Autor jednego z najpopularniejszych blogów fotograficznych dokumentujących życie imprezowe stolicy (od czasu do czasu zajmującego się również ultimate frisbee) przerzucił się na ... fotografowanie jedzenia.
Dzięki Piotrowi W. Bartoszkowi z bloga wiemy teraz gdzie chodzić na obiady w mieście, co pochłaniać na Żoliborzu, gdzie robić zakupy. Imprezowy bloger - na wzór bloga "", kpiącego z bloga Kasi Tusk "" - delikatnie podkpiwa tytułem ze zwierciadlanego bloga "Nakarmiona Starecka".
"Lancz w Kinie Kultura. Krupnik plus porcja mięsa z sosem chrzanowym, kluskami śląskimi i warzywami (twarde były), cena 24 złote. Długo czekałem na rozliczenie rachunku ale za to obecność Andrzeja Krzywego (opowiadał o płycie, która niebawem się ukaże, na której nagrał swoje wersje piosenek z lat 60tych i 70tych oraz o materiale na nowa plyłe DeMono - początek przyszłego roku) i Pawla Korsuna (był na konferencji prasowej nowego serialu dwójki ‘Aida’ - premiera w marcu, pił kawę z łyżeczką w filiżance) zrekompensowały czas oczekiwania " - z humorem donosi bloger, opisując powyższe zdjęcie.
"" to jednak również zapis nauki smaku i gotowania młodego singla w Wielkim Mieście. Wróżymy hit!