1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Kuchnia

Szczęście - najważniejsze życzenie świąteczne

Mak symbolizuje płodność, gruszki – długowieczność, jabłka – miłość, a kiszona kapusta chroni od złego. Zjadasz i masz! Tego wam życzę!

Wigilia w naszej tradycji symbolizuje właśnie początek – narodziny. Dwanaście potraw odpowiada 12 miesiącom. Każdej z nich przypisuje się inne znaczenie. Zjedzenie ryby podczas bożonarodzeniowej wieczerzy miało być gwarancją zdrowia i dostatku. Kiszona kapusta miała chronić od złego, a także zapewnić siłę i witalność. Miód miał przynieść przychylność sił nadprzyrodzonych i długie życie. Chleb dobrobyt i pomyślność (czyli szczęście). Mak z kolei, tradycyjny dodatek do świątecznych deserów, symbolizował płodność. Gruszki (w tym suszone) długowieczność, a jabłka miłość. Zacząłem się zastanawiać, które z tych życzeń jest dla mnie najważniejsze? Szczęście! Ale dla każdego oznacza ono coś zupełnie innego. Mnie dużo większe zadowolenie przynosi ostatnio dzielenie się i dawanie. Z niecierpliwością czekam więc na ten moment, kiedy zobaczę, jak moje dzieci będą rozpakowywać prezenty. Uśmiecham się sam do siebie, gdy ktoś mi mówi, że z naszego przepisu korzysta cała jego rodzina. Cieszę się jak dziecko, gdy uda mi się kogoś zainspirować do powrotu do równowagi i zdrowia…

Odżywcze szczęście

Czy szczęście może być również wartością odżywczą? Samo w sobie nie. Na pewno wpływa jednak na ich wchłanianie. Kiedy jesteśmy szczęśliwi, cały nasz organizm budzi się do życia. Zwiększa się odporność, podnosi się poziom energii (emanujemy nią na zewnątrz), przyśpiesza metabolizm i poprawia się trawienie. Są również substancje zawarte w jedzeniu, które wpływają na polepszenie naszego nastroju. Jakie? Obok melatoniny (regulującej sen), niektórych antyoksydantów, magnezu (rozluźnia, wpływa kojąco na układ nerwowy) czy selenu, zalicza się do nich również tryptofan. Ten aminokwas bierze udział w wytwarzaniu serotoniny nazywanej hormonem szczęścia. W tym roku na moim wigilijnym stole pojawią się m.in. słodycze. Już same w sobie poprawiają nastrój (pod warunkiem że są wykonane z całości pokarmowych). Ja wzbogacę je jeszcze w migdały (źródło tryptofanu i magnezu), mak (zawiera substancje uspokajające i magnez), tofu (źródło tryptofanu, którego część, niestety, „ulotni się” w trakcie obróbki termicznej).

Może w trakcie jedzenia jednego z wigilijnych deserów uda wam się znaleźć odpowiedź na pytanie: „Co sprawia, że jestem szczęśliwa?”.

Maciej Szaciłło: kucharz wegetariański, pasjonat dietetyki. Współprowadzi warsztaty i bloga www.medytujemy.pl. Współautor książek „Karolina na detoksie”, „Swojsko” i „Karolina odNOWA”

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze