„Jest za co dziękować światu” – przekonuje brytyjska aktorka, która zbliża się do pięćdziesiątki. O tym, jak zamierza obejść przyszłoroczny jubileusz, opowiedziała w jednym z ostatnich wywiadów.
Kate Winslet udziela ostatnio wielu wywiadów w związku z promocją filmu „Lee. Na własne oczy”, w którym wcieliła się w postać Lee Miller, amerykańskiej fotografki dokumentującej okrucieństwa drugiej wojny światowej. Z tej okazji wystąpiła również w programie „50 Inside” emitowanym we francuskiej telewizji TF1, w którym opowiadała nie tylko o roli w produkcji, lecz także dzieliła się przemyśleniami dotyczącymi dojrzałości.
Aktorka skończyła na początku października 49 lat. Zapytana o to, jak uczci kolejne urodziny, opowiedziała, że nie zamierza z tej okazji wyprawiać wielkiego przyjęcia. Na pięćdziesiąte urodziny chciałaby zrobić coś zupełnie innego. Na liście, którą zaczęła już tworzyć, znalazły się takie pomysły, jak akt dobroczynności, marsz na pięćdziesiąt kilometrów w akcji charytatywnej, a nawet… pięćdziesiąt przytulasów.
– Zamierzam uczcić pięćdziesiąte urodziny, bo one nic mi nie zabierają; wręcz przeciwnie – są okazją do tego, aby podziękować światu i oddać mu to, czym mnie obdarował – mówi Kate Winslet.
To nie pierwsza wypowiedź Kate Winslet, która ujmuje nie tylko jej wiernych fanów. My również wielokrotnie pisaliśmy o tym, jak swoją postawą i podejściem do życia promuje kobiecą solidarność i akceptację siebie. Brytyjska aktorka od kilku lat wyraźnie podkreśla, że wraz z dojrzałością uwolniła się od oceny innych i nie zamierza dłużej spełniać cudzych oczekiwań, zwłaszcza dotyczących wyglądu. Piętnuje choćby obsesyjny kult ciał, wspominając szykany, z jakimi spotykała się przez lata swojej kariery, które spowodowały u niej zaburzenia odżywiania.
Do historii przeszedł jej sprzeciw wobec retuszowania jej zdjęć, tak aby na okładkach wyglądała na szczuplejszą niż w rzeczywistości.
Kate Winslet podkreśla, że to właśnie teraz, gdy dobiega pięćdziesiątki, czuje się silniejsza, pewniejsza siebie i piękniejsza niż kiedykolwiek dotąd. Ma świadomość tego, kim jest i jak wygląda. Jej autentyczność, która można zaobserwować w jej występach nie tylko na ekranie kinowym, sprawia, że wierzymy zarówno jej bohaterkom, jak i jej samej.