1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Psychologia
  4. >
  5. 3 zdania pułapki, których lepiej nie mówić na rozmowie o pracę. Były rekruter Google’a zdradza, co zmniejsza szanse na zatrudnienie

3 zdania pułapki, których lepiej nie mówić na rozmowie o pracę. Były rekruter Google’a zdradza, co zmniejsza szanse na zatrudnienie

(Fot. Drazen Zigic/Getty Images)
(Fot. Drazen Zigic/Getty Images)
Doświadczeni rekruterzy potrafią wskazać najpopularniejsze zdania, które często przekreślają szanse kandydata na zatrudnienie. Niektóre z nich wydają się działać na naszą korzyść, ale to tylko pozory – profesjonalista szybko wyczuje, że brzmią nieautentycznie i mają niewiele wspólnego z rzeczywistością. Jakich formułek lepiej wystrzegać się podczas rozmowy o pracę?

Eksrekruter pracujący dla Google’a, Nolan Church, wymienia 3 zdania, które mogą zniechęcić potencjalnego pracodawcę.

1. „Jestem perfekcjonistą/perfekcjonistką” lub „Za dużo pracuję”

Myślisz, że zapewnianie o swoim perfekcjonizmie i swojej pracowitości da ci dodatkowe punkty na rozmowie o pracę? Nolan Church kompletnie się z tym nie zgadza i odradza takie przechwałki.

– Gdy mówisz w ten sposób, rekruterowi wydaje się, że jesteś nieautentyczny – tłumaczy ekspert – Pamiętaj, nie zatrudniam cię po to, żebyś był perfekcyjny. Chcę, jako pracodawca, żebyś razem ze mną się rozwijał – wyjaśnia.

Eksrekruter z Google’a radzi, by zamiast powtarzać puste słówka o swoim zapale do pracy, wymienić jakąś swoją porażkę – a następnie opowiedzieć, jakie wnioski z niej wysnuliśmy i jak udało nam się ją przekuć w sukces. W końcu nikt nie lubi ludzi opowiadających na prawo i lewo o swoim perfekcjonizmie. Wolimy takich, którzy mimo przeciwności nie poddają się i wychodzą zwycięsko z trudnych sytuacji.

2. „Mój szef był tyranem i mnie nie doceniał”

Zasada numer jeden podczas każdej rozmowy o pracę: nigdy nie mów niczego złego o osobach, z którymi pracowałeś w poprzedniej firmie. Niezależnie od tego, czy masz ochotę ponarzekać na byłego szefa, współpracowników bądź samo miejsce pracy, upatrywanie winy za swoje zawodowe niepowodzenia w czymkolwiek poza tobą samym stawia cię w złym świetle – przekonuje Nolan Church w rozmowie z serwisem CNBC.com. Nawet jeśli dręczą cię poczucie krzywdy czy niesprawiedliwości po rozstaniu z byłym pracodawcą, rozmowa rekrutacyjna to nie jest czas na rozliczanie się z przeszłością. W ten sposób możesz wyjść na osobę rozgoryczoną i pełną żalu, a także niechętną, by brać na siebie odpowiedzialność za ewentualne niepowodzenia.

3. „Nie wiem”

Rekruter przedstawia ci pewien problem do rozwiązania, a ty odpowiadasz: „Nie wiem”? Według Nolana Churcha to jedna z gorszych odpowiedzi, których można udzielić. Gdy rozmówca słyszy te słowa, myśli: „Aha, czyli to koniec naszej konwersacji? Nie spróbujesz nawet rozwiązać tego zadania?”.

Church dodaje, że przyznanie się do niewiedzy może się obronić, ale tylko wówczas, gdy od razu zaproponujesz możliwe rozwiązanie problemu. – Mówienie „nie wiem” jest OK, ale pod warunkiem, że zaraz potem powiesz „Ja zrobiłbym to tak i tak” – doradza specjalista od rekrutacji. – W końcu płacimy ci za radzenie sobie w takich sytuacjach – dodaje. Na rozmowie o pracę trzeba więc pokazać, że będziemy aktywnie poszukiwać najlepszych rozwiązań, a nie tylko bezradnie przyglądać się problemowi.

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze