1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Listy do Psychologa

Czy możemy zbudować szczęśliwy związek, pochodząc z dwóch różnych światów?

- Jesteście ciągle na początku trudnej drogi budowania poważnej relacji. Naturalne jest, że wszelkie przeszkody (a może wyzwania?) pojawiające się po drodze, budzą twój niepokój i lęk - mówi Tomasz Srebrnicki. (ilustracja: iStock)
- Jesteście ciągle na początku trudnej drogi budowania poważnej relacji. Naturalne jest, że wszelkie przeszkody (a może wyzwania?) pojawiające się po drodze, budzą twój niepokój i lęk - mówi Tomasz Srebrnicki. (ilustracja: iStock)

Jestem młodą osobą i od trzech lat pozostaję w związku z równie młodym chłopakiem. Dla nas obojga to pierwszy poważny związek. Wszystko byłoby dobrze, gdyby nie mama mojego chłopaka. Mimo że na początku miałyśmy dobry kontakt, teraz jest to prawdziwy koszmar. Przyszła teściowa – tradycjonalistka na każdym kroku próbuje mnie ośmieszyć w oczach partnera, szydzi z moich „lewackich” poglądów. On stara się mnie bronić, ale jednocześnie nie chce wchodzić w konflikt z mamą, więc często po prostu jest bezstronny. Moja mama z kolei uważa, że on kiedyś na pewno stanie się taki jak jego rodzice. Czy możliwe jest, że mój chłopak będzie przejawiał cechy matki albo przejmie jej poglądy, gdy będzie starszy? Czy możemy zbudować szczęśliwy związek, pochodząc z dwóch różnych światów?
Zagubiona

Tomasz Srebnicki: Witaj! Jesteście ciągle na początku trudnej drogi budowania poważnej relacji, wobec której snujesz wiele planów. Naturalne jest, że wszelkie przeszkody (a może wyzwania?) pojawiające się po drodze, budzą twój niepokój i lęk. Niestety nie wiem, jakie cechy czy poglądy będzie reprezentował twój chłopak w przyszłości. Wiem tylko, że z pewnością ma 50 proc. genów swojej matki. A tak poważnie – poglądy są pewnie pretekstem, a twoja przyszła teściowa prawdopodobnie chce jak najlepiej dla swojego syna. Żadna kobieta jej nigdy nie zastąpi (choć być może tego ona się obawia). Zachęcam cię do większego dystansu wobec swojej przyszłej drugiej mamy, ale takiego dystansu tradycyjnego, w dobrym tego słowa znaczeniu. Bez względu na to, jak skrajnie lewicowe czy prawicowe są twoje poglądy, to nie przed tobą, a przed twoim narzeczonym stoi misja zatytułowana „dorosły mąż, mężczyzna i syn swojej matki“. To on powinien zastanowić się, jak przebudować relację z matką, tak aby było tam miejsce na „tą trzecią“, czyli ciebie.

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze