendu w nadmorskiej rezydencji, to wnikliwa, seksowna i pełna czarnego humoru opowieść o kobietach, władzy i klasie, w sam raz na majowe wieczory przed telewizorem.
W drugiej połowie maja na platformę trafi zaś tajwańska produkcja w odcinkach „Ja nie zapomnę” – budująca historia o przemijaniu, utraconym czasie oraz więzach przyjaźni. Jej bohaterką jest zamężna kobieta, która godzi występy jako stand-uperka z pracą w supermarkecie. Chociaż wiedzie przyziemne życie, jest pełna nadziei i marzy o lepszej przyszłości. Niestety na swojej drodze napotyka liczne przeszkody: nie tylko zmaga się z kryzysem w relacji z mężem, ale także ma problemy z ojcem. Życiowe trudności popychają ją jednak do podjęcia odważnych kroków, aby odmienić relacje z rodziną, partnerem i przyjaciółmi.