1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Styl Życia

Przewodnik po medytacjach – trzy najważniejsze nurty medytacji

Wśród wielu technik można wyróżnić medytację ruchową, powtarzanie mantr, wizualizacje, koncentrację czy wykorzystywanie naturalnej tendencji umysłu. (Fot. iStock)
Wśród wielu technik można wyróżnić medytację ruchową, powtarzanie mantr, wizualizacje, koncentrację czy wykorzystywanie naturalnej tendencji umysłu. (Fot. iStock)
Wiele jest technik, sposobów, nawet pozycji medytowania. Jaką ścieżkę wybrać? Przedstawiamy trzy najważniejsze nurty. 

Tak naprawdę medytować można zawsze i wszędzie – zmywając naczynia, ścierając kurze czy jadąc zatłoczonym autobusem. W takich codziennych sytuacjach możemy ćwiczyć skupienie na wykonywanej czynności, na oddechu lub reakcjach ciała. Chodzi przecież o to, żeby znaleźć się tu i teraz, uświadomić sobie chwilę, spotkać się z emocjami, które się w nas pojawiają. Reagować na nie w dobry sposób – dla siebie i innych. Bo medytacja jest rodzajem uzdrawiającej kąpieli umysłu, służy uwolnieniu od myśli i wyobrażeń, wbrew źródłosłowu, który znaczenie terminu wywodzi od meditatio, czyli zagłębiania się w myślach, rozważaniach.

Wśród wielu technik można wyróżnić medytację ruchową (np. joga), powtarzanie mantr, wizualizacje (niektóre medytacje buddyjskie i chrześcijańskie), koncentrację (np. na oddechu) czy wykorzystywanie naturalnej tendencji umysłu (np. Medytacja Transcendentalna).

W nurcie wiedzy wedyjskiej

Osiąganie świadomości

Medytacja Transcendentalna to technika, która wykorzystuje naturalne właściwości umysłu – dążenie do wiedzy, szczęścia i rozwoju. Pozwala odnaleźć indywidualny, delikatny impuls, dzięki któremu umysł bez wysiłku „osiada do swojej podstawy” – pozostaje aktywny, a też odpoczywa, staje się nieograniczony.

Wiedza epoki wedyjskiej, z której wywodzi się ta medytacja, uczy, jak żyć, by cieszyć się „Niebem na Ziemi”. Mówi, że jeśli działamy zgodnie z prawem naturalnym, każda czynność może prowadzić do oświecenia. Kluczem do tego jest świadomość. Zwykle korzystamy jedynie z ok. 3 proc. możliwości naszego umysłu, medytując, używamy więcej jego potencjału.

W nurcie buddyjskim

W ruchu i bezruchu

Medytacja buddyjska to rodzaj wyciszenia się, osobistej terapii. Polega na ciągłym zapytywaniu siebie, kim jestem, co to jest „ja”, a co „nie-ja”, czym jest ten dualizm i ta rzeczywistość absolutna, która w nas jest. Istnieje wiele ośrodków medytacji buddyjskiej i duża liczba jej odłamów. My postanowiliśmy przybliżyć buddyzm zen.

W tym nurcie wygląda to następująco: siadamy na poduszce lub krzesełku i staramy się oddychać w sposób świadomy. Oddech symbolizuje bowiem naszą relację ze światem: pobieramy, przetwarzamy, oddajemy. Zaczynamy go obserwować i w ten sposób wprowadza nas w głąb myśli. Patrzymy na to, co się dzieje, starając się nie oceniać i nie podążać za myślami. Jesteśmy tu i teraz, niczego sobie nie wyobrażamy, zgadzamy się na to, że nie wiemy, co będzie. Siedzimy przez 30 min, następne 10 – to medytacja w ruchu – chodzimy po sali. Stan bezruchu jest stanem absolutnym, bez czasu i bez działania. Ruch powoduje, że przenosimy ten stan do zwykłego funkcjonowania. Gdy obie perspektywy się połączą, powstaje pełnia.

Ta droga nie ma końca. Nasza świadomość się zmienia, a nasza przestrzeń wewnętrzna się powiększa. Przestajemy zaskakiwać siebie, ale też kontrolować się i tłumić. Zaczynamy medytować na ogół wówczas, gdy odczuwamy brak wiedzy o nas samych i niedobór relaksu. Chcemy siebie ulepszyć, uspokoić, zaspokoić pragnienia. Ale z czasem orientujemy się, że już nie robimy tego tylko dla siebie. Stajemy się odpowiedzialni za siebie, za innych, za całą planetę.

W nurcie chrześcijańskim

Modlitwa z Pismem

To wczesnochrześcijańska forma medytacji, która polega na całkowitym wyciszeniu ciała i myśli. Wspomaga ją powtarzane w rytmie wdechu i wydechu „słowo”: hebrajskie „Abba” (Ojcze), aramejskie „Maranatha” (Przyjdź, Panie) lub modlitwa: „Jezu Chryste, Synu Boga wiecznego, zmiłuj się nade mną, grzesznikiem”. Najbardziej znanym ośrodkiem medytacji chrześcijańskiej w Polsce jest Lubińska Wspólnota Grup Chrześcijańskich w klasztorze Benedyktynów w okolicach Poznania.

Porządek dnia jest następujący: o 6 rano jutrznia, później medytacja, następnie obiad, sprzątanie klasztoru i prace w ogrodzie, a wieczorem kompleta i dwie sesje medytacyjne po 25 minut. Na początku każdej medytacji czyta się fragment Pisma Świętego albo teksty ojców Kościoła. Potem wszyscy siedzą w skupieniu, w ciszy własnego serca, spotykając się z Bogiem, który inspiruje do lepszego życia.

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze