Nie czujesz się sobą, nie możesz spać i nawet codzienne czynności wywołują u ciebie niepokój i dyskomfort. Wciąż masz wrażenie, że zaraz spadnie na ciebie katastrofa – choć wydawałoby się, że na zewnątrz wszystko jest w porządku. To symptomy zaburzeń lękowych, które często nie mają konkretnej przyczyny. Strach zjawia się nagle, chwyta za gardło i nie odpuszcza tygodniami, miesiącami, czasem – latami. Ma jednak swoje źródła, zwykle ukryte bardzo głęboko i spychane przez nas na samo dno nieświadomości. Dopiero odkrywając je, dajesz sobie szansę na odzyskanie wewnętrznego spokoju i pełnej kontroli nad swoim życiem.
Co może być przyczyną pojawiającego się „znikąd” lęku? Przecież w teorii wszystko jest OK i nie masz wyraźnych powodów do niepokoju. A jednak uczucie wewnętrznego napięcia i przytłoczenia odbiera ci radość z życia. Okazuje się, że tak dokuczliwe symptomy mogą mieć źródło w tłumieniu i odsuwaniu od siebie trudnych emocji, których możesz nawet nie być świadoma.
– Lęk, jeśli się nim nie zajmiesz, będzie dominował w twoim życiu. Tylko odpowiednia praca z zaburzeniami lękowymi przynosi uwolnienie od nich i inne spojrzenie na życie - wyjaśnia na swoim Instagramie psychotraumatolożka Magdalena Pala.
Ekspertka, której profil śledzi ponad 60 tysięcy osób, często dzieli się ze swoimi obserwatorami wskazówkami dotyczącymi przyczyn i sposobów radzenia sobie z lękiem. Oto 5 nieoczywistych przyczyn stanów lękowych, na które zwraca uwagę.
Powtarzane nam od dzieciństwa powiedzenia, takie jak „złość piękności szkodzi” czy też wypominanie nam bycia „małą złośnicą” kształtują nasz stosunek do wyrażania emocji na całe kolejne lata. Wydaje nam się, że nie powinnyśmy otwarcie wyrażać niezadowolenia, bo to niegrzeczne i źle postrzegane przez innych. Dla nas samych jednak i naszej psychiki, takie przekonanie jest wręcz zabójcze. Bo tłumiona złość, nie znajdując ujścia, objawia się m.in. pod postacią nawracających stanów lękowych.
– Badania wskazują, że silne symptomy lęku, fobii i obsesji występują, gdy odczuwasz wysoki poziom frustracji, zablokowania, czyli złości wobec sytuacji w twoim życiu. Często do tej grupy należą osoby, które zadowalają innych. W people pleasing nie ma miejsca na złość, irytację, niezadowolenie. Ale i osoby, które polegają na kontroli, również nie pozwalają sobie na odczuwanie złości – tłumaczy terapeutka.
W takiej sytuacji, dla złagodzenia negatywnych objawów, potrzebna jest terapia, dzięki której na nowo nauczysz się wyrażania złości i frustracji. Wyrzucając je z siebie, łatwiej odzyskasz wewnętrzną równowagę.
Jeśli za wszelką cenę unikasz trudnych konfrontacji z innymi, także możesz odczuwać zwiększony poziom niepokoju. A dlaczego jak ognia boisz się kłótni? Bo to wywołuje w tobie lęk – i błędne koło się zamyka, utrzymując cię w permanentnym stanie zastraszenia. Magdalena Pala zwraca uwagę, że ten sam mechanizm dotyczy osób, które nie umieją innym stawiać granic i nie chcą wchodzić z nimi w konflikt w obawie przed odrzuceniem. Także i w tym przypadku otwarte komunikowanie swoich negatywnych uczuć czy odmiennych poglądów jest jedyną drogą do uzdrowienia.
Rzucanie się w wir pracy to jeden ze sposobów na ucieczkę od siebie i swoich problemów. Ale gdy przyzwyczajamy nasz umysł i całe ciało do nadmiaru bodźców, to gdy pojawia się chwila oddechu, zaczynamy panikować. Stąd bierze się uczucie lęku.
– Ciągła zadaniowość, wykonywanie rozmaitych czynności i przymus osiągania sukcesów powoduje, że jesteś w ciągłym trybie „walcz i uciekaj”. W ten sposób notorycznie przestymulowujesz stresem swój autonomiczny układ nerwowy – część współczulną. To tak, jakbyś jeździła samochodem nie używając pedału hamulca. Lęk i panika pojawiają się wówczas kiedy opada stres, a ciało i mózg nie czują się bezpiecznie kiedy pojawia się spokój – objaśnia Magdalena Pala.
Przewlekły lęk, który odczuwamy jako dorośli, swoimi korzeniami może sięgać aż do czasów dzieciństwa. To, w jakiej atmosferze się wychowywaliśmy, „programuje” nasz system nerwowy na kolejne dekady życia. Jeśli na najwcześniejszym etapie naszego rozwoju doświadczaliśmy braku poczucia bezpieczeństwa, uczucie to może towarzyszyć nam latami – twierdzi psychoterapeutka.
– Dzieciństwo jest krytycznym okresem, w którym kształtuje się mózg i układ nerwowy. Moi pacjenci oraz ja sama, którzy cierpimy z powodu lęku, często dorastaliśmy w chaosie, kłótniach, będąc świadkami choroby rodziców, ich zmiennych nastrojów czy braku spójności w ich zachowaniach – tłumaczy Magdalena Pala. – Często słyszę historie pacjentów, którzy musieli opiekować się i martwić o rodzica – ich potrzeby, emocje i naturalne impulsy zostały zaniedbane i niezaopiekowane. Badania pokazują również, że opiekunowie, którzy byli krytyczni i perfekcjonistyczni powodują, że dziecko nie może w pełni wyrażać emocji i naturalnych odruchów, co przeradza się w lęk w życiu dorosłym.
Jeszcze jedną, mniej oczywistą przyczyną zaburzeń lękowych może być utrata łączności ze swoim ciałem. Czasem tak bardzo jesteśmy skupieni na roztrząsaniu swoich problemów i zamartwianiem się o przyszłość, że katastroficzne myśli przejmują nad nami całą kontrolę – w tym nad reakcjami naszego organizmu.
– Jeśli ciągle poddajesz się kreowaniu czarnych scenariuszy, to twoje rozmyślania i wizje w korze mózgowej wysyłają sygnał do ciała migdałowatego, że istnieje realne zagrożenie. Dlatego tak ważna jest regulacja układu nerwowego oraz uspokojenie negatywnych myśli.
Ekspertka zaznacza, że zaburzenia lękowe są złożonym zagadnieniem, które wymaga holistycznego podejścia. Oprócz sesji z psychoterapeutą, które pomogą ci przepracować zakorzenione głęboko złe emocje i traumy, ważna jest praca z ciałem. Aby odzyskać wewnętrzny spokój warto spróbować ćwiczeń relaksacyjnych albo specjalnych technik obniżających napięcie w ciele i umyśle, np. techniki Alexandra, metody TRE, treningu Jacobsona, o których szerzej piszemy w naszych artykułach.
Magdalena Pala jest psychotraumatolożką, psycholożką, terapeutką, edukatorką, autorką kursów i podcastu „Powrót do siebie – uwolnij się od traumy z dzieciństwa”. Ukończyła studia terapeutyczne skoncentrowane na psychotraumatologii w Kanadzie, gdzie spędziła 16 lat swojego życia. Specjalizuje się w leczeniu symptomów klinicznych traumy złożonej (C-PTSD), których manifestacją są zaburzenia psychiczne, takie jak depresja, zaburzenia lękowe czy silne reakcje stresowe. Od 6 lat prowadzi w Polsce prywatną praktykę kliniczną oraz na szeroką skalę wykorzystuję swoją wiedzę i doświadczenie edukatorsko, pozwalając ludziom uzdrawiać się z traum z dzieciństwa.