1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. REKLAMA
  4. >
  5. Wystawa „Wędrujące obrazy” – prace artystki Małgorzaty Mirgi-Tas

Wystawa „Wędrujące obrazy” – prace artystki Małgorzaty Mirgi-Tas

„Wędrujące obrazy” Małgorzaty Mirgi-Tas, wystawa MCK (Fot. Paweł Mazur)
„Wędrujące obrazy” Małgorzaty Mirgi-Tas, wystawa MCK (Fot. Paweł Mazur)
Małgorzata Mirga-Tas to obecnie najważniejsza reprezentantka romskiej sztuki współczesnej. „Wędrujące obrazy” to jej pierwsza wystawa po wielkim sukcesie podczas tegorocznego 59. Biennale Sztuki w Wenecji. Prezentuje ona szeroki wybór prac artystki, w tym uznany przez międzynarodową publiczność cykl „Wyjście z Egiptu” i serię wielkoformatowych tkanin zatytułowaną „Herstorie”, uzupełniony o nowe dzieła, które skupione są między innymi wokół historii nowohuckich Romów i romskiej pamięci.

Współpraca reklamowa

Artystka jest obecnie najważniejszą reprezentantką romskiej sztuki współczesnej. Mierzy się z ikonograficzną spuścizną sztuki dawnej, tworzy romskie kontrhistorie, mówi własnym głosem. Inspiruje się zarówno malarstwem renesansowym, jak i codziennością, przeobraża na swój użytek najbardziej znaczące motywy dziedzictwa europejskiego i sztuki nowożytnej, ale bada i wykorzystuje też fotografie z rodzinnych archiwów. Z materiałów i ubrań tworzy monumentalne obrazy, tkaniny i parawany. Hipnotyzujące, wibrujące bogactwem barw, faktur i szczegółów kolaże, patchworki czy instalacje opowiadają historie, obok których nie można przejść obojętnie.

– Tytułowe „wędrujące obrazy” to intymny dialog artystki z historią europejskich – nierzadko krzywdzących – przedstawień członkiń i członków zarówno historycznych, jak i współczesnych społeczności romskich. Małgorzata Mirga-Tas nie ogranicza się przy tym do krytycznej rewizji sztuki i zachodniej wizualności. Artystka dokonuje przewłaszczenia wybranych obrazów sztuki dawnej i ignoruje inne, a sięgając także po romskie kontrnarracje fotograficzne, odzyskuje historię i pozwala przeszłości wydarzać się na nowo – wyjaśniają kuratorzy wystawy Wojciech Szymański i Natalia Żak.

„Wędrujące obrazy” Małgorzaty Mirgi-Tas, wystawa MCK (Fot. Paweł Mazur) „Wędrujące obrazy” Małgorzaty Mirgi-Tas, wystawa MCK (Fot. Paweł Mazur)

Wystawa „Wędrujące obrazy” w Galerii MCK prezentuje szeroki wybór prac artystki, w tym uznany przez międzynarodową publiczność cykl „Wyjście z Egiptu” i serię wielkoformatowych tkanin zatytułowaną „Herstorie”. Uzupełnione o nowe dzieła, które skupione są między innymi wokół historii nowohuckich Romów i romskiej pamięci, będą próbą odczarowania narzuconych wizerunków, przepisania historii, formą osobistej i zbiorowej autoprezentacji. Ekspozycja jest istotna także w kontekście całego dorobku artystki tak bardzo związanej z naszym regionem. Urodzona i wychowana w rodzinie od pokoleń osiadłej w Małopolsce, wykształcona w krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych, nieprzerwanie realizuje liczne projekty społeczno-artystyczne w rodzinnych stronach.

„Wędrujące obrazy” Małgorzaty Mirgi-Tas, wystawa MCK (Fot. Paweł Mazur) „Wędrujące obrazy” Małgorzaty Mirgi-Tas, wystawa MCK (Fot. Paweł Mazur)

Małgorzata Mirga-Tas podejmuje zagadnienia złożonej romskiej i polskiej tożsamości, dekolonizacji romskiego materialnego dziedzictwa kulturowego, stereotypów dotyczących Romów i Romek oraz Zagłady Romów i Sinti. Inspiracją dla niej są romskie kobiety, które bardzo często czyni bohaterkami swoich prac. To członkinie rodziny, najbliższe współpracowniczki, zaprzyjaźnione artystki i aktywistki – postacie zasłużone dla społeczności romskiej. Ten swoisty feminizm mniejszości uprawiany przez artystkę ma na celu dekonstruowanie stereotypowego wizerunku romskich kobiet utrwalonego przez wieki w kulturze wizualnej. – W moim przekonaniu obcowanie ze sztuką Małgorzaty Mirgi-Tas daje doświadczenie sedna człowieczeństwa, poczucie wspólnoty i siły dzięki przezwyciężaniu traum oraz trudnych życiowych sytuacji. Jestem przekonana, że zanurzenie się w romskie uniwersum może mieć na oglądającego ze wszech miar korzystny wpływ – mówi Agata Wąsowska-Pawlik, dyrektorka MCK.

„Wędrujące obrazy” Małgorzaty Mirgi-Tas, wystawa MCK (Fot. Paweł Mazur) „Wędrujące obrazy” Małgorzaty Mirgi-Tas, wystawa MCK (Fot. Paweł Mazur)

W sali otwierającej wystawę zostały zgromadzone powstałe na przestrzeni ponad pięciuset lat wizerunki Romów stworzone przez nie-Romów. Nazwano je „atlasem”, nawiązując tytułem i aranżacją do „Atlasu obrazów Mnemosyne” Aby’ego Warburga oraz jego słynnych tablic wystawienniczych. Pochodzą z różnych kolekcji, wykonane zostały w rozmaitych technikach, reprezentują nierówny poziom artystyczny. Wśród nich pojawiają się prace między innymi Davida Teniersa (młodszego), Albrechta Dürera, Jacques’a Callota, Wojciecha Weissa i Aleksandra Kotsisa. Wszystkie jednak są elementami jednego zbioru, którego tematem jest historia spetryfikowania i odziania Romów w stereotypowy kostium – historia nieustannie dekonstruowana przez Małgorzatę Mirgę-Tas.

„Wizyta rodzinna”, 2022, 140 × 105, technika mieszana, dzięki uprzejmości artystki (Fot. Marcin Tas) „Wizyta rodzinna”, 2022, 140 × 105, technika mieszana, dzięki uprzejmości artystki (Fot. Marcin Tas)

W części „Newo Rom – newo drom” (Nowy człowiek/nowy Rom – nowa droga) artystka mierzy się z nowym wizerunkiem romskiej społeczności, związanym ze zmieniającą się sytuacją po 1945 roku. Wraz z nastaniem socjalizmu wędrowne dotąd wspólnoty zostały zmuszone od osiedlania się, a te już osiadłe do relokacji w często odległe regiony kraju. Nowy był też sposób przedstawiania Romów: jako ucywilizowanych obywateli i przodowników pracy zatrudnionych na budowach nowego wspaniałego świata.

„Phirutno Dikhipen”, 2022, 263 × 216, technika mieszana, dzięki uprzejmości artystki (Fot. Paweł Mazur) „Phirutno Dikhipen”, 2022, 263 × 216, technika mieszana, dzięki uprzejmości artystki (Fot. Paweł Mazur)

Specjalnie na wystawę w MCK artystka stworzyła nowy cykl „Siukar Manusia”, którego tytuł w języku romskim oznacza dobrych, wspaniałych ludzi. Są to wykonane na podstawie zdjęć z rodzinnych archiwów portrety przedstawicieli i przedstawicielek pierwszego pokolenia romskich mieszkańców krakowskiej Nowej Huty oraz pokolenia bezpośrednio doświadczonego Zagładą Romów. Artystka zdecydowała się pokazać je jako instalację „site-specific” w sali z renesansową kolumną, która wyznaczyła strukturę i kompozycję całej instalacji. Cykl jest jednocześnie powidokiem najgłośniejszej pracy – „Przeczarowując świat” – prezentowanej w Pawilonie Polskim w Wenecji. Przygotowana dla MCK instalacja przywołuje środkowy pas tamtej pracy. To w nim, powtarzając kompozycję i charakterystyczną błękitną kolorystykę teł z piętnastowiecznych fresków w Palazzo Schifanoia w Ferrarze, artystka przedstawia kilkadziesiąt portretów istotnych dla siebie osób, spośród których zdecydowaną większość stanowią romskie kobiety ukazane jako opiekunki, patronki i anioły historii.

„Kie Serina”, 2018, 120 × 140, technika mieszana, dzięki uprzejmości artystki (Fot. Paweł Mazur) „Kie Serina”, 2018, 120 × 140, technika mieszana, dzięki uprzejmości artystki (Fot. Paweł Mazur)

Przestronne patio MCK stało się idealną przestrzenią do wyeksponowania monumentalnych portretów kobiet z cyklu „Herstorie” (2019–2021). Ich bohaterkami – dosłownie i metaforycznie – są olbrzymki, między innymi uznana romsko-brytyjska artystka Delaine Le Bas czy romsko-żydowsko-macedońska kompozytorka i piosenkarka Esma Redżepowa. Pracom towarzyszą dwa kolaże, na których odnaleźć można autoportrety artystki. Na „Romanija Siwen” (2021) przedstawiła się wraz z matką, Grażyną Mirgą, oraz jej siostrą, swoją ciotką i stałą współpracowniczką – Stanisławą Mirgą. Akcja „Pećhar” (2022) rozgrywa się natomiast podczas jednego z plenerów, jakie Małgorzata Mirga-Tas organizowała w Czarnej Górze dla romskich twórczyń i twórców. Sportretowała się w towarzystwie między innymi romsko-słowackiej artystki Milki Rigovej, romsko-słowacko-austriackiego artysty Roberta Gabrisa oraz romsko-polskiej tancerki i performerki Bogumiły Delimaty, La Bogushy.

„Nicoleta Bitu”, z cyklu: „Herstorie”, 2019–2021, 389 × 207, technika mieszana, dzięki uprzejmości artystki (Fot. Paweł Mazur) „Nicoleta Bitu”, z cyklu: „Herstorie”, 2019–2021, 389 × 207, technika mieszana, dzięki uprzejmości artystki (Fot. Paweł Mazur)

Ostatnim akordem ekspozycji są wielkoformatowe tkaniny z cyklu „Wyjście z Egiptu” (2021). Prace nawiązują do siedemnastowiecznych grafik Jacques’a Callota „Les Bohémiens/La vie des Égyptiens” („Cyganie/Życie Egipcjan”) przedstawiających wędrujących Romów jako bezdomnych nomadów, ciągnących swój dobytek na wozach. Artystka przekształciła te obrazy, dokonując gestu „przechwycenia” stworzonych czterysta lat temu przez nie-Roma portretów własnych przodków. Podjęła tym samym próbę odzyskania kontroli nad wędrującymi obrazami – dawnymi i współczesnymi sposobami konstruowania wizualnej narracji na temat Romów.

Z cyklu: „Wyjście z Egiptu”, 2021, 230 × 242, technika mieszana, kolekcja prywatna (Fot. Maciej Zaniewski) Z cyklu: „Wyjście z Egiptu”, 2021, 230 × 242, technika mieszana, kolekcja prywatna (Fot. Maciej Zaniewski)

Wystawie towarzyszy katalog wydany w polskiej i angielskiej wersji językowej, w którym obok tekstów kuratorów, Natalii Żak i Wojciecha Szymańskiego, znalazły się eseje Anny Mirgi-Kruszelnickiej, Anny Markowskiej, Weroniki Kobylińskiej, Moniki Weychert oraz Aleksandry Szczepan.

Ekspozycję „Wędrujące obrazy” można zwiedzać w galerii i na patio MCK do 5 marca 2023 roku.

Partnerem wystawy jest Biblioteka Naukowa PAU i PAN w Krakowie.

Współpraca reklamowa

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze