1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Styl Życia
  4. >
  5. Gdzie warto pojechać w maju? 10 miejsc na wycieczki w Polsce i Europie

Gdzie warto pojechać w maju? 10 miejsc na wycieczki w Polsce i Europie

(Fot. Muzeum Guggenheima w Billbao)
(Fot. Muzeum Guggenheima w Billbao)
Maj to doskonały czas na wycieczki i zwiedzanie. Jest wystarczająco ciepło, by spędzać dni na świeżym powietrzu, ale jeszcze nie jest tak gorąco, by chować się przed słońcem. Gdzie pojechać w maju, by spędzić czas w przyrodzie, ale też odkryć ciekawe, miejskie atrakcje? Polecamy.

1. Gdzie pojechać w maju Park Mużakowski, sztuka i natura w jednym miejscu

Ten wyjątkowy Park Krajobrazowy na granicy polsko-niemieckiej, wpisany na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO, to dzieło księcia Hermanna von Pücklera, który miał w życiu trzy pasje: kobiety, podróże i zieleń. Tę ostatnią mógł w pełni zrealizować, kiedy w 1811 r. odziedziczył majątek po zmarłym ojcu.

Pałac Pücklerów w Bad Muskau (Fot. Getty Images) Pałac Pücklerów w Bad Muskau (Fot. Getty Images)

Postanowił wtedy popełnić dzieło życia park, który ma wyglądać jak stworzony przez samą naturę. Po polskiej stronie ma ponad 500 ha powierzchni, po niemieckiej 320 ha. Można tu spacerować, jeździć na rowerze, chować się w labiryntach roślin, odkrywać tajemnicze zakamarki. Polska strona jest bardziej dzika i nieokrzesana, niemiecka – nieco trąci kiczem, ale ma swój romantyczny urok i zamek, w którym mieszkał książę, udostępniony do zwiedzania. Sam park to zaledwie kawałek całego Parku Krajobrazowego „Łuk Mużakowa”, na terenie którego można spędzić kolejny dzień, podziwiając kolorowe jeziorka w miejscu dawnych kopalni, wspaniałą dziką roślinność i usłyszeć śpiew licznych ptaków, w tym chronionych gatunków jak dzięcioł czarny.

2. Gdzie pojechać w maju Dolina Prądnika, weekend na rowerze w Ojcowskim Parku Narodowym

Ojcowski Park Narodowy może kojarzyć się ze wspinaczką albo spacerami, ale to świetne miejsce także na wycieczki rowerowe. Wjeżdżając tu od strony Krakowa czuć świeży zapach zieleni i delikatny chłód bijący od wapiennych skał. Potem jest tylko lepiej.

Ojcowski Park Narodowy (Fot. Getty Images) Ojcowski Park Narodowy (Fot. Getty Images)

Do wyboru jest całkiem sporo tras rowerowych o długości od kilku do nawet 60 km. Są wśród nich proste, mało wymagające szlaki na każdy rower, jak i drogi będące wyzwaniem nawet dla bardziej zaawansowanych rowerzystów (tutaj przydać się mogą rowery MTB). W trakcie wycieczki warto robić przystanki na oglądanie historycznych miejsc, których tu nie brakuje. Zamek w Pieskowej Skale, Maczuga Herkulesa, Kaplica na Wodzie czy jaskinia Łokietka to ważne punkty Ojcowskiego Parku Narodowego.

3. Gdzie pojechać w maju – Półwysep Helski nie tylko na majówkę

Polskie morze poza sezonem ma swój niezaprzeczalny urok - brak turystów, cisza i spokój nawet w najwiekszych kurortach. Jedyne co może zakłócić ten czas to oczywiście pogoda. Ale biorąc pod uwagę fakt, że z roku na rok jest coraz cieplej, maj nad Bałtykiem może okazać się bardzo przyjemny. Szczególnie na Półwyspie Helskim, który latem jest rajem dla surferów i imprezowiczów. Wiosną jest tu zupełnie inaczej.

Nadbałtycka plaża poza sezonem (Fot. Getty Images) Nadbałtycka plaża poza sezonem (Fot. Getty Images)

Półwysep Helski otoczony jest przez Morze Bałtyckie z jednej strony i Zatokę Pucką z drugiej, co sprawia, że jest tu sporo malowniczych miejsc, które zachęcają do długich spacerów. Znajdziecie tu nie tylko plaże, ale też piękne wydmy, lasy sosnowe i bory. Dodatkowo cały półwysep jest przystosowany do podróży rowerem, oferując liczne zbudowane w ostatnich latach ścieżki rowerowe. Polecam też wizytę w Fokarium w miejscowości Hel, bo foki to bardzo mądre i zabawne zwierzęta, a wiosną dostaniecie się tam bez konieczności odstania w 2-godzinnej kolejce. O tej porze bez problemu znajdziecie tu też nocleg.

Zobacz też: Wakacje z psem – 5 miejsc, do których pojedziesz z pupilem

4. Gdzie pojechać w maju Lublin, nieoczywisty city break

Nie Wrocław, Kraków czy Poznań, ale właśnie Lublin jest na naszej mapie miejsc, gdzie pojechać w maju. Dlaczego? Bo warto przyjechać zanim studenci tego akademickiego miasta wyjadą na wakacje, żeby poczuć młodzieżowy drive, a przy okazji zwiedzić wspaniałe zabytki. Lublin ma długą i bogatą historię, więc sporo tu historycznych budowli, ale dwa miejsca są szczególne.

Lublin nocą (Fot. Getty Images) Lublin nocą (Fot. Getty Images)

Zamek Lubelski to jeden z najstarszych i najlepiej zachowanych zamków, w którym naprawdę można przenieść się w czasie. Drugim miejscem jest Kaplica Trójcy Świętej, w której są bizantyńsko-ruskie malowidła z początku XV wieku. Polichromie pokrywają całą powierzchnię ścian i gotyckich sklepień, tworząc całe ciągi opowieści biblijnych, które na każdym zrobią wrażenie. Współczesności warto poszukać na kolorowych podwórkach ul. Lubartowskiej i Królewskiej, w licznych pracach street art'owych rozrzuconych po mieście i... na nowym dworcu PKP, który jest aktualnie jednym z najładniejszych dworców w Polce. W ostatnich latach zdobył liczne światowe nagrody architektoniczne, co wcale nie dziwi – jego ażurowa konstrukcja jest bardzo nowoczesna i lekka, a do tego wspaniale współgra z zabytkowymi budynkami wokół. Na koniec wycieczki, żeby złapać trochę dystansu, warto wspiąć się na Wzgórze Czwartek i zobaczyć całe miasto z góry.

5. Gdzie pojechać w maju Lanckorona, weekend w mieście aniołów

Mówi się tak o niej, bo słynie z wyrobów ceramicznych, w tym właśnie aniołów, które można tu kupić w niemal każdej galerii. W rzeczywistości to niewielka wieś, ale jedna z najpiękniejszych w Polsce. Leży pośród falujących wzgórz, u podnóża Karpat Zachodnich, tylko 30 km od Krakowa.

Tradycyjne drewniane domy w Lanckoronie (Fot. Bernard Bialorucki/BE&W) Tradycyjne drewniane domy w Lanckoronie (Fot. Bernard Bialorucki/BE&W)

Wszystko jest tu malownicze, nie tylko widoki. Stare chałupy przycupnięte przy drogach są świetnie zachowane i utrzymane, a prawie każda to zabytek. Czas płynie wolniej, ludzie żyją bez pośpiechu, dlatego miejsce upodobali sobie artyści. Warto odwiedzić liczne galerie i sklepiki z ceramiką i wpaść do muzeum ze świetnie zachowanym folklorem z Lanckorony i okolic. Na kawę i ciasto polecam wstąpić do Arka Cafe, kawiarni niczym z włoskich filmów, którą prowadzi para artystów. Potem koniecznie zajrzyjcie do ich galerii, która jest tuż obok. Jeśli chcecie przenocować w najbardziej malowniczym miejscu Lanckorony, wybierzcie zabytkową i najwyżej położoną Willę Bajka, skąd widać całą wieś.

Zobacz też: Slow travelling - na czym polega?

6. Gdzie pojechać w maju Via Ferrata i dreszczyk emocji w Tatrach

Via ferrata to specjalnie przygotowany górski szlak, po których wspina się przy użyciu stalowych lin, klamr, mostków i innych ułatwień montowanych na skałach. Wrażenia są niezapomniane, a dreszcz emocji po spojrzeniu w dół pamięta się na całe życie.

Via ferrata w słowackich Tartach Wysokich (Fot. Getty Images) Via ferrata w słowackich Tartach Wysokich (Fot. Getty Images)

Od niedawna nie trzeba już jechać w Alpy czy Dolomity by to przeżyć, bo via ferratę znajdziemy tuż za naszą granicą. Jeden ponad 400-metrowy szlak szczególnie zasługuje na uwagę – znajduje się w Tatrach Wysokich i prowadzi przez przełęcz Czerwona Ławka, przepięknie usytuowaną, bo na wysokości 2353 m n.p.m. Cały odcinek posiada liczne stalowe liny do asekuracji i jest na tyle dostępny, że przejdą go nawet początkujący. Ale żeby nie było tak prosto: samo dojście do via ferraty prowadzi przez skalny, trudny teren. Bądźcie uważni i przygotowani – ważne, by mieć ze sobą kask, uprzęże i karabinki do zabezpieczenia.

7. Gdzie pojechać w maju – Bilbao w Hiszpanii, awangardowe miasto sztuki

Przynajmniej raz w życiu warto zobaczyć to miasto, a maj ze względu na pogodę jest na to doskonałą porą. W Bilbao znajduje się jedno z najbardziej ikonicznych muzeów na świecie Muzeum Guggenheima zaprojektowane przez Franka Gehry’ego. To awangardowe dzieło architektury w stylu dekonstruktywistycznym. Jego główną cechą jest nieprzewidywalność i kontrolowany chaos. Co to oznacza w praktyce? Forma budynku oparta na falistych liniach i powyginanych elementach zmienia swój kształt w zależności od kąta patrzenia. W muzeum znajduje się aż 20 galerii na kilku poziomach, w których pokazywane są wystawy stałe i czasowe. Z ekspozycji stałych najbardziej znane to wysoka na ponad 9 metrów pajęczyca autorstwa Louise Bourgeois, ogromny szczeniak autorstwa Jeffa Koonsa, który ma sierść składającą się z ponad 60 tysięcy kwiatów czy „Wysokie Drzewo i Oko” Anish Kapoora złożone z 73 lustrzanych kul odbijających otoczenie.

Tulipany Jeffa Koonsa w Muzeum Guggenheima w Bilbao (Fot. Muzeum Guggenheima) Tulipany Jeffa Koonsa w Muzeum Guggenheima w Bilbao (Fot. Muzeum Guggenheima)

Samo miasto też jest równie ciekawe – przeszło niezwykłą transformację od przemysłowego centrum do nowoczesnego ośrodka kulturalnego Hiszpanii. Sporo dzieje się w licznych centrach kulturalnych, a niektóre z nich jak np. Azkuna Zentroa, którego metamorfozę nadzorował sam Philippe Starck, to dzieła sztuki same w sobie. Poza tym Bilbao nazywane jest rajem kulinarnym – koniecznie spróbujcie w różnych miejscach pintxos – to baskijski odpowiednik tapas, czyli małych przekąsek serwowanych w towarzystwie dobrego, hiszpańskiego wina.

8. Gdzie pojechać w maju – Rzym i parki-ogrody dawnych włoskich rodów

Maj we Włoszech jest wyjątkowo przyjemny. Wystarczająco ciepły na całodniowe zwiedzanie, ale jeszcze nie tak gorący, by co chwilę chować się w cieniu budynków. To też pora kwitnienia, dlatego zamiast zwiedzania 900 kościołów, które zbudowano w Rzymie, warto odwiedzić inną specjalność włoskiej stolicy, czyli parki-ogrody przy dawnych prywatnych rezydencjach. Kiedyś służyły wąskiej elicie, dziś są otwarte dla zwiedzających. To oaza ciszy i zieleni w tym głośnym i ruchliwym mieście. Polecamy szczególnie rozległy Ogród Willi Borgese, jednej z najpiękniejszych i najbardziej znanych rezydencji w Rzymie.

Stylizowana Świątynia Eskulapa w Parku Villa Borghese (Fot. Getty Images) Stylizowana Świątynia Eskulapa w Parku Villa Borghese (Fot. Getty Images)

Okazała willa służyła włoskiemu rodowi jako podmiejska dacza. Wciąż można tam podziwiać zgromadzoną przez stulecia kolekcję sztuki należącą do rodziny. Otaczający budynek barokowy ogród przerobiono na początku XIX w. zgodnie z angielską modą projektowania ogrodów. Dziś można spacerować pośród dzikiej przyrody, ale tylko pozornie dzikiej, bo rzeczywistości starannie zaplanowanej i zadbanej. Można też podziwiać wiekowe pinie, fontanny, świątynie dumania, stylizowane ruiny i kopie rzymskich budowli oraz niezapomnianą panoramę na miasto (po uprzedniej wspinaczce schodami). Poza Willą Borghese warto odwiedzić też ogrody Villi Ada czy Doria Pamphilj. Są równie wypieszczone i spektakularne.

9. Gdzie pojechać w maju – Algarve w Portugalii, plażowanie i trekking

Spędzać czas na jednych z najpiękniejszych piaszczystych plaż w Europie bez tłumów turystów to przywiliej wiosny. Praia da Marinha słynie z imponujących klifów, jaskiń i turkusowej wody. Praia de Benagil znana jest ze swojej spektakularnej jaskini Algar de Benagil. Z kolei Praia da Falésia to długa i szeroka plaża otoczona imponującymi czerwonymi klifami, co sprawia, że ma niepowtarzalny charakter. A jeśli lubicie surfować doskonałe warunki znajdziecie na Praia da Arrifana, ale też na plażach bliżej Sagres.

Plaża w Sagres, Algarve, Portugalia (Fot. Getty Images) Plaża w Sagres, Algarve, Portugalia (Fot. Getty Images)

Jest też sporo mniejszych, ale nie mniej zjawiskowych plaż ukrytych pośród skał – warto ich poszukać. A kiedy znudzi Wam się plażowanie, polecam wybrać się na trekking w górską część regionu. Nie każdy wie, że przez Algarve biegnie 300-kilometrowy szlak, oddalony od wybrzeża, ale za to pełen sielskich łąk, lasów i górskich widoków. Warto spędzić na nim kilka dni, zatrzymując się po drodze w rodzinnych pensjonatach, gdzie serwują pyszne śniadania z domowych przetworów, chleba i serów.

10. Gdzie pojechać w maju – Stambuł w Turcji i oczyszczająca wizyta w hammamie

To idealna pora na zwiedzanie Stambułu zanim miasto wypełni się męczącym i upalnym słońcem. I loty można znaleźć w atrakcyjnych cenach. Stambuł to wspaniałe połączenie europejskiej i azjatyckiej kultury, miejsce pełne kontrastów. Tętniące życiem bazary sąsiadują z galeriami sztuki nowoczesnej. Przy wschodzącym słońcu słychać zarówno nawoływania do modlitwy z błyszczących meczetów, jak i dźwięki muzyki z klubów nocnych na łodziach na Bosforze. Nie możecie stąd wyjechać bez odwiedzenia Hagii Sofii i całej historycznej części miasta wpisanej na listę UNESCO, bez zakupów na największym bazarze, jednym z najstarszych rynków na świecie i oczywiście bez wizyty w hammamie.

Turecki hammam służy nie tylko oczyszczeniu ciała, ale też ducha (Fot. Getty Images) Turecki hammam służy nie tylko oczyszczeniu ciała, ale też ducha (Fot. Getty Images)

Jest ich tu około 60, w tym wiele historycznych, ale wciąż działających, jak Hammam Galatasaray – najstarsza łaźnia w Stambule, datowana na rok 1491, Hammam Süleymaniye czy Hammam Cagaloglu zbudowane trzysta lat później, ale równie dobrze zachowane. Jednym z najsłynniejszych jest Hamam Cemberlitas, usytuowany niedaleko Wielkiego Bazaru. Zaprojektował go Mimar Sinan, nadworny architekt trzech sułtanów Turcji. Masaż czy kąpiel w tym 500-letnim budynku to wyjątkowe i niezapomniane przeżycie. Tym większe, że zadaniem hammamu nie jest tylko zachowanie czystości, ale rytualne oczyszczenie.

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze