Nie mówimy, że to coś złego, ale rozumiemy, że nie trzeba go lubić. Cellulit, choć normalny, niegroźny i typowy dla wielu kobiet, psuje humor niejednej z nas. Zwłaszcza latem, gdy odsłaniamy ciało w zwiewnych sukienkach lub bikini. Nie zawsze jest związany z otyłością i mają go nawet szczupłe osoby. Na jego powstawanie mają wpływ hormony, siedzący tryb życia, niezdrowe jedzenie i predyspozycje genetyczne. Nie można się go całkowicie pozbyć, ale można sprawić, że będzie dużo mniej widoczny. Pomagają regularne masaże, aktywność fizyczna i zdrowa dieta. Czy wiesz jednak, że równie duży wpływ na wygląd ciała ma kolagen, który buduje strukturę skóry i sprawia, że jest ona gładka i napięta?
To niestety fakt: już od 25. roku życia ilość kolagenu w organizmie sukcesywnie spada, nawet o 2 proc. rocznie. Ma to swoje konsekwencje – osłabia się tkanka łączna będąca systemem podporowym skóry. Sama skóra staje się przez to cieńsza i bardziej wiotka, a cellulit, czyli nierównomierne, przypominające skórkę pomarańczy, rozłożenie tkanki tłuszczowej, bardziej widoczny. Jaki jest mechanizm jego powstawania? Tkanka tłuszczowa przepycha się przez tkankę łączną skóry, która z powodu utraty kolagenu ulega osłabieniu. Im cieńsza i mniej elastyczna jest skóra, tym więcej grudek i nierówności przez nią przebija.
Pomarańczowa skórka ma też tendencję do pojawiania się, gdy mocno stracisz na wadze. Jeśli z powodu gwałtownego odchudzania twoja skóra stała się wiotka, tkanka tłuszczowa, której nie sposób zredukować całkowicie, może być bardziej widoczna w postaci cellulitu. I tak, to również związane jest z utratą kolagenu.
Dlatego jednym ze sposobów zapobiegania i redukcji cellulitu może być dbanie o utrzymanie produkcji kolagenu w skórze. Jak to zrobić? Od wewnątrz – za pomocą odpowiedniej diety, bogatej w przeciwutleniacze i kwasy tłuszczowe. Równie ważna jest też odpowiednia suplementacja. Badanie z 2015 r. * pokazuje, że stosowanie suplementów kolagenowych zapewnia wyraźną poprawę w przypadku umiarkowanego cellulitu.
Po jakie suplementy sięgnąć? Sprawdzone i wszechstronnie przebadane, takie jak proszek kolagenowy The Solution™ Oslo Skin Lab. Zapakowany jest w 28 wygodnych saszetek, które możesz wrzucić do torebki lub szuflady biurka w pracy, by zawsze mieć je przy sobie. Codziennie rozpuszczasz zawartość jednej w dowolnym posiłku lub napoju. Ma neutralny smak, więc nie wpływa na doznania płynące z jedzenia. Zawiera czysty kolagen, bez sztucznych dodatków czy barwników.
Już po sześciu – ośmiu tygodniach regularnego stosowania zauważysz różnicę w jakości skóry. Bardziej spektakularne efekty masz szansę dostrzec po pół roku. Skąd to wiadomo? Suplement The Solution™ Oslo Skin Lab został wielokrotnie przetestowany, a jego skuteczność udowodniona badaniami klinicznymi. Tymi samymi, które stosuje się w przypadku leków (mimo że preparat jest suplementem, nie lekiem). W 2015 roku przetestowano go w podwójnie ślepym, kontrolowanym placebo na 105 kobietach w wieku 24–50 lat. Wyniki wykazały, że regularne przyjmowanie The Solution™ przez okres 6 miesięcy, doprowadziło do wyraźnej poprawy stanu skóry u kobiet cierpiących na umiarkowany cellulit. Preparat wpłynął na gęstość skóry na udach i zmniejszył stopień widoczności pomarańczowej skórki.
Na koniec mamy dobrą wiadomość! Jeśli chciałabyś wypróbować The Solution na własnej skórze, możesz skorzystać z oferty specjalnej i zamówić pierwsze opakowanie z 50 proc. zniżką. Jeśli ci się spodoba, możesz zdecydować się na subskrypcję z darmową wysyłką i bez deklaracji czasowej, tak by każdego miesiąca dawać swojemu ciału to, czego potrzebuje, by świetnie wyglądać. Mamy dobrą wiadomość! Wpisując kod ZWIERCIADLO50 na swoje zamówienie otrzymasz 50 proc. zniżki!
* Suplementacja diety specyficznymi peptydami kolagenowymi ma korzystny wpływ na morfologię cellulitu zależny od wskaźnika masy ciała. Michael Schnuck, Vivian Zague, Steffen Desser i Erhardt Proksch, J Med Food 18 (12) 2015, 1340-1348