1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Styl Życia
  4. >
  5. Zwierzę to nie prezent na święta

Zwierzę to nie prezent na święta

(Fot. bojanstory/Getty Images)
(Fot. bojanstory/Getty Images)
Wydawało się, że czasy kiedy psy, koty czy króliki stawały się prezentami, już minęły. Tymczasem każdego roku, po okresie świąt Bożego Narodzenia, przypływ kotów i psów do schronisk wzrasta. Stowarzyszenie opieki nad zwierzętami „Nadzieja na dom” w najnowszej kampanii przestrzega przed kompulsywnym kupowaniem zwierząt na święta.

Temat zwierząt jako prezentów pod choinkę wraca co roku. I choć dobrze wiemy, że pies czy kot to nie pluszak, którego można schować na strychu gdy się znudzi, zwierzęta wciąż są często dawane jako prezent pod choinkę. By uniknąć tego wiele schronisk i hodowli w grudniu wstrzymuje procedury adopcyjne. Mimo tego po świętach przypływ kotów i psów do schronisk wzrasta nawet o około 20-40 procent.

Co roku przed Bożym Narodzeniem powtarzają się apele schronisk dla zwierząt i organizacji prozwierzęcych z całej Polski. Ich przedstawiciele jak mantrę powtarzają, że zwierzę nie może być prezentem. – Jeśli chcesz zrobić komuś bliskiemu prezent, to wybierz na tę okazję kwiaty, czekoladę bądź cokolwiek innego, a nie zwierzaka. Każdy musi wybrać sobie przyjaciela samodzielnie – według własnych potrzeb i możliwości – to jedna z rad dotyczących adopcji ze Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt we Wrocławiu.

W odpowiedzi na to Stowarzyszenie Opieki nad Zwierzętami „Nadzieja na dom” razem z firmą ZnajdźReklamę.pl rozpoczęło świąteczną ofensywę. Poprzez kampanię billboardową pragną przypomnieć jak największej liczbie ludzi, by nie traktowali żywych istot jako prezent. Postawili na cztery pomysłowe rysunki, które przedstawiają urocze zwierzęta zapakowane w świąteczne opakowania. Wszystkie projekty posiadają oznaczenia, przypominające ostrzeżenia znajdujące się na zabawkach dla dzieci, m.in. „Nieodpowiednie dla dzieci poniżej 3 lat” oraz „Do użytku tylko pod nadzorem osoby dorosłej”. – Z doświadczenia wiemy, że jest to czas, w którym często adoptujący dają ponieść się emocjom, nie analizując konsekwencji przyjęcia zwierzaka pod swój dach – mówi Angela Pawlaczek, Specjalista ds. Administracji w Stowarzyszeniu Opieki nad Zwierzętami „Nadzieja na dom”.

(Fot. Beata Stańko, wolontariuszka w Stowarzyszeniu Opieki nad Zwierzętami „Nadzieja na dom”) (Fot. Beata Stańko, wolontariuszka w Stowarzyszeniu Opieki nad Zwierzętami „Nadzieja na dom”)

Celem akcji jest uświadomienie, że nieprzemyślane i impulsywne decyzje dotyczące posiadania zwierzęcia są skrajnie nieodpowiedzialne. Nie ma tu znaczenia, czy ktoś chce kupić psa, czy go adoptować. – Takie postępowanie jest po prostu groźne. Oczywiście najbardziej dla psa, kota czy królika. Chodzi nam o wywołanie u odbiorcy momentu refleksji. O to, że gdy w okresie przedświątecznym na portalu społecznościowym po raz kolejny zobaczy wpis „oddam małe kotki w dobre ręce”, to zanim na niego odpowie, to przypomni sobie nasz przekaz i zapali mu się w głowie czerwona lampka – wyjaśnia Natalia Witoszyńska firmy ZnajdźReklamę.pl.

Źródło: materiały prasowe Lightbe

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze