Rocznie nawet 7 tysięcy Polek decyduje się na operację biustu. Zdecydowanie najpopularniejszy jest zabieg powiększania piersi przy pomocy implantów, a także lifting, który ma na celu podnieść i wymodelować biust, który stracił na swojej jędrności (⅓ wszystkich zabiegów).
O ile sama operacja jest zabiegiem złożonym, zachodzącym pod okiem specjalistów chirurgii plastycznej, o tyle wiele kobiet zapomina, że kluczowe pod kątem rekonwalescencji i modelowania nowych piersi jest również… późniejsza pielęgnacja.
Piersi, które poddano zabiegom chirurgicznym, mogą być obolałe, spuchnięte i tkliwe. Przez pierwsze tygodnie mogą sprawiać uczucie ciężkich, a pacjentki często porównują towarzyszący im ból do rozpierania i ciągnięcia (zwłaszcza, jeśli zrezygnowano z tzw. metody endoskopowej). Zwłaszcza na początku ważne jest, aby używać odpowiedniego, miękkiego biustonosza, który zapewni odpowiednie wsparcie bolącym i obrzmiałym piersiom.
Dodatkowo Twój biust potrzebować będzie delikatności, troski i starannej pielęgnacji, dzięki której zadbasz o odpowiednie gojenie się ran. Używaj więc wyłącznie naturalnych środków do mycia, zrezygnuj z gąbek do mycia (zwłaszcza, jeśli masz szwy), uważaj na bardzo gorącą i zimną wodę. Przez pierwsze tygodnie po operacji unikaj dźwigania i nadmiernej aktywności fizycznej. Problematyczne może być zwłaszcza podnoszenie rąk nad linię ramion oraz unoszenie ciężkich przedmiotów. Zwłaszcza przez kilka godzin po operacji rekomenduje się, aby trzymać ręce wzdłuż ciała.
Do regularnej aktywności należy powrócić dopiero po 2–3 miesiącach po operacji (i po wcześniejszej konsultacji z lekarzem plastykiem).
Bezpośrednio po operacji biustu (do 4–6 tygodni) rekomenduje się używania specjalistycznych, pooperacyjnych biustonoszy. Ich formuła i kształt pozwala dopasowywać się do ciała, uciskając miejsca, które zostały naruszone podczas zabiegu. Ze względu na ograniczony zakres ruchu – rekomenduje się, aby stanik był zapinany z przodu – najlepiej na haftki lub zamek. Idealnie dopasowany model zapewnia „nowym” piersiom podtrzymanie i uruchomienie. Przez pierwsze tygodnie może sprawiać wrażenie zbroi, ale dzięki temu minimalizuje ryzyko dyskomfortu czy bólu.
Biustonosz po operacji nie powinien mieć fiszbin czy metalowych elementów, które mogłyby uszkodzić newralgiczne miejsca i blizn. Dużo bezpieczniejszy jest model bezszwowy, gładki i pozbawiony koronek, które pomimo swojej subtelności, mogą podrażniać i „ciągnąć” za szwy.
Z czasem, gdy blizny się zagoją, gdy zejdzie opuchlizna i piersi staną się mniej obrzmiałe, można sięgać po klasyczne biustonosze. Na początek idealnie sprawdzą się biustonosze sportowe, . Ich konstrukcja przyczynia się do zwiększenia stabilności piersi – głównie dlatego, że zastosowano fiszbiny dolne i/lub boczne. Największą zaletą tych modeli jest – jak sama nazwa wskazuje – brak szwów, koronek i haftów, które mogłyby sprawiać dyskomfort (zwłaszcza, jeśli podczas operacji doszło do uszkodzenia nerwów w obrębie sutków). W ofercie sklepu GAIA istnieje także model miękki – Biustonosz Soft Rachela Art. 1163 – który łączy w sobie cechy biustonosza pooperacyjnego i bezszwowego. Zapięcie z przodu, szerokie ramiączka i elastyczna, miękka konstrukcja doskonale sprawdzi się jako drugi, dodatkowy biustonosz po zabiegu.
Po kilku miesiącach, gdy wszystkie blizny się zagoją, a uczucie ciągnięcia i opuchlizna zniknie, możesz sięgać po „klasyczne” biustonosze z bieliźnianych ofert. W tej roli występują zarówno push-up’y, jak i bardotki czy modele semi-soft. „Nowy”, jędrny biust szczególnie pięknie prezentować się będzie w modelu balconette, który uwypukla kształł piersi, tworząc subtelny i uwodzicielski dekolt ().