Gdy w 1996 roku na rynku zadebiutowała gra „Tomb Raider”, w postać Lary Croft wcielić mógł się każdy mający dostęp do komputera. Za to przed kamerą w buty słynnej poszukiwaczki przygód weszły do tej pory jedynie dwie aktorki. Amerykańskie media donoszą, że do Angeliny Jolie i Alicii Vikander dołączy wkrótce kolejne nazwisko.
W ostatnim czasie Hollywood ma słabość do rozwijanych na przestrzeni lat franczyz, aktorskich remake'ów, sequeli i prequeli. Z punktu widzenia wielkich wytwórni inwestowanie w to, co raz już odniosło sukces, po prostu się opłaca. Dobrze znane historie i lubiani bohaterowie niosą za sobą mniejsze ryzyko finansowej porażki niż zupełnie nowe pomysły. Oczywiście nie zawsze udaje się uniknąć wpadki, czego przykładem jest „Joker: Folie à deux”, ale jeśli spojrzeć na listę najbardziej dochodowych filmów tego roku, na szczycie znajdziemy kontynuację „W głowie się nie mieści” i kolejne tytuły z serii o Minionkach i Deadpoolu.
Czytaj także: Mistrz kryminału Harlan Coben z nowym serialem na Netflixie. Premiera „Tęsknię za tobą” już niedługo
Kwestią czasu było, aż następną szansę dostanie także Lara Croft. Z tym że tym razem sprawdzi się w odcinkowym formacie. Za nadchodzącym serialem stoi studio Amazon. Za scenariusz i reżyserię odpowiadać będzie Phoebe Waller-Bridge, która ma spore doświadczenie w kinie akcji. Gwiazda „Fleabag” pracowała nad tekstem „Nie czas umierać” i zagrała w „Indianie Jonesie i artefakcie przeznaczenia”. – Phoebe od zawsze kocha Larę Croft i już niebawem rozpoczniemy ogólnoświatowe poszukiwania osoby, która przejmie tę kultową rolę. Nie możemy się doczekać – zapowiadała w maju Jennifer Salke, szefowa Amazon MGM.
Od tego czasu minęło kilka miesięcy i wszystko wskazuje na to, że castingi zakończyły się pomyślnie. Redakcja Deadline pisze, że amerykańska platforma domyka właśnie negocjacje z Sophie Turner. Brytyjska aktorka najbardziej znana jest z występu w „Grze o tron”. Widzowie serialowego przeboju HBO poznali ją jako Sansę Stark, która po wielu bolesnych doświadczeniach nauczyła się sprawnie obracać w świecie kłamstw i intryg. W przeciwieństwie do swojej siostry Aryi nie załatwiała jednak spraw własnymi rękoma, ale raczej pociągała za właściwe sznurki, co koniec końców wyniosło ją na tron Północy.
W serialu inspirowanym popularną grą komputerową Turner będzie musiała być gotowa na treningi i kaskaderskie popisy. Choć fabuła nie jest jeszcze znana, z pewnością nie obędzie się bez pościgów, potyczek i eksploracji niebezpiecznych grobowców.
Czekacie na nowe wcielenie Lary Croft?