To francuska marka, która w ostatnich miesiącach zyskuje coraz większą popularność w naszym kraju. Niszowe kompozycje o nietypowych inspiracjach i składnikach noszą zarówno kobiety jak i mężczyźni. Przedstawiamy wybrane zapachy od Etat Libre d’Orange.
Jest to absolutny bestseller marki. Uwielbiany przez kobiety chcące pachnieć intensywnie, lekko zadziornie oraz przez panów poszukujących intrygującej i niecodziennej świeżości. Hermann pachnie wilgotną ziemią, charakterystycznym powietrzem po burzy, a towarzyszą mu przeróżne składniki, począwszy od liści czarnej porzeczki, róży i paczuli, skończywszy aż na kadzidle. Pikantności dodaje temu wszystkiemu wyrazisty czarny pieprz, który otwiera zapach. Hermann A Mes Cotes to wielowymiarowa kompozycja, która zdecydowanie zwraca na siebie uwagę.
Inspirowany słonecznymi ulicami w Los Angeles, zapach ten to prawdziwa bomba orzeźwienia! Soczyste cytrusy, świeżo skoszona trawa i chłodząca mięta - od razu na myśl przychodzi nam pyszne mojito. Jest bardzo rześko, czuć późną wiosnę, subtelny akord kwiatowy dodaje nieco słodyczy. You Or Someone Like You to doskonały wybór na ciepłe dni, kiedy szukamy chłodnego ukojenia.
Etat Libre d’Orange - Remarkable People
Perfumy idealne na co dzień przez cały rok. Musujący szampan z dodatkiem skórki grejpfruta, który skrywa w sobie cieplejsze tony przypraw - kardamonu i czarnego pieprzu. Sercem zapachu jest jaśmin, choć Remarkable People nie należy do grupy kwiatowych kompozycji. Gładkości i kremowego wykończenia dodają mu drzewo sandałowe wraz z labdanum.
Cięższe propozycje
Etat Libre d’Orange 500 years
To zapach, który z pewnością spodoba się fanom orientalnych, arabskich aromatów. Słodka, turecka róża jest główną bohaterką 500 years. Oprószona aromatycznym kakao, otula nas i zabiera w daleką, orientalną podróż. Nuty drzewne sprawiają, że zapach zyskuje na szlachetności. Doskonały, lekko słodki, ale i ciężki uniseks na zimę.
Etat Libre d’Orange Rien
“Rien” w języku francuskim oznacza “nic”. Twórcy chcieli, byśmy my, nosząc ten zapach, na pytanie: Czym pachniesz? Odpowiedzieć krótko enigmatycznym – „niczym”. Jak więc pachnie owe “nic”? Przede wszystkim kadzidłem, skórą i różą. Pełno tu retro klimatu i niezwykłej ciężkości. Dodatek aldehydów sprawia, że Rien wyczują, bez wyjątków, wszyscy w naszym otoczeniu.
To kultowy zapach od Etat Libre d’Orange, który powstał przy współpracy z aktorką Tildą Swinton. Like This ma przywoływać aromat domu w słoneczne, niedzielne popołudnie. Soczysty cytrus z imbirem, słodka dynia, ziołowa kocanka i róża - jest przytulnie, ciepło i nietuzinkowo.
Etat Libre d’Orange - La Fin du Monde
Czym pachnie koniec świata? Przede wszystkim kremowym, maślanym popcornem z dodatkiem soczystej marchewki. Do tego niecodziennego połączenia dołączają korzenne przyprawy, nuta drzewa sandałowego, troszkę frezji oraz dym z prochu strzelniczego. La Fin du Monde jest zaliczany do pudrowych zapachów, jednak jego niecodzienny skład przyciąga obie płcie.