Rok 2024 był przełomowy dla sztucznej inteligencji. Generatywne modele językowe, systemy wizualne i technologie uczenia maszynowego znalazły zastosowanie w niemal każdej dziedzinie życia. Ekspert, który już wcześniej trafnie przewidział, jak AI wpłynie na rynek pracy, edukację i kulturę, dzieli się swoimi prognozami na 2025 rok.
Rok 2024 bez wątpienia zapisał się jako przełomowy dla sztucznej inteligencji. Technologie AI, takie jak ChatGPT, narzędzia zintegrowane z produktami Apple, Google i Microsoft oraz coraz bardziej zaawansowane platformy wspierające twórców, znacząco zmieniły nasze codzienne doświadczenia z technologią. Co jednak czeka nas w przyszłości? Clément Delangue, ceniony ekspert w dziedzinie sztucznej inteligencji, znany z wyjątkowo trafnych prognoz, przedstawił swoje przewidywania na 2025 rok. Jego wizja najbliższej przyszłości jest nie tylko fascynująca, lecz momentami także kontrowersyjna.
Według Delangue’a, CEO i współzałożyciela Hugging Face, jednej z czołowych platform AI, przyszły rok może przynieść pierwsze masowe protesty przeciwko sztucznej inteligencji. Co mogłoby wywołać taką reakcję społeczną? Możliwości jest wiele: od obaw o masowe przejęcie miejsc pracy przez AI, przez nieetyczne zastosowania technologii w organach ścigania czy administracji, po nadużycia w sektorze ochrony zdrowia. Zważywszy na gwałtowny rozwój AI oraz towarzyszące mu kontrowersje, takie protesty mogłyby przypominać ruch Occupy Wall Street, ale skierowany na technologie zmieniające nasze życie społeczne i zawodowe.
Jednym z bardziej zaskakujących punktów na liście eksperta jest predykcja, że wartość rynkowa któregoś z technologicznych gigantów spadnie o połowę lub więcej z powodu AI. Delangue wskazuje, że przełomowe odkrycia mogą nagle uczynić kluczowe produkty lub modele biznesowe niektórych firm przestarzałymi. To nie pierwszy raz, gdy technologia zmienia rynek – podobne zjawisko miało miejsce, gdy internet zrewolucjonizował rynek reklamy prasowej. Czy tak samo stanie się z obecnymi gigantami, jak Facebook czy Google?
Delangue przewiduje, że w 2025 roku zostanie zamówionych co najmniej 100 tysięcy osobistych robotów AI. Firmy takie jak Tesla i Figure, już zapowiadają humanoidalne roboty, które mają zmieniać nasze codzienne życie. Elon Musk ogłosił plany używania robotów w fabrykach, ale ich potencjał może być znacznie większy – od opieki nad seniorami po pomoc w domu. Wizja przyszłości, w której roboty są naszymi codziennymi towarzyszami, zdaje się coraz bliższa.
AI ma również dokonać znaczących postępów w biologii i chemii, szczególnie w takich dziedzinach jak odkrywanie nowych leków czy badania nad molekułami. Już teraz AI wspiera naukowców w przyspieszaniu procesów badawczych, a przyszły rok może przynieść kolejne przełomy, które zmienią medycynę na lepsze.
Nie mniej istotna jest prognoza, że Chiny zaczną dominować w wyścigu AI, wyprzedzając Stany Zjednoczone i inne kraje. W kontekście coraz większego wpływu technologii na gospodarkę i politykę taka zmiana równowagi sił może wywołać zaniepokojenie wśród światowych przywódców, szczególnie USA.
Delangue przewiduje również wzrost liczby użytkowników swojej platformy Hugging Face do 15 milionów „budowniczych AI”, co świadczy o ogromnym zainteresowaniu technologiami AI na całym świecie. W 2023 roku liczba ta wynosiła zaledwie 7 milionów. Ekspert podkreśla, że to dowód na to, że rozwój AI staje się coraz bardziej dostępny i demokratyczny.
Delangue nie rzuca słów na wiatr. Jego wcześniejsze prognozy, jak ta dotycząca rosnących kosztów finansowych i ekologicznych związanych ze sztuczną inteligencją, się sprawdziły. Co to oznacza dla nas?
Przede wszystkim, AI nie jest już przyszłością – to teraźniejszość, która zmienia nasze życie. Jedno jest pewne: sztuczna inteligencja w 2025 roku będzie jeszcze bardziej wszechobecna. Od nas zależy, czy wykorzystamy jej potencjał, czy damy się zaskoczyć zmianom, które nadejdą szybciej, niż nam się wydaje.
Źródło: „Here Are the Big 2025 Predictions for AI, From a CEO Who Was Right About This Year’s Developments”, inc.com [dostęp: 05.12.2024]