1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Relacje
  4. >
  5. Zachowaj dobre wiadomości dla siebie – radzą specjaliści. Trzymając język za zębami, poprawisz sobie nastrój

Zachowaj dobre wiadomości dla siebie – radzą specjaliści. Trzymając język za zębami, poprawisz sobie nastrój

(Fot. VioletaStoimenova/Getty Images)
(Fot. VioletaStoimenova/Getty Images)
Gdy przydarzy nam się coś miłego, często chcemy czym prędzej obwieścić to wszem i wobec. W końcu mówi się, że radość dzielona z drugą osobą liczy się podwójnie. Tymczasem badania naukowe sugerują, że lepiej jest zatamować potok słów i najpierw nacieszyć się szczęśliwym obrotem spraw w duchu. Skąd takie wnioski?

Dostałaś się na upragnione studia, zaręczyłaś się, kupiłaś bilety lotnicze w wymarzone miejsce – dlaczego miałabyś od razu nie puścić pary z ust? W końcu, jeżeli rozmówcy naprawdę na tobie zależy, na pewno będzie ekscytował się razem z tobą, a to powinno skutecznie podbić poziom dopaminy. Sprawa nie jest jednak tak oczywista. I nie chodzi wcale o sytuację, w której ktoś w rzeczywistości nie darzy cię sympatią i zamiast autentycznego wsparcia okaże ci maskowaną uśmiechem zawiść. Źródło zaskakujących wyników akademickich badań kryje się w nas samych. Psychologowie uważają, że korzystniej jest uzbroić się w cierpliwość i nie rozpowiadać na prawo i lewo o swoich sukcesach, ponieważ budowanie napięcia i rozkoszowanie się sekretem w ciszy może sprawić nam więcej satysfakcji.

Czy dobrze jest mieć tajemnice? Tak, ale jest jedno „ale”

Dowodów szukać należy na łamach „Journal of Personality and Social Psychology”. W artykule zatytułowanym „The Bright Side of Secrecy: The Energizing Effect of Positive Secrets” amerykańscy i australijscy specjaliści starali się obalić przekonanie, że tajemnice zawsze są dla nas obciążające i męczące. Choć aż 76% z 500 ankietowanych osób w pierwszym odruchu czuło potrzebę wygadania się, eksperymenty wykazały, że warto jest nie wpadać w schemat „muszę, bo się uduszę”. Dlaczego? Ponieważ już samo myślenie o trzymanych w sekrecie pozytywnych nowinach dodawało ludziom więcej energii niż dumanie nad radosnymi informacjami, które nie były już dłużej utajnione.

Naukowcy porównali też samopoczucie badanych, którzy rozmyślnie planowali podzielić się z partnerem tajemnicą pod koniec dnia, oraz tych, którzy chcieliby zrobić to już tu i teraz, ale uniemożliwiał im to np. wyłączony telefon. Wyobrażanie sobie, że celowo odkładają wyłożenie kart na stół w czasie, sprawiało, że mieli lepszy humor i byli bardziej pobudzeni perspektywą oczekiwania na reakcję drugiej osoby. – Bywa, że ludzie wkładają wiele wysiłku w to, aby skrzętnie zorganizować moment prawdy i sprawić, że będzie on jeszcze bardziej podniosły. Zaskoczenie jest najbardziej ulotną z naszych emocji, a ten jego rodzaj może być intensywnie przyjemny. Posiadanie dodatkowego czasu – dni, tygodni czy nawet miesięcy – na fantazjowanie o tym wesołym zdziwieniu pozwala nam przedłużyć tę chwilę, nawet jeśli dzieje się to tylko w naszych myślach – tłumaczy Michael L. Slepian z Uniwersytetu Columbia, jeden z autorów badania.

Czytaj też: Nie chcesz mieć demencji? Natychmiast porzuć tę szkodliwą czynność, którą wykonuje 95 proc. z nas – degraduje istotę szarą mózgu

Dobre i złe sekrety – jak wpływają na nasze życie?

Oczywiście dotyczy to wyłącznie dobrych wiadomości. W przypadku złych informacji efekt był odwrotny. Gdy na sercu ciążą nam niewypowiedziane męki, a głowę zaprzątają niefortunne zdarzenia, które nie wyszły jeszcze na światło dzienne, im dłużej będziemy je dźwigać w samotności, tym prawdopodobnie bardziej podupadniemy na duchu. Kiedy ze wszystkich sił staramy się zamieść pod dywan niewygodne doświadczenia, możemy nabawić się poważnych problemów zdrowotnych. Negatywne tajemnice łączone są często ze zwiększoną lękliwością, niższym dobrostanem, a nawet depresją. W artykule „The experience of secrecy” czytamy, że jest to efekt nawet nie tyle konieczność nieustannego pilnowania się podczas towarzyskich spotkań, ile nawracającego myślenia o skrywanym sekrecie poza interakcjami społecznymi. – Prowadzi to do uczucia izolacji i samotności [...] Im częściej uczestnicy naszego badania myśleli o swojej tajemnicy, tym gorszy był ich stan psychiczny – piszą autorzy.

Tym, którzy znaleźli się w podobnym położeniu, radzą, aby pokonali wstyd i otwarcie porozmawiali z bliskimi czy specjalistą zdrowia psychicznego. – Akt powierzenia tajemnicy może wydawać się oczyszczający, ale samo katharsis nie wystarcza. Naprawdę pomocna jest szczera wymiana myśli. Ludzie deklarowali, że dzieląc się sekretem z inną osobą, często otrzymywali wsparcie emocjonalne, przydatne wskazówki i pomocne porady. A to prowadziło do tego, że zyskiwali pewność siebie i byli bardziej kompetentni w radzeniu sobie z problemami. Zyskali szersze spojrzenie na swoją tajemnicę, mniej o niej myśleli i czuli się lepiej – tłumaczy Slepian.

Źródło: „When keeping secrets could brighten your day”, apa.org; „Why the Secrets You Keep Are Hurting You”, scientificamerican.com [dostęp: 17.10.2024]

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze