Lavazza od dzieciństwa kojarzyła mi się z jakością – to kawa, która nadawała inny wymiar porannym rytuałom, którą dawało się bliskim w prezencie, której elegancka aura podnosiła poziom codziennej rutyny. Udało się jej osiągnąć status marki masowej wyobraźni m.in. dzięki różnorodności produktów, a kultowe kalendarze Lavazzy ze zdjęciami najwybitniejszych fotografów świata podkreślały dodatkowo jej wyjątkowość na tle reszty rynku. Początek tej historii miał miejsce 130 lat temu w małym sklepie w Turynie, a ciąg dalszy rozrasta się na cały świat. To, co kryje się za kultowym granatowym logo na filiżance, udało mi się bliżej zobaczyć i posmakować w warszawskim centrum treningowym Lavazzy, dzięki głównemu trenerowi marki, Piotrowi Markowskiemu.
Historia Lavazzy zaczyna się w 1895 roku, w sercu Turynu – mieście, które stało się stolicą espresso. To tam Luigi Lavazza otworzył niewielki sklepik spożywczy, w którym eksperymentował z łączeniem ziaren pochodzących z różnych stron świata. Szybko zrozumiał, że sekret doskonałej kawy tkwi w harmonii – w umiejętnym komponowaniu smaków i aromatów. Tak narodziła się sztuka blendingu, która stała się DNA marki i przetrwała cztery pokolenia.
Luigi pewnie nie przypuszczał, że jego pasja do łączenia ziaren z różnych stron świata stanie się fundamentem globalnej marki. Dziś, po 130 latach, Lavazza pozostaje w rękach tej samej rodziny, a jej filozofia nie zmieniła się ani trochę – to wciąż poszukiwanie idealnej równowagi między smakiem, aromatem i doświadczeniem. Lavazza jest symbolem jakości i codziennego rytuału milionów ludzi na całym świecie. Każdego roku przygotowuje się ponad 30 miliardów filiżanek tej kawy – od klasycznych mieszanek po wyrafinowane linie espresso, które odpowiadają na zróżnicowane gusta. Marka łączy tradycję z innowacją, inwestując w badania i rozwój, a także w projekty wspierające zrównoważone rolnictwo i ochronę środowiska. Jej motto to „Budzić lepszy świat każdego ranka”.
Przez 130 lat Lavazza wyrosła z małego, turyńskiego sklepu w globalne imperium, które dziś obecne jest na 140 rynkach świata. Z dziewięciu zakładów produkcyjnych w pięciu krajach każdego dnia wychodzą miliony paczek kawy, trafiających do domów, kawiarni i restauracji na wszystkich kontynentach.
Od samego początku Lavazza łączy pasję z ciekawością świata. Z czasem zaczęła także eksperymentować z technologią – od innowacyjnych opakowań, które zachowują świeżość, po projekty tak niezwykłe jak... kawa parzona w kosmosie. Brzmi jak metafora, ale to fakt: Lavazza naprawdę wysłała swoje espresso w przestrzeń kosmiczną, by włoscy astronauci mogli poczuć smak domu nawet na orbicie. To symbol filozofii marki – poszukiwania doskonałości bez granic, dosłownie i w przenośni. Lavazza konsekwentnie inwestuje też w projekty zrównoważonego rolnictwa i społeczności lokalnych, wspierając plantatorów kawy w Ameryce Południowej, Afryce i Azji. Dzięki projektom Fundacji Lavazza powstają kawy, które nie tylko smakują wyjątkowo, ale też mają realny wpływ na jakość życia ludzi, którzy je uprawiają.
Sercem tej innowacyjnej energii jest Lavazza Innovation Center w Turynie – nowoczesne laboratorium, w którym naukowcy, sensorycy i projektanci wspólnie tworzą przyszłość kawy. W starych murach dawnej fabryki tętni dziś puls nowoczesności – rodzą się tam pomysły, które później trafiają do filiżanek na całym świecie.
(Fot. Materiały partnera)
Nie ma drugiej takiej sieci szkoleniowej jak Lavazza Training Center. Założona w 1989 roku, rozrosła się do ponad 55 lokalizacji – od Turynu po Tokio, od Nowego Jorku po Warszawę. To tu uczą się bariści, restauratorzy, ale też wszyscy, którzy chcą zrozumieć, że kawa ma nie tylko smak, ale też historię, aromat, teksturę i emocję. Podczas warsztatów w warszawskim centrum przekonałam się, że „szkoła Lavazzy” nie jest wykładem. Jest zmysłowym doświadczeniem. Każda filiżanka to pretekst do rozmowy o podróżach, nauce i wrażliwości. W warszawskim centrum treningowym Lavazzy zaprezentował to naszej redakcji Piotr Markowski, główny trener marki w naszym regionie. To ważny rynek dla brandu – w Polsce Lavazza od lat jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych i lubianych marek kawy, a jej znajomość wśród konsumentów sięga 94%. To nie tylko efekt reklamy, ale autentycznego przywiązania – do jakości, smaku i stylu.
Podczas naszego redakcyjnego udziału w testingu Piotr poprowadził nie tylko klasyczną degustację espresso, ale także pokazał, jak przygotować perfekcyjne cappuccino. Z kolei instruktaż kaw przelewowych pozwolił mi po raz pierwszy w życiu w pełni docenić różnice między gatunkami ziaren i sposobem ich obróbki. To była podróż przez smaki, od głębokich nut czekolady i orzechów po kwiatowe, cytrusowe akcenty typowe dla ziaren z Afryki. Każda kawa smakowała inaczej, choć przygotowana była z tą samą precyzją.
„Kawa przelewowa to zupełnie inna opowieść. W espresso szukamy intensywności i pełni, w przelewie – czystości, lekkości i subtelnych nut” – tłumaczył Piotr.
Proces produkcji kaw Lavazza jest tak dopracowany, że można go porównać do komponowania muzyki. Ziarna zbierane są z plantacji w Ameryce Południowej, Afryce i Azji, a następnie trafiają do włoskich palarni, gdzie specjaliści tworzą unikalne mieszanki. Sztuka blendingu polega na tym, by połączyć ziarna o różnym charakterze w taki sposób, aby w filiżance powstała harmonia. To właśnie dlatego kawa Lavazza jest rozpoznawalna już po pierwszym łyku – jej smak jest konsekwentny, zbalansowany i pełen głębi. Na każdym etapie produkcji – od wyboru ziaren, przez wypalanie, aż po kontrolę jakości – czuć filozofię marki. Dowód na to, że Lavazza nigdy nie idzie na skróty? W kapsułkach marki kompatybilnych z ekspresami Nespresso* original znajduje się dokładnie to samo ziarno, co w kawach ziarnistych.
(Fot. Materiały partnera)
Blind tasting w Lavazza Training Center pozwolił mi poznać różnorodność oferty marki. W pierwszej części testu degustowaliśmy espresso – intensywne, aromatyczne i idealnie zbalansowane. W drugiej części pojawiło się cappucino, a potem kawa przelewowa, która ujawniała delikatniejsze niuanse. To doświadczenie pokazało, że Lavazza nie zamyka się w jednym stylu. W ofercie marki znajdują się mieszanki stworzone zarówno do ekspresów ciśnieniowych, jak i do metod alternatywnych. Linia Lavazza Espresso Barista – dostępna w wersjach Gran Crema, Perfetto czy Intenso - została stworzona z myślą o ekspresach automatycznych i kolbowych. Jej charakterystyczny, głęboki smak sprawia, że świetnie sprawdza się też w mlecznych kompozycjach, takich jak cappuccino czy flat white i, co mnie zaskoczyło, świetnie smakuje także z french pressa. Z kolei Lavazza Qualità Oro to kawa uniwersalna - doskonała zarówno jako espresso, jak i w metodach przelewowych. Ma szlachetny, złocisty profil smakowy z wyczuwalną nutą miodu i owoców. Parzona w dripperze czy w ekspresie przelewowym zachwyca czystością i lekkością.
(Fot. Materiały partnera)
Lavazza przez ponad wiek udowodniła, że kawa może być czymś więcej niż codziennym przyzwyczajeniem. Łącząc rzemiosło z technologią, a edukację z emocją. Od laboratoriów w Turynie po sale szkoleniowe w Warszawie - wszędzie tam uczy się świadomości tego, co pijemy. Po wizycie w Lavazza Training Center trudno spojrzeć na filiżankę espresso tak samo. W każdym łyku jest precyzja, w każdym aromacie - historia, a w każdej mieszance - finezja, która będąc dziełem doświadczeń z różnych części świata, wraz z paczką kawy trafia prosto do naszego domu. I tak Lavazza przyciąga do siebie kolejne pokolenia, podtrzymując swój wizerunek kawy premium, choć będącej na wyciągnięcie ręki.
* Lavazza nie jest powiązana, wspierana ani sponsorowana przez Nespresso.