1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Spotkania
  4. >
  5. „Zawsze miałem przyklejoną łatkę następcy Adama Małysza”. Klemens Murańka kończy karierę sportową

„Zawsze miałem przyklejoną łatkę następcy Adama Małysza”. Klemens Murańka kończy karierę sportową

Klemens Murańka kończy karierę skoczka narciarskiego (Fot. Forum)
Klemens Murańka kończy karierę skoczka narciarskiego (Fot. Forum)
Nieustanna rywalizacja, wybujałe oczekiwania kibiców i sponsorów, a do tego rygorystyczne trzymanie wagi. Permanentna presja, z którą mierzą się zawodnicy potrafi zabić motywację i radość z uprawiania sportu. Tak się stało w przypadku Klemensa Murańki.

Tłumy wiwatujące pod skocznią i miliony fanów ekscytujących się przed telewizorem to w sezonie zimowym norma. Skoki narciarskie to jeden z ulubionych sportów Polaków. Z pewnością za sprawą sukcesów, które przez lata osiągali nasi skoczkowie z Adamem Małyszem na czele. Niestety odkąd nasz orzeł zakończył karierę entuzjazm osłabł, bo i większych osiągnięć brak. Od lat nerwowo poszukiwano wśród polskich skoczków nowego króla.

Wielką nadzieję pokładano w Klemensie Murańce, który jawił się jako wielki talent. Pierwsze sukcesy osiągał, mając zaledwie 10 lat, trzy lata później zadebiutował w Pucharze Świata. Już wówczas zaczęto upatrywać w nim następcę Adama Małysza. Doświadczony skoczek usiłował na początku temperować nadmierne oczekiwania: - Nie można na (…) Klimku Murańce wywierać presji. Fajnie skaczą, ale to młodzi chłopcy. Zdobywali już punkty, ale mają czas. Nie wolno im zrobić krzywdy nadmiernymi oczekiwaniami - mówił Małysz w rozmowie z Przeglądem Sportowym w 2012 roku.

Jednak z roku na rok presja rosła – choć Murańka ma koncie wiele trofeów: brązowe, srebrne, złote medale i tytuł Mistrza Polski, od pewnego czasu nie odnosi sukcesów, jakich oczekują kibice, sponsorzy i członkowie Polskiego Związku Narciarskiego. W tej sytuacji sportowiec może brnąć dalej, żyłować się ponad siły, usiłując sprostać oczekiwaniom i poddając ogromnej presji. Może również wybrać inną drogę: zejść ze sceny i zakończyć karierę.
Klemens Murańka dokonał wyboru.

– Zdecydowałem się zakończyć karierę. (…) Uznałem, że z roku na rok coraz trudniej znaleźć mi motywację. (…) Mój organizm fizycznie i psychicznie odmówił posłuszeństwa, a skoki nie sprawiały mi na tyle dużo przyjemności, abym to kontynuował. (…) Stwierdziłem, że nie ma to sensu i wolę zakończyć – powiedział w wywiadzie w skijumping.pl. – Skoki narciarskie nie są mi potrzebne, by być szczęśliwym człowiekiem. Mogę sobie pozwolić na wszystko, mogę wszystko zjeść i nikt nie patrzy mi na talerz. W skokach było to bardzo uciążliwe – dodał.

Choć Murańka zrezygnował z dalszej kariery sportowej i na razie zamierza odpocząć od skoków narciarskich, nie wyklucza, że w przyszłości zajmie się szkoleniem kolejnego pokolenia skoczków. Pozostaje mieć nadzieję, że jego osobiste doświadczenia sprawią, że nie będzie wywierał nadmiernej presji na młodzików, choć w zawodowym sporcie jest to niezwykle trudne, jeśli nie niemożliwe.

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze