Jeszcze nigdy nie mieliśmy takiego problemu z definicją zdrowego posiłku. Recepty na szaleństwo i szkodliwość współczesnej diety niektórzy upatrują w zasadach żywieniowych naszych dziadków. Czy ich dieta była rzeczywiście bardziej wartościowa?
W ciągu kilkudziesięciu lat nasza dieta niewątpliwie uległa ogromnym zmianom. Obecnie mieszkańcy niemal każdego państwa przekładają wysoko przetworzoną żywność nad rośliny strączkowe i niezmodyfikowane genetycznie zboża. Nostalgia za czasami dzieciństwa zamyka nam oczy na to, że nasze babki i prababki często nie odżywiały się wzorcowo.
„Wśród naszych nieodległych przodków dość powszechna była monotonna dieta zbożowa i wielu z nich na co dzień zmagało się z widmem głodu – pisze Bee Wilson, autorka książki "Tak dziś jemy. Biografia jedzenia" – Owszem, nasze prababcie zapewne z podejrzliwością spoglądałyby na »napoje izotoniczne«, nuggetsy z kurczaka czy najróżniejsze inne wysoko przetworzone dania, prawdopodobnie jednak nie uznałyby za jedzenie również wielu pełnowartościowych potraw i składników o korzystnym wpływie na nasze zdrowie, takich jak choćby sałatka z jarmużu, rozmoczone płatki owsiane czy nasiona dyni”.
Warto mieć świadomość, że nasze prababcie wcale nie tak rzadko jadały niezdrowe jedzenie, tyle że w wersji na miarę początków XX wieku. Pomyślmy, Coca-Cola została wprowadzona na rynek już w 1886 roku!
„Promotor zdrowia publicznego odnotowywał w 1910 roku, że w Nowym Jorku uczniowie chętnie kupują babeczki z lukrem oraz hot dogi barwione na jaskraworóżowy kolor – zdradza autorka książki "Tak dziś jemy" – Między bajki można więc włożyć przekonanie, że nasze prababcie uznawały wyłącznie organiczne mięso pochodzące od zwierząt z wolnego wybiegu”.
Zawartość naszych talerzy uległa zmianie, ale nie wielkość porcji.
„Jak naszym pradziadkom, świecą nam się oczy na widok suto zastawionego stołu – pisze w swojej książce Bee Wilson – Żyjemy w świecie codziennego ucztowania, ale na poziomie genetycznym, psychologicznym i kulturowym ciągle jeszcze pamiętamy czasy, w których jedzenia wiecznie brakowało”.
"Tak dziś jemy. Biografia jedzenia" to reportaż o znikającej godzinie lunchu, braku czasu na gotowanie oraz rosnącej popularności weganizmu i Uber Eats. Jeśli chcesz się dowiedzieć, jak rewolucja żywieniowa wpływa na nasze zdrowie, relacje z ludźmi i otaczający nas świat – ta książka jest dla Ciebie.