Poronienie to dla wielu kobiet trauma. Aby się z nią uporać, potrzeba czasu, zrozumienia, a także rzetelnej wiedzy i wsparcia. Rzadko kiedy niestety otrzymuje się je u lekarza lub w szpitalu. Dlatego postała platforma multimedialna siostryronie.pl. Znajdują się na niej materiały edukacyjne skierowane do wszystkich osób z doświadczeniem poronienia i ich bliskich.
Jak wynika z badania przeprowadzonego wśród Polek z doświadczaniem poronienia (to 40 000 kobiet rocznie) przez Fundację Czułość, w polskich szpitalach nadal nie przestrzega się standardów opieki nad roniącymi. Pacjentki nie tylko spotykają się z brakiem empatii, ale również z brakiem szacunku ze strony personelu. Często nie są informowane o swoich prawach, w tym o prawie do pochówku dziecka czy prawie do opieki psychologicznej.
W 2020 roku zwracała na to uwagę w swoim raporcie Najwyższa Izba Kontroli. Dziś ten fakt potwierdza badanie przeprowadzone na próbie blisko 1500 osób przez Fundację Czułość w ramach projektu „#poroniłam”. Osoby ankietowane zostały poproszone o opisanie swoich doświadczeń na wszystkich etapach związanych z poronieniem – począwszy od sytuacji, w której dowiedziały się o obumarciu ciąży, poprzez wizytę na izbie przyjęć, pobyt na oddziale szpitalnym, gdzie zwykle następują zabiegi podania leków poronnych i gdzie (ewentualnie) odbywa się zabieg łyżeczkowania, aż po sytuacje ronienia w warunkach domowych.
Na wszystkich etapach drogi przez poronienie pacjentki napotykają podobne problemy:
- Niedoinformowanie i pośpiech – procedury medyczne przeprowadzane są zwykle w pośpiechu, personel medyczny nie informuje pacjentek o stanie ich zdrowia oraz koniecznych zabiegach. Kobiety przechodzą przez szpital jak przez taśmę produkcyjną: nie wiedzą, co się z nimi dzieje, co je czeka, kto się nimi zajmuje. To wszystko powoduje poczucie dezorientacji, izolacji, a co za tym idzie – duży niepokój i brak poczucia bezpieczeństwa.
- Nieprofesjonalne zachowanie ze strony personelu medycznego – personel medyczny często traktuje roniące w sposób przedmiotowy (31 proc. wskazań), a udzielenie im pomocy ma niższy priorytet niż pomoc pacjentkom „w ciążach żywych”. Personel także często nie udziela pacjentkom niezbędnych informacji na temat ich praw, w tym możliwości spotkania
z psychologiem.
- Brak empatii i „ludzkiego oblicza”. Personel medyczny bardzo często nie okazuje roniącym empatii i minimalnego chociażby wsparcia emocjonalnego. Niestety zdarza się także, że pacjentki traktowane są bez szacunku, a ich prawo do intymności i bezpieczeństwa zostaje pogwałcone.
Wyniki badania skłoniły przedstawicielki Fundacji Czułość do stworzenia propozycji dobrych praktyk i rozwiązań w zakresie opieki nad osobami roniącymi w Polsce. Są one skierowane bezpośrednio do przedstawicieli opieki medycznej: lekarzy, pielęgniarek i położnych, ale także osób zarządzających placówkami medycznymi. Część zaleceń i rekomendacji ma charakter ogólnosystemowy i jest skierowana do przedstawicieli Ministerstwa Zdrowia i innych instytucji nadzorujących działanie polskiej ochrony zdrowia.
– Dobrze wiemy, że ta zła sytuacja nie wynika ze złej woli przedstawicieli/lek personelu medycznego. Powodów takiego stanu rzeczy jest znacznie więcej, a większość z nich ma swoje źródła w niedoinwestowanym i przeciążonym systemie ochrony zdrowia w naszym kraju. Medycy i medyczki zajmujący się pacjentkami na oddziałach ginekologiczno-położniczych są zbyt obciążeni pracą, nie otrzymują adekwatnego wynagrodzenia, często są wypaleni zawodowo i sfrustrowani. Lekarze i położne pracujące przy poronieniach i tzw. cichych porodach sami nie mogą liczyć na pomoc psychologa. To patologiczna sytuacja, która prowadzi do patologicznych zachowań, również wobec pacjentek. Dlatego zależy nam, aby wywołać szeroką dyskusję w środowisku medycznym na temat możliwych działań naprawczych w obszarze ochrony roniących. Rekomendacje opracowane na podstawie naszego badania są punktem wyjścia – mamy nadzieję, że wspólnie ze środowiskiem ginekologów i położnych, a także zarządzających w ochronie zdrowia w Polsce uda się opracować standardy opieki okołoporonnej, które w sposób pełny i wszechstronny będą wspierały zarówno roniące kobiety, jak i wszystkie osoby sprawujące nad nimi profesjonalną opiekę – mówi Joanna Frejus, prezeska Fundacji Czułość, inicjatorka projektu.
Aby dotrzeć do jak najszerszej grupy pacjentek, Fundacja uruchomiła platformę edukacyjną , która ma na celu dostarczenie niezbędnych informacji na temat utraty ciąży oraz wsparcia psychologicznego wszystkim osobom z doświadczeniem poronienia, również tym, które właśnie przechodzą przez te trudne chwile. Kluczowym zasobem platformy są filmy edukacyjne
z ekspertami różnych specjalizacji (wśród nich: Anna Parzyńska, ginekolożka; Karolina Łataś-Zagrajek, położna, seksuolożka, fizjoterapeutka uroginekologiczna; Kamila Raczyńska-Chomyn, doula, edukatorka seksualna; Joanna Frejus, psycholożka i psychoterapeutka; Marzena Pilarz-Herzyk, prawniczka; Joanna Olszewska, właścicielka domu pogrzebowego dla dzieci; Anja Franczak, towarzyszka żałoby; a także Michał Moniewski, psychoterapeuta), którzy w zwięzły i przystępny sposób udzielają informacji na temat różnych aspektów poronienia.
Tematyka jest bardzo szeroka – obejmuje informacje zupełnie podstawowe, jak np. wyjaśnienia niezbędnej terminologii medycznej, informacje, czego się spodziewać na izbie przyjęć i w szpitalu, jakich reakcji kobieta może spodziewać się ze strony swojego ciała. Ważną część zasobów stanowią filmy na temat emocji, które mogą pojawić się podczas ronienia, i tego, jak zaopiekować się sobą w tym procesie (w tym sekcja z ćwiczeniami rozluźniającymi). Kolejna grupa informacji dotyczy praw przysługujących osobom po poronieniu, w tym prawa do pochówku dziecka, prawa do opieki laktacyjnej czy prawa do opieki psychologa.