Według badań około 2% Polaków cierpi na obturacyjny bezdech śródsenny. Brzmi tajemniczo? To nic innego jak chrapanie. I choć nie zawsze to zaburzenie snu spowodowane jest chorobą, nie powinniśmy go lekceważyć i po przeczytaniu artykułu najlepiej udać się do ośrodka diagnostycznego.
Najczęściej osoby, które cierpią na to zaburzenie snu - nasz współmałżonek lub inny członek rodziny - są dla nas obiektem śmiechu lub powodem do podenerwowania. Głośnego chrapania nie powinniśmy bagatelizować , ponieważ może być oznaką niebezpiecznych dla zdrowia zakłóceń oddechowych. Jak powinien przebiegać zdrowy sen? Po pierwsze- cicho. Po drugie powinien się składać z czterech faz, które powtarzają się cyklicznie każdej nocy. Należą do nich:
- stan czuwania
- faza REM ( Rapid Eyes Movement- szybkich ruchów gałek ocznych)
- faza snu płytkiego
- faza snu głębokiego
Jeżeli dwie ostatnie fazy trwają odpowiednio długo sen spełni swoje funkcje, a my obudzimy się wypoczęci. Jeżeli sen przerywany jest bezdechami, czyli przerwami trwającymi około 10 sekund i zdarzającymi się w ciągu jednej godziny, mamy do czynienia z chorobą. U osób takich bezdechy mogą występować nawet do kilkuset razy w ciągu jednej nocy i wyraźnie zaburzać sen.
Dlaczego chrapiemy?
Jest to efekt zaburzenia drożności dróg oddechowych na poziomie gardła, wywołany przez spadek ciśnienia w tym obszarze, któremu sprzyja pozycja spania na plecach. W czasie snu napięcie mięśni obniża się, a ściany górnych dróg oddechowych zbliżają się do siebie. Wówczas język i podniebienie miękkie opadają w stronę przełyku i powodują jego zwężenie. Strumień wdychanego powietrza wprawia miękkie tkanki w drgania i wywołuje odgłos chrapania.
Prawidłowy proces oddychania zostaje zaburzony, czego następstwem może być rozwój różnych chorób grożących wieloma powikłaniami. Osobę cierpiącą na bezdech może spotkać podczas snu niedotlenienie mózgu, serca, nerek lub wątroby. Bezdech prowadzi do nadmiernej senności podczas dnia i różnych zaburzeń układu krążenia, np. nadciśnienie tętnicze, arytmii serca czy przerostu prawej komory serca i podniesionego ryzyka udaru. Zakłócenie prawidłowych faz snu mogą natomiast doprowadzić do apatyczności, trudności w koncentracji, zaburzeń pamięci , nadwrażliwości, a nawet depresji .
Diagnostyka
W przypadku podejrzenia obturacyjnego bezdechu śródsennego należy zgłosić się do najbliższego ośrodka diagnostycznego, gdzie na podstawie zarejestrowanych w trakcie snu parametrów, specjaliści określą typ bezdechów i ich nasilenie, a także zalecą odpowiednią terapię.
W niektórych przypadkach wystarczy pozbyć się paru kilogramów, zaprzestając palenia papierosów i spożywania alkoholu lub odstawić niektóre leki. Innym pomogą zabiegi chirurgiczne likwidujące powiększone migdałki i polipy, przerośniętą tkankę tłuszczową i łączną w obrębie gardła, nieprawidłową budowę szczęki i podniebienia miękkiego czy skrzywioną przegrodę nosową. Jeżeli jednak wymienione metody nie przyniosą pozytywnych rezultatów, wówczas lekarz zaleci nam używanie na noc protezy powietrza tj. maseczki połączonej z aparatem tłoczącym powietrze pod ciśnieniem, co zapobiega zapadaniu się ścian gardła. Aparat taki nazywa się nCPAP (z angielskiego nasal continuous positive airway pressure) i kosztuje od 2000zł, z czego NFZ zwraca 1470zł.
Możesz również pomóc sobie w leczeniu bezdechu lub spróbować zminimalizować ryzyko jego wystąpienia przez kontrolę wagi ciała, ograniczenie alkoholu na dwie godziny przed snem (osłabia on napięcie mięśni zmniejszając aktywność oddechową i zwiększając częstotliwość bezdechów) oraz unikanie używania silnych środków nasennych, które sprzyjają zwiotczeniu mięśni i mogą prowadzić do bezdechu.