W sezonie zimowym nie może zabraknąć kilku rzeczy – aromatycznej gingerbread latte, ponadczasowej piosenki „Last Christmas” i… oglądania najlepszych filmów świątecznych! W naszym zestawieniu nie znajdziecie jednak „Holiday” czy „Listów do M” – to dość oklepane tytuły, o których już chyba każdy słyszał. My mamy inne propozycje. Jakie? Przekonajcie się sami!
„Randki od święta” (2020), reż. John Whitesell
W czasie świąt single nie mają lekko przy rodzinnym stole. Sloane (Emma Roberts) i Jackson (Luke Bracey) coś o tym wiedzą. Para spotyka się przypadkiem w Boże Narodzenie, a rozmowa prowadzi ich do decyzji o zostaniu swoimi partnerami „od święta” przez nadchodzący rok. Brak uczuć i zachowanie przyjacielskiej relacji to warunek umowy Sloane i Jacksona. Oczywiście jest to typ komedii romantycznej, w której znamy zakończenie, a i tak oglądamy film do końca. I warto, ponieważ cała historia jest uzupełniona bardzo przyjemną dawką humoru oraz absurdalnymi sytuacjami.
„Z dala od świąt” (2021), reż. Álvaro F. Armero
Kolejny świąteczny klasyk, którym warto umilić sobie czas po wigilijnej kolacji. W tej komedii Raul (Tamar Novas) uważa, że Boże Narodzenie jest dla niego bardzo pechowym okresem w roku. Zwykle ten czas spędza na plaży w odległym miejscu, ale w tym roku szef wysyła go na wyjazd służbowy. Raul ma przeprowadzić audyt w fabryce nugatów w Valdere – miasteczku żyjącym świętami Bożego Narodzenia. Dodatkowo poznaje entuzjastkę świąt Paule (Andrea Ros), z którą jest zmuszony dzielić mieszkanie podczas swojej wizyty. Pytanie brzmi: czy Raul poradzi sobie z wykonaniem zadania w tej, jego zdaniem, przytłaczającej świątecznej atmosferze?
Lubicie komedie? W takim razie sprawdźcie zestawienie najlepszych komedii świątecznych!
„Dziennik Noel” (2022), reż. Charles Shyer
Ten film to ekranizacja docenionej przez czytelników powieści Richarda P. Evansa o tym samym tytule. W równie wzruszającej adaptacji odnoszący sukcesy pisarz Jake Turner (Justin Hartley) otrzymuje przykry telefon z informacją o śmierci matki. Mężczyzna wraca w Boże Narodzenie do rodzinnego domu, aby uporządkować posiadłość. W tym samym czasie dom zmarłej kobiety odwiedza Rachel (Barret Doss), która szuka biologicznej matki – byłej niani pracującej dla rodziców Jake’a. Kiedy mężczyzna odkrywa pamiętnik, który może być kluczem do rozwiązania spraw z przeszłości, nieznajomi ruszają we wspólną podróż w poszukiwaniu odpowiedzi.
„Dawid i elfy” (2021), reż. Michał Rogalski
11-letni Dawid (Cyprian Grabowski) zostaje zmuszony przez rodziców (Anna Smołowik i Michał Czernecki) do przeprowadzki do miasta tuż przed świętami Bożego Narodzenia. Los chłopca splata się z losem postaci elfa Alberta (Jakub Zając), który zmęczony pracą w krainie Świętego Mikołaja uciekł na poszukiwania źródła magii świąt. Razem ruszają w podróż do domu dziadków chłopca w Tatrach. Za nimi podążają rodzice i Święty Mikołaj (Cezary Żak). To świąteczna historia z rodzimego podwórka, która zauroczy zarówno najmłodszych, jak i dorosłych widzów.
„Cicha noc” (2017), reż. Piotr Domalewski
Komediodramat ukazujący losy polskiej rodziny zebranej z okazji Bożego Narodzenia w nieokreślonej wsi warmińsko-mazurskiej. Rodzina przygotowuje się do spędzenia świąt w pozornym spokoju. Nieoczekiwanie do domu wraca emigrant Adam (Dawid Ogrodnik). Podczas wigilijnej kolacji mężczyzna wyjawia powód swojego przyjazdu i plany dotyczące budynku, który ma nadzieję otrzymać w spadku. Niestety, niewłaściwy dobór słów Adama prowadzi do serii nieporozumień mogących sprawić, że będą to ostatnie wspólne święta w tej rodzinie. „Cicha noc” to intrygująca propozycja na zimowy seans, jeśli szukacie alternatywy dla świątecznych hollywoodzkich klasyków.
„Ekspres Polarny” (2004), reż. Robert Zemeckis
To animowany film świąteczny stworzony z prawdziwym rozmachem. Chociaż bajka ma już 20 lat (kiedy to minęło?), nadal zachwyca piękną opowieścią w bożonarodzeniowym atmosferze. Pamiętacie, kiedy przestaliście wierzyć w Świętego Mikołaja? Mały chłopiec, dotychczas będący pewien jego istnienia, zaczyna mieć wątpliwości. W wigilijną noc wsiada do magicznego pociągu Ekspres Polarny, który zabiera go w pełną przygód podróż na biegun północny.
„Grinch” (2018), reż. Scott Mosier, Yarrow Cheney
Grincha znamy doskonale z filmu „Grinch. Świąt nie będzie”, w którego rolę wcielił się niesamowity Jim Carrey. Ta bajka to kolejna adaptacja historii o złośliwym stworze. W miasteczku Ktosiowo zbliża się Boże Narodzenie, a Grinch stara się zrobić wszystko, aby zniszczyć świąteczny czas.
„Klaus” (2019), reż. Sergio Pablos
Jasper, młody adept akademii listonoszy, zostaje zesłany na podjęcie stanowiska w Smeerensburg za północnym kołem podbiegunowym. W mroźnym miasteczku wszyscy są nieszczęśliwi oraz skłóceni – nikt ze sobą nie rozmawia i nie wymienia listów. Jasper wątpi, czy uzyska 6 tysięcy wysłanych wiadomości. Jego ostatnią nadzieją jest samotny stolarz Klaus, który potrafi budować piękne zabawki. Ich działania przywracają radość w miasteczku, co nie podoba się niektórym mieszkańcom. Szczególnie polecamy wam ten tytuł, ponieważ to wciągająca, ręcznie animowana produkcja dla całej rodziny. Nie bez powodu „Klaus” był nominowany do Oscara.
Przeczytajcie też: Filmy świąteczne – jak działają na emocje?