Współczesny tryb życia — przetworzone jedzenie, stres i kosmetyki pełne chemii — sprzyja zakwaszaniu organizmu. A to pierwszy krok do wielu chorób. Jak powstrzymać ten proces?
Jak bardzo ważna jest równowaga kwasowo-zasadowa organizmu, zrozumiałam, kiedy zdecydowałam się na kurację odkwaszającą po przejściu poważnej choroby – mów diet coach Diana Poteralska-Łyżnik. – Radykalnie zmieniłam styl życia, regularnie oczyszczałam organizm i byłam zaskoczona, jak dobrze się czuję. Teraz polecam odkwaszanie swoim pacjentom jako wstęp do zmian diety i nawyków. Taka kuracja jest właściwie potrzebna każdemu.
Badania wykazują, że przeciętny 30-latek jest zakwaszony w 50 proc., a 70-latek w 80 proc. Profesor Jentschura, jeden ze światowych specjalistów od odkwaszania, nazywa ten stan cywilatozą, czyli chorobą cywilizacyjną, bo wynika bezpośrednio ze stylu życia i stopnia skażenia środowiska, w którym żyjemy. Sprzyja mu nie tylko zła dieta, obfitująca w używki, tłuszcze zwierzęce, konserwanty oraz substancje chemiczne zawarte w lekach i kosmetykach, ale także takie czynniki, jak przeciążenie pracą, stres czy hałas. – Aby w momencie stresu nie dopuścić do jego skumulowania w organizmie, najlepiej jest zacząć głęboko oddychać – podpowiada specjalistka.
– Tak, pod warunkiem że ćwiczymy z umiarem i wiemy, jak uzupełniać poziom minerałów w organizmie i usunąć nadmiar wytworzonych w trakcie wysiłku kwasów – mówi Diana Poteralska-Łyżnik. – Kult tężyzny fizycznej, szybkie bieganie czy wyczynowe uprawianie sportu nam nie służą.
Pod wpływem intensywnych ćwiczeń podnosi się poziom kwasu mlekowego (wówczas pojawiają się tzw. zakwasy w mięśniach) i organizm traci naturalne minerały. Musimy więc uzupełniać ich poziom, aby zneutralizować zakwaszenie. Dlatego zawodowi sportowcy stosują specjalną dietę i suplementację.
– Najprostszy sposób na remineralizację to picie wody z naturalnymi minerałami – dodaje diet coach. – Często osoby uprawiające sport piją napoje izotoniczne, ale to za mało, aby organizm odzyskał równowagę zasadowo-kwasową. Potrzebne jest odkwaszenie przez kąpiele zasadowe, ale też dostarczenie porcji minerałów przed treningiem, a nie tylko po mim.
Do picia najlepsze są neutralne źródlane wody lub zwykła przegotowana z dodatkiem minerałów i cytryny. Chodzi o to, aby utrzymać zasadowość krwi na poziomie 7,35 pH, ponieważ nawet niewielkie wahania powodują zagrożenie życia. Organizm robi wszystko, aby do tego nie dopuścić, ale nie zawsze sam daje radę.
– Czasem słyszymy, że ktoś wysportowany nagle umiera na zawał w siłowni czy na korcie tenisowym – mówi diet coach. – Zazwyczaj przyczyną jest właśnie gwałtowne zakwaszenie, które powoduje martwicę mięśnia sercowego.
Warto również ograniczyć do minimum kosmetyki zawierające chemię. Naturalne pH skóry jest zasadowe, nasza skóra ma kwaśne pH, bo wydala toksyny na zewnątrz. Jeśli używamy kremów czy balsamów o kwaśnym pH – a taka za sprawą chemii jest większość – to wtłaczamy głębiej toksyny i substancje, które skóra usiłuje wydalić.
– Jeśli chcesz sprawdzić, czy jesteś zakwaszona, wystarczy spojrzeć w lustro – radzi Diana Poteralska-Łyżnik. – Kobiety z natury szczupłe pod wpływem zakwaszania organizmu obrastają tkanką nadmiarową – brzuch, pośladki, uda, ręce, ramiona wydają się opuchnięte. Ciało ma wodno-tłuszczowe obrzęki, ponieważ nadmiar złogów kwasowych wiąże w tkankach tłuszcz i wodę. Cellulit, szczególnie widoczny u pań uprawiających sport, to sygnał, że ten proces jest już mocno zaawansowany. O zakwaszeniu świadczą także worki i obrzęki pod oczami, zły stan skóry (szara cera, trądzik, wypryski, ale też przesuszenie i przebarwienia), nadmierne wypadanie czy brak połysku włosów, zły stan paznokci.
Co ciekawe, u każdej płci występuje inny mechanizm usuwania złogów. U mężczyzn świadczy o nim np. szybkie wypadanie włosów, opuchnięcie w okolicy brzucha oraz silne pocenie się. Kobiety mają to szczęście, że ich organizm ma system samooczyszczania. Kiedy miesiączkują, następuje naturalne odkwaszanie. Jednak w okresie menopauzy ten system wydalania złogów zostaje zaburzony. Dlatego kilka lat przed menopauzą kobiety powinny świadomie zmienić dietę (jeść lepiej, a mniej), pielęgnację skóry, rodzaj ćwiczeń.
Aby sprawdzić, czy jesteś zakwaszona, możesz też wykonać badania – krwi, metabolizmu i sprawdzić pH moczu (specjalne testy są do nabycia w aptece).
Co robić, aby uniknąć zakwaszenia?
- Odstaw lub ogranicz spożywanie: kawy, herbaty, alkoholu, słodyczy, białej mąki itp., uważaj na nadmiar leków i środków przeciwbólowych – zakwaszają!
- Uprawiaj sporty, ale z umiarem, a z wiekiem, kiedy metabolizm spada, wybieraj łagodniejsze formy ruchu, czyli rower, spacery, joga, tai-chi.
- Przed intensywnym treningiem i po nim zadbaj o uzupełnienie minerałów w organizmie oraz kąpiele w solach zasadowych.
- Zredukuj do minimum ilość spożywanego mleka, mięsa, nabiału, białka zwierzęcego (a najlepiej wyłącz z codziennej diety), a jeśli je jadasz, to zawsze z dużą ilością warzyw, które są produktami zasadowymi.
- I pamiętaj! Kuracje odkwaszające powinno się przeprowadzać pod okiem specjalisty, najwygodniej i najłatwiej jest to robić od wiosny do jesieni. Ich długość zależy od stopnia zakwaszenia, ale raczej liczy się ją w miesiącach niż tygodniach. Długotrwałe efekty zależą od zmiany stylu życia i odżywiania.
Diana Poteralska-Łyżnik diet coach, liderka jogi śmiechu, prowadzi kuracje zasadowe i detoksy, założycielka Good Life Academy