A ja nie mam jadłowstrętu ani lodówki zapełnionej resztkami z wielkanocnego stołu.
|A ja nie mam jadłowstrętu ani lodówki zapełnionej resztkami z wielkanocnego stołu.
|A ja nie mam jadłowstrętu ani lodówki zapełnionej resztkami z wielkanocnego stołu.
Od lat wybywam nad morze w ulubione miejsce. Mogę tam liczyć na dobre jedzenie, miłą atmosferę i pustą plażę. Spacerom nie ma końca. A z okna prawie dotykam Bałtyk. Powrót w domowe pielesze jest zatem entuzjastyczny. Z radością też witam własną kuchnię, która woła mnie każdym kątem. I zaraz mam ochotę na coś pysznego!
Ragoût jagnięce z tagliatelle
Składniki
- świeżo mielona jagnięcina (łopatka ) 500 g
- seler naciowy 1 pałeczka
- marchewka 1 sztuka
- szalotka 1 sztuka
- czosnek 2 ząbki
- pomidory pelati 1 puszka
- gęsta śmietana 1 łyżka
- sól, pieprz do smaku
- oliwa do smażenia
- parmezan do posypania
Sposób przygotowania
- Pokroić drobno seler, marchewkę, szalotkę i czosnek.
- Zeszklić na oliwie i przełożyć do garnka,w którym będziemy gotować ragoût.
- Na patelnię wylać łyżkę oliwy i wrzucić jagniecinę. Podsmażyć ze wszystkich stron. Przełożyć do garnka i dodać pomidory.
- Wymieszać i zagotować na średnim ogniu. Zmniejszyć ogień i wolno gotować ok. 4 godziny,mieszając i kontrolując, czy sos się nie przypala. Jeżeli tak - dolewać po trochu bulionu warzywnego.
- Pod koniec mięsny sos powinien być gęsty.
- Doprawiamy go solą i pieprzem i dodajemy śmietanę .Zagotowujemy i wyłączamy grzanie.
- Przed końcem gotowania ragoût gotujemy tagliatelle al dente.
- Wykładamy makaron na talerze i pokrywamy jagnięcym ragoût.
Posypujemy świeżo tartym parmezanem .