Lubimy my się zebrać. Tak „w sobie”. Albo i „w ogóle”. I poradzić. Co by to było – jakby tak było – żeby nie było – tak jak było. Oto piosenka pod takie obrady. To znaczy – nieśmiała propozycja.
Mili Panowie, Panie,
które to już zebranie (?)
co zmierza do ustaleń –
– „Co z nami będzie dalej?”
Bo –
Ref. Bal, Dal i Żal
Szału – szal
Tam jakiś cel
Tu jakiś pal
I jeszcze kochać
I jeszcze lubić
– A, jeszcze serca nie zgubić
Bal, Dal i Żal
Szału – szal
Tam jakiś sens
Tu jakiś szmal
Debet u Diabła
U Boga – długi
– byleby serca nie zgubić
My to umiemy nawet
położyć się na trawie
Ale ciut więcej wprawy
mamy w deptaniu trawy
I –
Ref. Bal, Dal i Żal…
Mili Panowie, Panie
czas kończyć to zebranie
zmierzając ku uchwale
Że – …byleby tak dalej
Niech –
Ref. Bal, Dal i Żal…