1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Psychologia
  4. >
  5. Depresja wśród seniorów. Otwórzmy się na ich emocje, bądźmy obecni

Depresja wśród seniorów. Otwórzmy się na ich emocje, bądźmy obecni

(Fot. Alistair Berg/Getty Images)
(Fot. Alistair Berg/Getty Images)
Obserwacje klinicystów wskazują, że organizm seniorów potrzebuje więcej czasu, by zareagować na leczenie depresji, niż w przypadku młodych ludzi. Czy i jak wiek koreluje z radzeniem sobie z chorobą – mówi psycholożka dr Brooke Viertel ze Szpitala Uniwersyteckiego Hamburg-Eppendorf.

Mówi się, że depresja to choroba naszych czasów, ale przecież wcześniej ludzie też chorowali, może nie mówiło się o tym głośno?
To, że depresja pojawia się dzisiaj częściej, jest bezpośrednio związane z globalnymi wydarzeniami, jak wojna na Ukrainie czy w Izraelu albo globalne ocieplenie. To wpływa na nas wszystkich. Jednak szczególnie w populacji osób starszych rozpoznanie depresji jest większe, one martwią się o swoją przyszłość. Jako klinicyści jesteśmy bardziej świadomi tego, czego szukać, i gdy widzimy smutnych lub wycofujących się seniorów, gdy zauważamy, że mają obniżony nastrój, włącza nam się radar, bo to nie jest normalna część starzenia się.

Czy istnieje związek między wiekiem a odpornością na stres i depresję?
Myślę, że wiek ma znaczenie. Jeśli spojrzymy na pandemię COVID-19, to występowanie depresji było wyższe wśród młodych, a nie starszych ludzi, którzy w większości krajów radzili sobie trochę lepiej. Zatem z jednej strony można powiedzieć, że wskaźniki depresji mają tendencję do spadania wraz z wiekiem. Młodsze, pracujące pokolenia są narażone na dodatkowy stres, związany z robieniem kariery, zarabianiem pieniędzy i opieką nad rodziną. Z drugiej jednak strony – widzimy, że depresja subkliniczna częściej pojawia się wśród osób starszych. Seniorzy mają skłonności do nieco niższego poziomu depresji, ale trwa ona dłużej. Wiemy ponadto, że chociaż te osoby również dobrze reagują na leczenie, to ogólnie potrzebują trochę więcej czasu, aby ich organizm mógł na nie zareagować.

Często prowadzę rozmowy z seniorami. Wielu miało trudne dzieciństwo, niektórzy pamiętają wojnę. Mówi się, że trudne czasy tworzą silnych ludzi, a teraz ludzie nie radzą sobie z życiem, bo dobre czasy stworzyły słabe społeczeństwo. Co lekarze o tym myślą?
Mam obiekcje co do stwierdzenia, że trudne czasy tworzą silnych ludzi, bo tak naprawdę nie chodzi o to, by być na zewnątrz silnym, ale o to, żeby być w stanie poradzić sobie emocjonalnie z trudnymi okolicznościami. Jeśli jako dziecko doświadczasz wojny, jeśli twoi rodzice przechodzą przez trudny czas i nie dają ci wsparcia, często pozostawia to psychiczne blizny. Jeśli dzieci nie nauczą się, jak radzić sobie z własnymi emocjami, może to spowodować długotrwałą depresję lub przedłużające się problemy z psychiką. Czasami mówimy: „Och, czuję się świetnie”, ale w rzeczywistości tak nie jest, co jest równoznaczne z tłumieniem emocji.

Można powiedzieć, że osoby starsze są bardziej bezradne, jeśli chodzi o szukanie pomocy? Czy wprost przeciwnie – łatwiej radzą sobie z frustracją, ponieważ mają więcej narzędzi wynikających z doświadczenia życiowego?
Myślę, że to mieszanka obu stwierdzeń. Zasadniczo z wiekiem coraz lepiej radzimy sobie z problemami różnego rodzaju, więc w tym sensie seniorzy mogą tak bardzo nie przejmować się drobiazgami jak młodzi. Wiemy też, że osoby starsze częściej stosują tłumienie jako strategię regulacji emocji. Kiedy jednak w końcu uświadamiają sobie, że ta strategia nie działa, nie chcą być ciężarem dla innych i niekoniecznie wiedzą, gdzie zwrócić się po pomoc.

Jak więc do nich dotrzeć, by móc podać pomocną dłoń?
Otwórzmy się na rozmowę o emocjach. Pytajmy starszych członków rodziny o samopoczucie, nie tylko fizyczne. Powiedzmy po prostu: „Jeśli nie czujesz się szczęśliwy, to jest w porządku, porozmawiajmy o tym”. Słuchajmy ich uważnie, zamiast być tylko skupionym na swoim codziennym życiu. Jesteśmy zabiegani, ale na przykład kiedy jestem w parku, staram się uśmiechać do starszych ludzi. Widzę, jak się cieszą, gdy ktoś zwraca na nich uwagę. Trzeba po prostu być obecnym.

W ruchu siła

Dowodów na dobroczynny wpływ aktywności fizycznej na zdrowie psychiczne jest wiele. Niektóre z nich wskazują na przykład, że można w ten sposób pomóc „włączyć” w mięśniach szkieletowych geny działające na szlaki metaboliczne, które mogą stymulować produkcję tak zwanych hormonów szczęścia. Jednak prowadzone wcześniej badania nie uwzględniały perspektywy osób starszych, a skoro masa mięśniowa z wiekiem zaczyna się zmniejszać, nasuwa się pytanie, na ile ta metoda profilaktyki może być skuteczna w ich przypadku.

Dzięki zespołowi naukowców z Uniwersytetu McMastera w Hamiltonie wiemy już, że prawdopodobne taka będzie. W badaniu pod kierownictwem dr. Davida Allisona z Wydziału Kinezjologii uczestniczyły osoby w wieku 65+, które wzięły udział w trwającym 12 tygodni treningu interwałowym, składającym się z intensywnych ćwiczeń na rowerku stacjonarnym raz w tygodniu oraz treningu siłowego raz na dwa tygodnie. Analiza krwi oraz zmian w mięśniach pokazała, że już trzy miesiące ćwiczeń pozwoliły zwiększyć ekspresję genów w mięśniach szkieletowych.

Źródło: Uniwersytet Mcmaster

W Polsce

Objawy depresyjne występują u prawie 25 proc. osób 60+ i wraz z wiekiem pojawiają się coraz częściej. Objawy depresyjne wśród osób starszych wiążą się z istotnym upośledzeniem funkcjonowania społecznego oraz gorszym stanem zdrowia psychicznego i fizycznego. Depresja pojawia się częściej u osób z cukrzycą, cierpiących na bóle przewlekłe, z deficytem funkcji poznawczych, po udarze oraz z niską sprawnością funkcjonalną. Płeć żeńska, zła sytuacja materialna, niski status wykształcenia, miejsce zamieszkania na wsi, zapotrzebowanie na pomoc innych osób i poczucie osamotnienia – to czynniki zwiększające ryzyko wystąpienia depresji.

Źródło: badanie „Polsenior2”

Profilaktyka. Co mówią badania? Społeczność górą

W skali globalnej ryzyko wystąpienia depresji u seniorów wynosi od 4 do 9 proc. i podobnie jak wśród całego społeczeństwa rośnie. Wiąże się to m.in. z pogłębiającym się poczuciem samotności społecznej, a akurat na ten element możemy wpłynąć – w przeciwieństwie do genetyki, w której często dopatruje się źródeł podatności na zachorowanie.

Wieloletnie badanie podłużne prowadzone w Wielkiej Brytanii wskazuje, że zmniejszenie samotności mogłoby ograniczyć depresję wśród seniorów aż o 20 proc. Związek między samotnością i depresją jest niezależny od innych społecznych predykatorów zachorowania, a ryzyko zachorowania utrzymuje się przez ponad 10 lat po doświadczeniu samotności. Brytyjscy badacze przeanalizowali dane dotyczące ponad 4,2 tys. osób w wieku 50+, z których dwie trzecie nie pracowało lub było już na emeryturze. Byli to uczestnicy programu rządowego, którzy co dwa lata (przez 12) wypełniali kwestionariusz z pytaniami dotyczącymi ich doświadczenia samotności, zaangażowania i wsparcia społecznego oraz symptomów depresji. Na podstawie ich odpowiedzi powstała siedmiostopniowa skala, w której uwzględniono takie elementy, jak: wiek, płeć, stan cywilny, mobilność społeczna, wykształcenie i status majątkowy. Zaobserwowano, że symptomy depresji rosną wraz ze wzrostem na skali samotności. Żeby zmniejszyć impakt samotności, nie wystarczy jednak tylko spędzać więcej czasu w towarzystwie innych; liczą się zaangażowane, jakościowe kontakty i bycie częścią społeczności.

Źródło: nihr.ac.uk

Brooke Viertel, dr psychologii, pracuje na oddziale psychiatrii geriatrycznej w Szpitalu Uniwersyteckim Hamburg-Eppendorf, prowadzi praktykę terapeutyczną.

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze