1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Filmy
  4. >
  5. Mężczyźni też płaczą. Marcin Dorociński szczerze o emocjach w życiu i filmie „Minghun”

Mężczyźni też płaczą. Marcin Dorociński szczerze o emocjach w życiu i filmie „Minghun”

Fot. Materiały prasowe
Fot. Materiały prasowe
Człowiek ma prawo do swojej wrażliwości i nikt inny nie może tej wrażliwości oceniać, ani wartościować. Jurek nie myśli o tym, czy ktoś go obserwuje, czy nie. On przeżywa po swojemu. Chciałbym powiedzieć to dorosłym facetom i facetom rosnącym, czyli nastolatkom, że nie ma nic złego w tym, że damy upust swoim emocjom w różny sposób. Że nie ma się czego wstydzić, że powiemy, co nas boli, że nie będziemy wszystkiego kisili w sobie. Człowiek ma prawo do przeżywania tego, jak chce. Marcin Dorociński

Zobacz materiał:

„Minghun” tylko w kinach od 29 listopada

„Minghun” to poruszające, czułe i osobiste kino, które opowiada o najważniejszych wartościach w życiu człowieka, dając widzowi to, co w naszych czasach najpotrzebniejsze – nadzieję. Film znalazł się w konkursie głównym 49. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni, gdzie powalczy o Złote Lwy.

Jurek (poruszająca kreacja Marcina Dorocińskiego) wraz ze swoim teściem Benem (Daxing Zhang) konfrontuje się ze stratą bliskiej osoby i decyduje odprawić chiński rytuał minghun, tzw. zaślubin po śmierci. Bohaterowie ruszają w emocjonalną podróż, której celem jest znalezienie idealnego partnera na wieczność.

Zderzenie odmiennych kultur ma pomóc uświadomić zarówno filmowym postaciom, jak i widzowi, że bez względu na pochodzenie wszyscy przynależymy do jednej człowieczej rodziny. „Minghun” to opowieść o nadziei, miłości i poszukiwaniu sensu życia oraz tego, co nastaje po nim.

Film w reżyserii Jana P. Matuszyńskiego („Ostatnia rodzina”, serial „Król”) według scenariusza Grzegorza Łoszewskiego („Komornik”) w ironiczny sposób konfrontuje nas ze stratą, własnymi przekonaniami i duchowością.

„Minghun” tworzy niezwykła, wielokrotnie nagradzana ekipa twórców. Za reżyserię odpowiada Jan P. Matuszyński, laureat licznych nagród filmowych i jeden z najciekawszych europejskich twórców, autor m.in. „Ostatniej rodziny”, serialu „Król”, czy filmu „Żeby nie było śladów” (Konkurs Główny na 78. MFF w Wenecji). Producentem filmu jest studio Wonder Films, które tworzą laureaci najważniejszych polskich i światowych nagród filmowych oraz wielkich przebojów kinowych: Klaudiusz Frydrych („Jack Strong”, „Psy 3. W imię zasad”, „Sęp"), Krzysztof Rak („Boże Ciało”, „Bogowie”, „Sztuka kochania”), oraz Inga Kruk („Twarz”, „W imię”).

Koproducentami filmu są Canal+ Polska, TVP, Instytut Kultury Miejskiej - Operator Gdańskiego Funduszu Filmowego, Gdyńskie Centrum Filmowe, DI Factory i Dreamsound. Film został dofinansowany przez Polski Instytut Sztuki Filmowej.

Fot. Materiały prasowe Fot. Materiały prasowe

Fot. Materiały prasowe Fot. Materiały prasowe

Fot. Materiały prasowe Fot. Materiały prasowe

Fot. Materiały prasowe Fot. Materiały prasowe

Fot. Materiały prasowe Fot. Materiały prasowe

Fot. Łukasz Bąk
Scenariusz: Grzegorz Łoszewski („Komornik”, „Bez wstydu”)
Reżyseria: Jan P. Matuszyński („Ostatnia rodzina”, „Żeby nie było śladów”, serial „Król”)
Zdjęcia: Kacper Fertacz („Hardkor Disko”, „Żeby nie było śladów”, serial „Król”)
Scenografia: Joanna Kaczyńska
Kostiumy: Emilia Czartoryska
Charakteryzacja: Pola Guźlińska
Dźwięk: Jarosław Bajdowski
Montaż: Leszek Starzyński
Kierownictwo produkcji: Weronika Pacewicz, Dariusz Kłodowski

Obsada: Marcin Dorociński („Mission Impossible – Dead Reckoning”, „Gambit Królowej”, „Wikingowie: Walhalla”), Daxing Zhang („Matrix”, „Aniołki Charliego”), Natalia Bui, Antek Sztaba, Ewelina Starejki, Wiktoria Gorodeckaja, Fenfen Huang, Kwong Loke, Yuk Han, Brid Ni Neachtain.

Dystrybucja: Kino Świat

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze