1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Kultura
  4. >
  5. Nowe miejsce na kulturalnej mapie Polski. Krupa Art Foundation to punkt obowiązkowy dla każdego miłośnika sztuki współczesnej

Nowe miejsce na kulturalnej mapie Polski. Krupa Art Foundation to punkt obowiązkowy dla każdego miłośnika sztuki współczesnej

(Fot. Materiały prasowe)
(Fot. Materiały prasowe)
Spór o to, które miasto zasługuje na tytuł polskiej stolicy sztuki, trwa nieprzerwanie od wielu dekad. Sylwia i Piotr Krupa, wynik uważając za oczywisty, zdają się jednak nie podejmować tej polemiki. Mają apetyt na więcej. – Wrocław ma olbrzymi potencjał, by realnie pełnić rolę nie tylko polskiej, ale i europejskiej stolicy kultury. Budowę i wsparcie tego kapitału społecznego traktujemy jako swoją misję - tłumaczą, gdy odwiedzamy nową siedzibę główną Krupa Art Foundation. To miejsce zaszczepi artystycznego bakcyla w tych, którzy na swojej drodze zainteresowania twórczą ekspresją stawiają dopiero pierwsze kroki, ale zaspokoi także wymagające oko dojrzałego odbiorcy sztuki współczesnej. Nie pozwolimy wam przejść obok niego obojętnie.

Krupa Art Foundation (KAF), niezależna organizacja założona przez Sylwię i Piotra Krupów, powstała z miłości i pasji, a wręcz - jak podkreślają sami jej inicjatorzy - obsesji. Do sztuki i do siebie nawzajem. Fundacja jest organizacją non profit proponującą nowy w polskich warunkach model funkcjonowania instytucji kultury, oparty przede wszystkim na prywatnym mecenacie. Jej działalność ma na celu tworzenie kreatywnej przestrzeni dla debaty artystycznej, budowanie dialogu między twórcami oraz poszerzanie współpracy międzyinstytucjonalnej. Swoją misję realizuje poprzez cztery główne obszary działalności:

Edukacja kulturalna i inspirowanie dialogu artystycznego

Warsztaty, spotkania i programy artystyczne które mają na celu nie tylko poszerzanie wiedzy o sztuce, ale także stymulowanie dyskusji i dialogu pomiędzy twórcami oraz odbiorcami. Wszystkiego tego możecie spodziewać się po działaniach Krupa Art Foundation na skalę, jaka w podobnym obszarze nie miała miejsca w Polsce jeszcze nigdzie indziej i nigdy wcześniej. – Pomysł stworzenia we Wrocławiu instytucji kultury wyniknął także z potrzeby, którą sami dostrzegaliśmy w trakcie wizyt w galeriach i muzeach oraz przy tworzeniu własnej kolekcji - z niedosytu informacji, niekiedy zbyt powierzchownego wyjaśnienie kontekstów, które w sztuce współczesnej są bardzo istotne oraz z chęci poznania i opowiedzenia tych wszystkich niesamowicie ciekawych historii, które stoją za artystami i ich twórczością. Sztuka jest fascynująca. Może nieść ludziom wielką radość. Rozwija kreatywność, twórcze myślenie, może dawać punkt wyjścia do dialogu, inspirować, zaciekawiać, koić lub uwierać, popychać do myślenia. To historie, które można studiować i poznawać bez końca. Ale żeby czerpać z nich w pełni – warto wiedzieć więcej i więcej. Często barierą wielkich instytucji kultury jest wyniosłość, tworzenie ekspozycji i narracji tak, jakby miały służyć tylko bardzo świadomym, wyrobionym odbiorcom. Rzecz w tym, żeby działać odwrotnie – tworzyć pole także dla tych, którzy chcą zacząć swoją przygodę, zapraszać ludzi do doświadczania sztuki, a nie tworzyć dystans. Stąd ogromna część działań KAF to właśnie edukacja. - mówi Sylwia Krupa.

Holistycznie podchodząc do swojej misji, założyciele KAF nie zapomnieli nawet o najmłodszych. W nowej siedzibie Fundacji znajduje się przestrzeń dla kilkuletnich gości, której towarzyszy specjalnie opracowany program edukacyjny Primo.

(Fot. Materiały prasowe) (Fot. Materiały prasowe)

Budowanie kolekcji i udostępnienie ich odwiedzającym

Zamiast trzymać swoją kolekcję w zamkniętym magazynie, chcieliśmy stworzyć przestrzeń, w której każdy będzie mógł obcować z dziełami najwybitniejszych artystów i rozwijać swoją wiedzę z zakresu sztuki - z dumą prezentując nam swoje zbiory, opowiada Sylwia Krupa, podczas gdy Piotr, jej mąż, dodaje: – Na całym świecie to prywatni mecanasi i filantropi stoją za instytucjami, które wprowadzają innowacje do przestrzeni publicznej. Najlepsze na świecie uniwersytety, największe muzea, najbardziej postępowe programy badawcze często powstają nie w ramach inwestycji państwa, które siłą rzeczy zwykle koncentruje się na potrzebach podstawowych, ale dlatego, że ludzie, którzy zbudowali majątek, chcą zrobić coś sensownego dla dobra ogółu - popchnąć świat do przodu, zostawić coś po sobie. Prywatne inwestycje w kulturę czy naukę są od wieków motorem rozwoju.

W swojej nowej siedzibie na wrocławskim Rynku (o której więcej za chwilę), Fundacja prezentuje obszerną kolekcję dzieł sztuki XX i XXI wieku. Ekspozycja obejmuje zarówno wystawę stałą, jak i wystawy czasowe, zapewniając odwiedzającym możliwość obcowania z dziełami najwybitniejszych artystów. Udostępnione zwiedzającym eksponaty składają się na jedną z najbardziej kompleksowych i obszernych ekspozycji sztuki współczesnych, jaką można obecnie odwiedzić w Polsce.

(Fot. Materiały prasowe) (Fot. Materiały prasowe)

Realne wsparcie młodych, zaczynających ścieżkę artystów

– Od setek lat, jednym z wielkich wyzwań każdego twórcy, jest finansowanie. Nie bez powodu, największe szanse rozwoju i tworzenia mieli ci, którzy znajdowali mecenasów. Jeśli my, filantropi czy pasjonaci sztuki, chcemy wspierać młodych twórców, dawać im szansę na rozwój talentu i poszukiwania artystyczne, zacznijmy od zaspokojenia podstawowych potrzeb, kupujmy ich dzieła – to proste. W Fundacji stworzyliśmy cały zespół ekspercki i mechanizm wyszukiwania wschodzących talentów – chcemy być pierwsza instytucją, która kupi ich prace, da im wiatr w skrzydła, środki, a dodatkowo często promocję – wyjaśnia Katarzyna Młyńczak-Sachs, prezeska Fundacji. Na tworzoną z tych zakupów Kolekcję KAF składają się prace młodych i obiecujących twórców z Polski i z zagranicy. Podstawą zbiorów jest malarstwo, ale wśród obiektów znajdują się także fotografia, obiekty przestrzenne i rzeźby. Obecnie Kolekcja KAF liczy ponad 550 obiektów. Wśród nich można znaleźć prace takich artystów, jak Krzysztof Grzybacz, Bartłomiej Flis, Karolina Balcer, Kasia Kmita, Bolesław Chromry, Alicja Pakosz, Katarzyna Wyszkowska, Bartosz Kowal, a także artystów zagranicznych, m.in. Sara Bonach czy Jose Bonell.

Kolejnym wymiernym elementem wsparcia młodej sztuki jest oswajanie z nią szerszych środowisk biznesowych. Służy temu Art Partner, czyli innowacyjny program stworzony przez Sylwię i Piotra Krupów. Na czym polega? Poprzez umieszczanie dzieł młodych artystów w przestrzeniach biurowych, program ten nie tylko promuje sztukę współczesną, ale także tworzy nowy rynek. Dzięki temu młodzi artyści mają szansę zrobić pierwsze kroki w swojej karierze zawodowej. Partnerzy programu mają dostęp do dzieł z kolekcji Fundacji za symboliczną kwotę, co przyczynia się do realnej zmiany przestrzeni publicznych i edukacji kulturalnej. – Jeżeli na ścianach setek biur we Wrocławiu, ale też innych miastach Polski, może wisieć masowa reprodukcja kupiona w hipermarkecie albo unikatowe dzieło młodego artysty z naszej kolekcji, wybór jest prosty. - uzupełnia Katarzyna Młyńczak-Sachs. Dziś wybrane zbiory państwa Krupów trafiają już do siedemnastu lokalizacji. A to dopiero początek!

(Fot. Materiały prasowe) (Fot. Materiały prasowe)

Miejsce, które całą tę działalność spina, czyli nowa siediba KAF

Główną siedzibę Krupa Art Foundation znajdziecie w sercu wrocławskiego Rynku, w pięknie odrestaurowanym budynku dawnego Dresdner Banku i domu handlowego Pod Złotym Pucharem. Sama historia kamienicy oraz przeprowadzonej przez fundatorów renowacji jej kilku pięter to temat na film. Opowieści, których słuchamy, odkrywając kolejne pomieszczenia, zawierają między innymi upadające ściany i odkrywanie zapomnianych przez wszystkich, nieistniejących w rejestrach przestrzeni. Galeria obejmuje trzy poziomy, na których znajduje się kilka powierzchni wystawienniczych, immersyjna sala poświęcona projektom multimedialnym, przestrzeń dla dzieci, sklep z dizajnem i wydawnictwami artystycznymi oraz kawiarnia. Remont trwał latami, jednak warto było czekać. Efekt końcowy przerasta najśmielsze oczekiwania, o czym musicie przekonać się na własne oczy.

„Jeżeli chcemy, by wszystko pozostało tak jak jest, wszystko musi się zmienić”

Intrygująca nazwa wystawy stałej zaczerpnięty jest z „Lamparta” Giuseppe Tomasiego di Lampedusy – powieści, która opowiada o wielkich przemianach społecznych, kulturowych i politycznych u progu nowoczesności. Akcja „Lamparta” toczy się we Włoszech II połowy XIX wieku, ale myśl Lampedusy ma charakter uniwersalny i aktualny. Zasadą organizującą nowoczesną rzeczywistość jest zmiana. Znajduje ona wyraz w sztuce – to szczególne lustro, które pomaga odnaleźć samych siebie w obrazie rzeczywistości.

Krupa Collection zawiera prace sztuki sięgające połowy XX wieku oraz dzieła współczesnych artystów. Wystawa jest precyzyjnie przemyślanym układem dzieł, które prowadzą między sobą symboliczne rozmowy. Bo czas, w którym istnieje sztuka, niezależnie od daty powstania, jest zawsze czasem teraźniejszym. Każde dzieło opowiada własną historię, ale wspólnie tworzą one narrację, która koncentruje się na kolekcji jako uniwersalnym tekście w różnych językach artystycznych. To także opowieść o przyszłości sztuki, która ewoluuje, aby uchwycić to, co niezmienne i ludzkie w świecie ciągłej transformacji.

Wśród prac wybranych z kolekcji przez kuratora wystawy, Stacha Szabłowskiego, pojawiają się takie nazwiska jak m.in. Tadeusz Kantor, Edward Dwurnik, Wojciech Fangor, Ryszard Winiarski, Henryk Stażewski, Władysław Strzemiński oraz szeroka reprezentacja młodego pokolenia – Ewa Juszkiewicz, Paulina Ołowska czy Agata Kus. Na ekspozycji nie mogło zabraknąć prac osób związanych z Wrocławiem - Stanisława Dróżdża, Natalii LL, Pawła Jarodzkiego czy Kasi Kmity.

Główna siedziba KAF to miejsce tętniące pasją. Wyjątkowa przestrzeń spotkań między pracami reprezentującymi odmienne wrażliwości, punkty widzenia i sposoby przedstawiania świata. Powodów, dla których warto do niej wstąpić, nie sposób zliczyć. Na koniec dodamy więc tylko tyle, że poza imponującą wystawą stałą, jeszcze do 9 czerwca zobaczycie tam wyjątkową ekspozycję czasową pod nazwą „Rzecz o granicach ludzkiego poznania. Światło i cień”.

To co, z kim widzimy się we Wrocławiu?

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze