Przyszli rodzice często zastanawiają się, czy mogą uprawiać seks w ciąży i czy jest on bezpieczny dla kobiety oraz dziecka. W większości wypadków tak – uspokaja seksuolożka Natalia Kotyk. O czym jeszcze warto wiedzieć?
Jeśli ciąża rozwija się prawidłowo i nie ma wskazań medycznych do zaprzestania aktywności seksualnej, nie ma powodu, by z seksu rezygnować. Lekarze zalecają wstrzemięźliwość w sytuacji potencjalnego zagrożenia dla rozwoju płodu, m.in. w przypadku łożyska przodującego, przebytego czy zagrażającego poronienia, krwawienia z dróg rodnych, odpływania płynu owodniowego, ciąży mnogiej lub infekcji w drogach rodnych. Statystycznie dotyczy to jednak mniej niż 10 proc. par oczekujących dziecka.
Płód jest bardzo dobrze chroniony przed urazami przez mięsień macicy oraz błony i wody płodowe, a także czop śluzowy. Ten ostatni zabezpiecza nie tylko przed urazami mechanicznymi, ale stanowi także barierę dla bakterii, zapobiegając wystąpieniu u dziecka infekcji. Warto również podkreślić – bo i takie obawy się pojawiają – że penis nie jest w stanie dosięgnąć płodu, gdyż nie pozwala na to rozmiar szyjki macicy.
Uprawianie seksu w czasie ciąży ma wiele zalet. Sprzyja choćby rytmicznemu oddychaniu oraz ruchom miednicy, co jest niezwykle istotne w trakcie porodu. Badania naukowe wykazują, że kobiety, które regularnie współżyły, rodzą „sprawniej”, gdyż mają lepiej wytrenowane mięśnie miednicy. Niebagatelne jest i to, że ciąża uwalnia wiele osób od presji związanej ze staraniami o dziecko, a tych, którzy zapłodnienia nie planują, zwalnia z myślenia o antykoncepcji. Seks służy zatem wyłącznie przyjemności i wzmacnianiu więzi.
A co czuje wtedy malec? Mówi się, że to, co czyni kobietę szczęśliwą i zdrową, przenosi się na dziecko. I tak jest właśnie z seksem! Gdy rodzice się kochają, dziecko jest przyjemnie kołysane, a endorfiny wytwarzane przez organizm matki podczas współżycia i orgazmu uspokajają je oraz dają mu poczucie bezpieczeństwa. Poza tym – dzięki wzmożonemu seksem przepływowi krwi u kobiety – dostaje ono więcej tlenu.
Stosunek wywołuje często wzmożony ruch płodu, co jest normalną reakcją na uwolnione hormony i aktywność macicy – nie ma w tym nic niepokojącego. Po współżyciu mogą także pojawić się plamienia; jeśli są niewielkie, nie ma zwykle powodu do obaw. Jeżeli natomiast po stosunku lub w jego trakcie wystąpiły krwawienie, wyciek płynu owodniowego lub silny ból – warto jak najszybciej zgłosić się do lekarza.
Ochota na seks w okresie ciąży jest kwestią indywidualną, jednak – znów statystycznie – u większości kobiet się wzmaga. U tych, które reagują inaczej, libido maleje zwykle w pierwszym i trzecim trymestrze, i jest to związane z dolegliwościami ciążowymi. I tak na przykład pieszczoty piersi, które powiększają się i obrzmiewają, są dla niektórych przyszłych mam źródłem przyjemności, dla innych – przyczyną bólu. Powiększone piersi i zaokrąglające się biodra mogą również wzmocnić poczucie atrakcyjności kobiety i zwiększyć jej ochotę na współżycie. Poza tym w wielu przypadkach ciąża wywołuje większe nawilżenie pochwy i ukrwienie stref erogennych, co sprawia, że kobiety intensywniej odczuwają aktywność erotyczną, łatwiej osiągają orgazm i silniej go przeżywają. Większa satysfakcja seksualna może więc przekładać się na większą ochotę na współżycie.
Mężczyzny zmiany fizyczne oraz hormonalne bezpośrednio nie dotyczą, jednak ciąża partnerki nie jest obojętna dla jego seksualności. Na przykład bywa, że w sytuacji, kiedy wszystko kreci się wokół dziecka i kobiety, ma on poczucie, że schodzi na dalszy plan, więc jego nastrój i poziom libido spadają.
Nie ma sztywnych wskazań dotyczących tego, jakie pozycje seksualne są odpowiednie do praktykowania w okresie ciąży; wszystko zależy od etapu ciąży oraz preferencji partnerów. Ważne, aby stosunek był komfortowy i satysfakcjonujący dla obojga. Oraz niebolesny dla kobiety, zwłaszcza by nie dochodziło do uciskania jej brzucha, co wraz z zaawansowaniem ciąży staje się coraz większym wyzwaniem.
Najwięcej par spodziewających się dziecka uprawia seks w pozycji na boku, czyli „na łyżeczkę” – kobieta leży na boku tyłem do mężczyzny, odchylona od niego, ze zgiętymi kolanami. W ten sposób nie ma ucisku na jej brzuch, a poza tym partnerka może wykonywać delikatne ruchy biodrami. Dobrze sprawdza się także pozycja „na jeźdźca” – kobieta jest na górze i to ona decyduje o szybkości i głębokości ruchów. Ponadto polecane są pozycje stojące oraz pozycja kolankowo-łokciowa, czyli „na pieska”. Warto też po raz kolejny przypomnieć, że seks to nie tylko penetracja, a czułość i bliskość można okazywać choćby poprzez pocałunki, przytulanie czy pieszczoty całego ciała.
W ciąży nie ma także przeciwwskazań do uprawiania seksu oralnego. Podczas pieszczot narządów płciowych kobiety ustami lub językiem mężczyzna powinien jednak uważać, żeby nie wdmuchiwać powietrza do pochwy. W niektórych – rzadkich! – bowiem przypadkach może to spowodować zablokowanie naczynia krwionośnego (zator powietrzny) i zaszkodzić matce oraz dziecku.
Zdecydowanie należy natomiast unikać seksu analnego ze względu na możliwość przeniesienia bakterii z odbytu do pochwy. Poza tym jeśli kobieta ma hemoroidy, co jest częstą dolegliwością w ciąży, seks analny może je podrażniać i powodować dyskomfort, ból, a nawet krwawienie.
Natalia Kotyk, psycholożka kliniczna i seksuolożka, pracuje z osobami LGBT+, osobami z zaburzeniami preferencji seksualnych oraz doświadczającymi dysfunkcji seksualnych.
Przy zdrowo przebiegającej ciąży można współżyć bez obaw aż do samego rozwiązania.
Pierwszy trymestr: do 13. tygodnia ciąży
W pierwszym trymestrze ciąży współżycie nie różni się zbytnio od współżycia we wcześniejszym okresie; na samym początku wiele kobiet nie zdaje sobie nawet sprawy ze swojego stanu. Ochotę na seks mogą odebrać takie dolegliwości, jak mdłości, bóle głowy, wahania nastroju czy nadmierne zmęczenie, jeśli jednak kobieta czuje się dobrze i ma na to ochotę, współżycie może odbywać się swobodnie.
Drugi trymestr: 14.–27. tydzień
Dolegliwości pierwszego trymestru ustępują, a rosnący brzuch nie jest jeszcze tak poważną przeszkodą we współżyciu. Dla wielu ciężarnych jest to okres najwyższego libido, czasem nawet wyższego niż przed zajściem w ciążę.
Trzeci trymestr: 28.–40. tydzień
W miarę jak brzuch robi się większy, stosunek może być coraz bardziej niewygodny, co z kolei skutkuje spadkiem popędu seksualnego. Do seksu mogą także nie nastrajać zmiany w fizjologii, jak rosnąca masa ciała czy bóle pleców. Jeśli jednak macie ochotę i decydujecie się na współżycie, nie musicie obawiać się, że seks spowoduje wywołanie porodu – potwierdzają to badania. Faktem jest zaś to, że w spermie znajdują się prostaglandyny, które wpływają na dojrzewanie szyjki macicy, czyniąc ją bardziej podatną na rozwieranie się. Dlatego właśnie uprawianie seksu zalicza się do „domowych metod” na przyspieszenie porodu w przypadku ciąży donoszonej lub po terminie. Seks czy orgazm mogą skutkować skurczami przepowiadającymi, tzw. skurczami Braxtona-Hicksa, które trwają nawet do 30 minut. Nie wywołają one jednak akcji porodowej, jedynie przygotowują organizm do jej rozpoczęcia.