Międzynarodowa koprodukcja „Joika” to opowieść o pierwszej amerykańskiej primabalerinie, która ukończyła Akademię Baletu Bolszoj. Zdjęcia do filmu kręcone były w Warszawie, zmienionej na potrzeby produkcji w Moskwę, a w rolach głównych zobaczymy m.in. Tomasza Kota, Borysa Szyca i Karolinę Gruszkę.
Młoda, ambitna balerina opuszcza dom i bliskich w rodzinnym Teksasie dla świata rosyjskiego baletu jako jedna z pierwszych Amerykanek przyjętych do Moskiewskiej Akademii Baletu Bolszoj. Pracując z legendarną nauczycielką Tatyaną Volkovą, Joy Womack trenuje, aby pewnego dnia zostać Primabaleriną. Za pięknem tańca czai się̨ jednak świat pełen bólu i brutalnej rywalizacji. Joy jest zmuszona przekroczyć granice swojej fizyczności i psychiki kładąc na szali swoje zdrowie, relacje, a być może nawet całe swoje życie, w podróży do odkrycia i zrozumienia co naprawdę̨ oznacza być najlepszą. Tak prezentuje się fabuła filmu „Joika”, który niebawem trafi na ekrany polskich kin.
Scenariusz filmu Jamesa Napiera Robertsona („Czarny koń”, „Nie jestem Harrym Jensonem”) inspirowany jest prawdziwą historią. W rolę Joy Womack wcieliła się Talia Ryder („West Side Story”, „Zmory”), natomiast mentorkę jej mentorkę, Tatianę Wołkową, zagrała Diana Kruger („Bękarty wojny”, „Skarb narodów”). – Poziom talentu i zaangażowania Talii i Diane jest oszałamiający. Dwóch genialnych aktorów wykonujących naprawdę przemieniającą pracę. Wiem, że jesteśmy o krok od czegoś naprawdę wyjątkowego – opowiada reżyser. Dramat „Joika” jest koprodukcją amerykańsko-nowozelandzko-polską, a więc przy filmie pracowali również polscy filmowcy, w tym autor zdjęć Tomasz Naumiuk, kostiumografowie Katarzyna Lewińska i Tomasz Ossoliński oraz znakomici polscy aktorzy – Karolina Gruszka, Tomasz Kot oraz Borys Szyc.
– Uwielbiam balet, ten świat jest absolutnie fascynujący. Ale również bywa okrutny. Jest tam mnóstwo rywalizacji a dojście wysoko wymaga ogromnych poświęceń i tytanicznej pracy. To naprawdę zajęcie dla twardzieli. Ból jest nieodłączną częścią tego zajęcia – mówi Borys Szyc. – „Joika” dokonała niesamowitych rzeczy, w tak młodym wieku stała się właściwie legendą baletu. A ma obecnie 29 lat. Jest przy tym bardzo miła i otwartą dziewczyną, która w filmie odpowiadała za choreografię. Myślę, że było to dla niej niezwykłe przeżycie obserwować jak jej życie zostaje przeniesione na ekran – dodaje aktor.
– W filmie „Joika” jestem dyrektorem Teatru Balszoj – mówi Tomasz Kot. – Trochę się stresowałem, będąc szefem Diane Kruger. Jeszcze bardziej się stresowałem faktem, że gram byłego baletmistrza, który wzbudza podziw głównej bohaterki, wiedząc że Talia Ryder jest od wielu miesięcy w ostrym treningu pod okiem samej Joiki – dodaje aktor. W produkcję filmu była zaangażowana także sama Joy Womack. Artystka uczestniczyła w przygotowaniach do filmu i jest autorką choreografii scen baletowych w filmie. – Znajdź coś, co kochasz i miej nadzieję, że to, co kochasz, może poruszyć innych ludzi – puentuje Womack.
Polskim producentem filmu jest firma Madants, wiodący polski producent zaangażowany w międzynarodowe koprodukcje kina niezależnego („Inni Ludzie”, „Silent Twins”, „Szarlatan” czy „Lamb”), który obecnie rozszerza swoją działalność o dystrybucję filmową pod marką Madness. Polska premiera filmu „Joika” zaplanowana jest na 12 kwietnia 2024 roku. Poniżej prezentujemy oficjalny zwiastun produkcji.