„Kobiety martwią się, że mają słabe włosy, narzekają na ich wypadanie albo utratę gęstości fryzury. Inwestują w maski, olejki i cudowne suplementy. Nie tędy droga. Pierwszy i najważniejszy krok w pielęgnacji włosów to zajęcie się skórą głowy” – mówi Michał Jach, edukator z Akademii L'Oréal Professionnel.
Nauczyłyśmy się perfekcyjnie dbać o skórę twarzy, wiemy, jak powinna wyglądać nasza rutyna: poranna i wieczorna. Doskonale orientujemy się, jakie składniki nam służą, co z czym łączyć, a czego unikać. Wiemy też, że twarz nie kończy się na brodzie, dbamy o szyję oraz dekolt. A co ze skórą głowy?
Nie widać jej, więc łatwo o niej zapominamy. A to błąd, bo od kondycji skalpu zależy nie tylko piękno naszych włosów, ale też nasze dobre samopoczucie. Jak dbać o skórę głowy w domu? O tym rozmawiam z Michałem Jachem, edukatorem z Akademii L'Oréal Professionnel.
Co ma skóra głowy do zdrowych, pięknych, lśniących włosów?
Na skórze głowy znajdują się cebulki włosów i gruczoły łojowe; to żywe środowisko, w którym rodzi się, wyrasta i odżywia włos będący martwą strukturą. Dlatego od tego, jaka jest skóra głowy, zależy to, co widać na głowie.
Jak jest zbudowany skalp, czyli skóra głowy, czym różni się od tej na przykład na policzkach?
Skóra na głowie ma delikatniejszy naskórek, ale podobnie jak na twarzy występuje na niej naturalna warstwa hydrolipidowa. Tworzy się ona dzięki znajdującym się tam gruczołom łojowym, które wydzielają sebum i gwarantują ochronę przed podrażnieniami oraz nawilżenie skóry. Również dzięki temu włosy są błyszczące i gładkie.
Na skórze głowy znajduje się również cały system żywych mikroorganizmów – to mieszanka dobrych i złych bakterii, czyli tzw. mikrobiota. Jest ona bardzo potrzebna, a kluczem do zdrowia skóry jest utrzymanie jej równowagi; naruszenie harmonii oznacza kłopoty ze skórą.
Jak można naruszyć mikrobiom, czy też naturalną barierę hydrolipidową?
Przede wszystkim niewłaściwie dobraną pielęgnacją, na przykład zbyt agresywnymi, mocno oczyszczającymi szamponami albo przez stosowanie za mocnych i zbyt częstych peelingów.
Niedobre dla mikrobiomu skóry jest również niewłaściwe oczyszczanie skalpu, za rzadkie albo niedokładne – zalegający łój, pot, resztki kosmetyków, brud środowiskowy grożą podrażnieniem kontaktowym, czyli stanem zapalnym.
Można też sobie zaszkodzić, zostawiając mokre włosy do naturalnego wyschnięcia – szczególnie jeśli mówimy o długich, gęstych włosach. Nasza skóra, zwłaszcza na głowie, nie lubi, kiedy długo jest na niej mokro; niedobre są też wszelkie turbany. Stworzenie środowiska wilgotnego i ciepłego sprzyja rozwojowi grzybów, namnażaniu się ich w nadmiarowej ilości, czyli zachwianiu mikrobiomu. Dlatego lepiej zaraz po umyciu wysuszyć głowę suszarką, ale nie zbyt intensywnym i gorącym strumieniem i za blisko skóry. Najbezpieczniej z oddali i kolistymi ruchami
Czy skóry na głowie, podobnie jak na twarzy, dzielą się na typy? Sucha, tłusta, wrażliwa?
Tak! I to jest kluczowe w pielęgnacji włosów – określenie rodzaju skóry głowy, dobranie do niej szamponu. Warto to podkreślić: szampon dobieramy do skóry głowy, a maskę i odżywkę do włosów! – to jest najczęstszy błąd popełniany przez Polki. Można mieć suche włosy, a skórę głowy przetłuszczającą się i wtedy konieczne będą inny szampon, inna maska i odżywka.
Rozpoznanie potrzeb skóry jest kluczowe. Skóra sucha wydziela mało sebum i jest naturalnie słabo nawilżona, przez co mogą pojawiać się na niej mikropęknięcia powodujące swędzenie, dlatego wymaga nawilżających produktów.
Z kolei nadprodukcja sebum występująca przy skalpach tłustych blokuje wydzielanie potu, co wywołuje utlenianie sebum, przez co zwiększa się temperatura i pojawia się uczucie pieczenia; to wymaga szamponów oczyszczających.
Każda anomalia na skórze głowy sprawia, że skraca się cykl życiowy włosa. Można zaryzykować taki skrót myślowy, że podrażniona skóra głowy równa się przedwczesne wypadanie włosów.
Opowiedz, jak powinna wyglądać prawidłowa pielęgnacja.
Określenie rodzaju skóry i dobranie szamponu to podstawa. Na pytanie, jak często należy myć głowę, nie ma prostej odpowiedzi i sztywnych reguł.
Ja uważam, że trzeba myć wtedy, kiedy czujemy potrzebę, przestajemy się czuć komfortowo, kiedy czujemy, że skóra jest już nieświeża, przetłuszczona, fryzura traci objętość.
Zawsze myjemy głowę dwa razy – pierwsze mycie oczyszcza z kurzu, smogu, produktów do stylizacji, drugie mycie porządnie oczyszcza skórę i ujścia mieszków włosowych. Szampon spłukujemy ciepłą wodą; zbyt gorąca, zwłaszcza w połączeniu z masażem, mogłaby pobudzić pracę gruczołów łojowych, a więc produkcję sebum, co nie jest wskazane zwłaszcza w przypadku osób ze skłonnościami do przetłuszczających się włosów.
Modne stały się ostatnio peelingi do skóry głowy – czy to kosmetyk dla każdego?
Tak, uważam, że warto je włączyć do domowej pielęgnacji. Trzeba jedynie dobrać typ preparatu do rodzaju skalpu, np. do skóry wrażliwej polecam delikatne peelingi enzymatyczne.
Nie należy jednak przesadzać z częstotliwością ich stosowania – raz w tygodniu w zupełności wystarczy. Zadaniem peelingu jest przede wszystkim porządne oczyszczenie skóry głowy z zalegających złogów martwego naskórka.
To doskonały sposób na odblokowanie ujść mieszków włosowych z zalegającego w nich łoju. Peeling to również świetna okazja do masażu czepca. Głowa po takim zabiegu czuje się mniej spięta, jest „lżejsza” i odświeżona.
Ponadto po złuszczaniu wszystkie stosowane potem produkty zdecydowanie lepiej się wchłaniają i działają.
Każda kobieta wie, że po zrobieniu peelingu na twarzy nakłada się najlepsze serum, bo wtedy skóra jest w stanie wchłonąć najwięcej cennych składników. Czy podobnie jest przy skórze głowy?
Tak, w liniach do pielęgnacji skalpu też mamy specjalne maski do skóry głowy (nie włosów!), które stosujemy po głębokim oczyszczaniu. Ich zadaniem jest wyciszyć skórę, dać jej nawilżenie, przywrócić naturalną równowagę.
Modnym superskładnikiem w produktach do pielęgnacji skalpu jest niacynamid, który w dermatologii jest hitem już od kilku sezonów.
Lubimy go we fryzjerstwie z takich samych powodów, z jakich jest popularny w kosmetologii – po pierwsze lubią go wszytskie skóry, ponadto nawilża, wzmacnia barierę ochronną naskórka, łagodzi podrażnienia, działa antyoksydacyjnie i przeciwzapalnie.
Czy wykonywanie masażu podczas mycia głowy albo peelingowania skalpu ma sens?
Wszelkiego rodzaju masaże dobrze wpływają na ukrwienie skóry naszej głowy, a co za tym idzie – lepiej odżywione są mieszki włosowe, co sprzyja odbudowie i regeneracji cebulek. A lepiej odżywione mieszki „rodzą” lepsze włosy.
Co myślisz o rollerach z igiełkami do skóry głowy? Ich producenci zachwalają, że pobudzają mikrokrążenie, przez co cebulki włosowe są lepiej ukrwione itp.
Przede wszystkim trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie, czy potrzebujemy tego typu zabiegu i czy będzie on służył naszej skórze.
Skóra wrażliwa na pewno będzie źle znosić mikrouszkodzenia. I nawet jeśli włączymy do pielęgnacji kojące i regenerujące składniki, takie jak sorbitol czy niacynamid, bilans może być niekorzystny.
Co robić, żeby skóra głowy stała się obszarem, o który zaczniemy dbać bardziej świadomie?
Od czasu do czasu odsłońmy włosy i popatrzmy, jak wygląda nasza skóra głowy, czy nie jest czerwona, czy jest zdrowa, czy ma jasny kolor. Przyjrzyjmy się, czy nasz skalp nie jest nadmiernie napięty.
Czasem przesuszona skóra zaczyna się łuszczyć, wówczas kobiety często sięgają po przeciwłupieżowy szampon, a to błąd, bo przyczyną łupieżu są grzyby. Łupież charakteryzuje się płatkami skóry uwięzionymi we włosach, które wyczesujemy podczas szczotkowania (łupież suchy), albo płatkami przylegającymi do skóry (łupież tłusty). Na łupież są specjalne szampony; łuszczącą się, przesuszoną skórę trzeba zregenerować, nawilżając.
W wielu salonach fryzjerskich, ale też sieciach drogeryjnych (za darmo), można obejrzeć skórę głowy pod mikroskopem za pomocą specjalnych małych kamerek. Uważasz, że to dobry pomysł?
Bardzo dobry, bo to daje dokładny obraz skalpu w dużym powiększeniu. Możemy się dowiedzieć, jak rosną nasze włosy, czy ujścia mieszków włosowych nie są zaczopowane przez nadmiar łoju, jak oczyszczona jest nasza skóra, jaki jest poziom nawilżenia itp.
Przyszła wiosna – jak chronić skórę głowy przed szkodliwym promieniowaniem UV?
Najlepiej nosić czapkę. Na plaży zrezygnujmy z wyraźnego przedziałka. I pamiętajmy, że włosy są naszą tarczą: one pełnią dla skóry głowy funkcję ochronną, dlatego warto zabezpieczyć je filtrami UV.
L’Oréal Professionnel Paris, Scalp Advanced
Nowa linia opracowana z udziałem dermatologów specjalnie do pielęgnacji skóry głowy. Kosmetyki z tej gamy pozwalają na zdrowy „reset” skalpu – właściwe jego oczyszczanie i regenerację. W składzie kosmetyków znajdziemy m.in. łagodzący sorbitol, regulujący i kojący niacynamid, przeciwgrzybiczy pirokton olaminy oraz oczyszczający alfa-hydroksykwas i glinkę. Linia jest odpowiednia dla skóry wrażliwej, przetłuszczającej się oraz z problemem łupieżu. Znajdują się w niej: szampony, maska z glinką i krem.
L’Oréal Professionnel Paris, Scalp Advanced, krem intensywnie kojący
Ten lekki żel intensywnie i błyskawicznie łagodzi i koi podrażnioną skórę głowy bez obciążania włosów. Natychmiastowo wygładza włosy i ułatwia ich rozczesywanie. Włosy stają się miękkie, błyszczące i nawilżone. 112 zł/200 ml