Perfekcja na starcie nie jest konieczna, by zdobyć szczyty. Ed Sheeran, jeden z najpopularniejszych artystów naszych czasów, pokazał, że sukces to efekt wytrwałości, prób i lekcji wyciąganych z porażek. Mimo że jako nastolatek śpiewał nieczysto i często fałszował, nie pozwolił, by to go zniechęciło. Jego droga do sukcesu opierała się na jednej prostej zasadzie.
Często patrzymy na wybitnych ludzi z poczuciem, że są obdarzeni czymś, czego my nie mamy. Talenty wokalne, smykałka do biznesu czy wrodzone zdolności artystyczne wydają się czymś, co mają tylko nieliczni. Jednak Ed Sheeran, jeden z najbardziej rozpoznawalnych artystów naszych czasów, stanowczo temu zaprzecza. Sukces, jak twierdzi, nie jest kwestią wrodzonego daru, ale determinacji, miłości do tego, co się robi, i gotowości do popełniania błędów.
W wywiadzie z Howardem Sternem Sheeran wrócił do swoich muzycznych początków, prezentując nagranie, które zaskoczyło niejednego jego fana. To filmik, na którym 14-letni Ed śpiewa swoją piosenkę „Addicted”. Głos młodego chłopca wybrzmiewa nierówno, chwilami chropowato, wręcz fałszywie. Dziś Sheeran otwarcie mówi, że talent wrodzony miał niewiele wspólnego z jego sukcesem.
– W ciągu czterech lat nauczyłem się harmonii, czystego śpiewania i występowania. To kwestia praktyki, a nie talentu – wyjawił.
Jak to możliwe, że chłopiec z prowincji, który sam przyznaje, że początkowo nie miał predyspozycji do śpiewania ani gry, osiągnął tak ogromny sukces? Droga Sheerana to nie tylko historia o rozwoju talentu, ale przede wszystkim o sile wytrwałości, odporności emocjonalnej i pasji, które potrafią przełamać każdą barierę.
Jego historia przypomina, że największe osiągnięcia często stoją na fundamentach zbudowanych z dziesiątek, jeśli nie setek, prób i błędów. – Nie uczysz się niczego dzięki sukcesom – mówi Sheeran. Z perspektywy czasu wydaje się, że sukces piosenkarza był naturalny – w końcu już jako młody chłopak pisał piosenki, a jako osiemnastolatek stworzył jeden ze swoich największych przebojów, „The A Team”. Jednak droga do tego miejsca była wyboista.
– Sukces to rezultat setek porażek – wyjaśnia Sheeran. – Musisz próbować raz za razem, aż w końcu znajdziesz swoją drogę – tłumaczy.
Nie chodzi o to, by unikać błędów, ale o to, by nie pozwolić, aby cię zatrzymały. W jego słowach kryje się prosta, ale często ignorowana prawda: Aby odnieść sukces, trzeba być gotowym do nieustannego podejmowania ryzyka, nawet jeśli oznacza to chwilowe upokorzenie.
– To nie dzieje się z dnia na dzień – mówi Sheeran. – Musisz być kiepski. Musisz przeżyć, jak ludzie się z ciebie śmieją. Ale musisz też wierzyć, że z czasem będzie lepiej – dodaje Brytyjczyk.
Historia Eda Sheerana to także lekcja odporności emocjonalnej – umiejętności, która jest niezbędna do radzenia sobie z wyzwaniami i porażkami. Odporność emocjonalna to zdolność do zachowania równowagi w obliczu trudności, a także do szybkiego powrotu do działania po niepowodzeniach. To ona pozwala ludziom mierzyć się z kolejnymi przeszkodami – bez względu na to, jak wiele razy upadli.
Według badań nad sukcesem odporność emocjonalna jest jedną z najważniejszych cech, jakie posiadają wybitni ludzie – od przedsiębiorców, przez sportowców, po artystów. Wspólnym mianownikiem ich sukcesów nie jest brak porażek, ale umiejętność szybkiego podnoszenia się po upadku. Nie chodzi o to, by nigdy nie czuć negatywnych emocji. Każdy czasem się załamuje. Kluczowe jest jednak, by nie pozwolić, aby te emocje nas zatrzymały.
Co sprawia, że Ed Sheeran nigdy się nie poddał, mimo że wielokrotnie doświadczał odrzucenia i krytyki? Odpowiedź jest prosta: pasja.
– Uwielbiam muzykę. Uwielbiam pisać piosenki. Uwielbiam występować. To jest moje życie i nie wyobrażam sobie robić niczego innego – mówi artysta. Miłość do muzyki była dla niego źródłem siły, która pozwalała mu przetrwać trudne chwile.
Pasja ma niezwykłą moc. Potrafi nadać sens nawet najtrudniejszym doświadczeniom i sprawić, że człowiek zyskuje motywację, by próbować raz jeszcze. W przypadku Sheerana to właśnie ta miłość do muzyki była jego „paliwem” w drodze na szczyt.
Nie każdy musi być Edem Sheeranem. Ale jego historia pokazuje, że niezależnie od tego, jakie są nasze marzenia, droga do ich realizacji zawsze będzie pełna wyzwań. Możemy jednak nauczyć się kilku uniwersalnych zasad, które pomogą nam osiągnąć nasze cele:
- Nie bój się porażek. Każda próba, która nie wychodzi, przybliża cię do sukcesu. Porażki to naturalna część procesu nauki.
- Buduj swoją odporność. Ucz się radzić sobie z negatywnymi emocjami i nigdy nie pozwól, by chwilowe niepowodzenia zdefiniowały twoją przyszłość.
- Znajdź swoją pasję. Jeśli kochasz to, co robisz, łatwiej będzie ci pokonać trudności i czerpać radość z drogi, nawet jeśli jest wyboista.
Ed Sheeran nie był cudownym dzieckiem muzyki. Jego talent to efekt tysięcy godzin pracy, wytrwałości i miłości do sztuki. Każdy z nas może wyciągnąć z tego lekcję. Bo sukces, niezależnie od tego, jak go definiujemy, zawsze zaczyna się od pierwszego kroku. A potem od kolejnego. I kolejnego. Bez względu na to, ile razy trzeba będzie zacząć od nowa.
Sheeran ujął to najlepiej: Nie musisz być najlepszy na początku. Ważne, by nigdy nie przestawać próbować.
Źródło: „Ed Sheeran Shared a Brilliant 7-Word Formula for How to Be Successful. It’s a Lesson in Emotional Intelligence”, inc.com [dostęp: 02.12.2024]