1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Zdrowie
  4. >
  5. Odchudzanie na żądanie. O tym, jak to działa i u kogo, mówi prof. dr hab. Ewa Pańkowska, diabetolożka

Odchudzanie na żądanie. O tym, jak to działa i u kogo, mówi prof. dr hab. Ewa Pańkowska, diabetolożka

Wszystkie leki należy wprowadzać pod kontrolą lekarza, żeby nie zrobić sobie krzywdy. (Fot. iStock)
Wszystkie leki należy wprowadzać pod kontrolą lekarza, żeby nie zrobić sobie krzywdy. (Fot. iStock)
Od kiedy zauważono, że leki na cukrzycę mają działanie uboczne w postaci hamowania apetytu – zaczęły one znikać z aptek, wykupywane przez osoby, które chcą zrzucić wagę. O tym, jak to działa i u kogo, mówi prof. dr hab. Ewa Pańkowska, diabetolożka.

Chudną siostry Kardashian, chudną ci, którzy od lat nie mogli zrzucić kilogramów. Jakie leki odpowiadają za tę rewolucję?
Jest to grupa tak zwanych leków inkretynowych, zarejestrowanych w tej chwili do leczenia cukrzycy typu 2. Ich zadaniem jest wprowadzenie regulacji metabolicznej organizmu, wyregulowanie procesów odpowiedzialnych za stan przecukrzenia i towarzyszące temu zaburzenia lipidowe, a nieraz też inne choroby. Jednym z pierwszych tego typu leków był liraglutyd, teraz stosowany jest też semaglutyd czy dulaglutyd. Podaje się je podobnie jak insulinę w formie zastrzyków podskórnych. Leki te określa się jako analogi, ponieważ wzmacniają sygnał naturalnych enterohormonów, czyli hormonów wydzielanych przez przewód pokarmowy.

Efektem ubocznym stosowania tych leków jest spadek łaknienia.
Enterohormony mają punkt uchwytu w ośrodku, który reguluje sytość i łaknienie w układzie nerwowym. Poprawiają zaburzony najczęściej u osób z otyłością czy cukrzycą proces łaknienia. Dłużej nie jest się głodnym, co pozwala wydłużyć przerwy między posiłkami, ograniczyć podjadanie. A druga rzecz – mniejsze porcje dają uczucie sytości. Szybciej czujemy sygnał: jestem najedzony.

Wydaje się, że to cudowny lek.
Tak, widzimy bardzo korzystne działanie i to takie wielosystemowe. Te leki poza tym, że obniżają glikemię, regulują poziom cukru u osób z cukrzycą, regulują też zaburzenia lipidowe, zwłaszcza wysoki cholesterol. Nieraz udaje się odstawić część leków na nadciśnienie albo je zredukować. Trwają wieloletnie badania, których wyniki będą niedługo opublikowane, wskazujące, że leki inkretynowe zmniejszają tendencję do miażdżycy, a tym samym do różnych epizodów kardiologicznych zagrażających życiu, jak zawał serca czy choroba niedokrwienna kończyn dolnych.

Od pewnego czasu leki te stosowane są też przy odchudzaniu.
Jedynym lekiem z tej grupy zarejestrowanym w Unii Europejskiej do leczenia otyłości jest liraglutyd. Zauważono, że leki inkretynowe najnowszej generacji przynoszą efekty porównywalne do operacji bariatrycznych. Nie wszystkie, bo jest całe spektrum tych leków, ale niektóre z nich powodują redukcję masy ciała o 15-20 proc. To kwestia roku, dwóch, aż wejdą kolejne preparaty, które będą zarejestrowane do leczenia otyłości. Przy procesie rejestracji notuje się wszystkie działania niepożądane leków. Patrzy się na efekty, jakie przynoszą, ale też na skutki uboczne. Dlatego rejestracja jest potrzebna. Teraz w Polsce mamy taką sytuację, że leki znikają z aptek. Osoby, które ich potrzebują ze względu na cukrzycę, nie mogą ich dostać, bo leki te są powszechnie stosowane przy odchudzaniu.

Nie są to pierwsze leki stosowane off-label. Co się może wydarzyć?
Wszystkie leki należy wprowadzać pod kontrolą lekarza, żeby nie zrobić sobie krzywdy. W tym przypadku trzeba zrobić badania – między innymi: tarczycy, trzustki, USG jamy brzusznej, żeby wykluczyć kamicę. Leki inkretynowe wpływają na motorykę przewodu pokarmowego, co może nasilać kamicę i wtórnie prowadzić do zapalenia trzustki. Poza tym zawsze zbieram wywiad na temat spożycia alkoholu. Jeśli ktoś wypija codziennie wieczorem pół butelki wina, może to spowodować powikłania. Dopuszczalne normy w różnych rekomendacjach światowych dotyczących żywienia to dla mężczyzny do dwóch kieliszków wina do posiłku, dla kobiety jeden kieliszek.

Mówi Pani o posiłku, ale osoby przyjmujące te leki potrafią cały dzień nie jeść, czasem nawet zapominają o piciu wody…
Tych leków nie można stosować, jeśli się przez cały dzień nie je. Nawet jeżeli przyniosą efekt, będzie on krótkotrwały. Mechanizm ich działania jest ściśle związany z wchłanianiem się pokarmu z jelit. Leki te ograniczają posiłki wysokokaloryczne, działają tak, że jemy mniejsze porcje, ale też przyjmujemy mniej kalorii. Łatwiej jest nam zrezygnować z połączenia cukru z tłuszczem. Często po prostu nie jesteśmy w stanie takich rzeczy zjeść. Dzięki temu leki inkretynowe pomagają wejść w odpowiednie tory żywieniowe i utrwalić właściwą komunikację między układem nerwowym a pokarmowym. Trzeba to jednak połączyć ze świadomym spojrzeniem na to, co jemy i jak jemy. Redukcja masy ciała to jest cały proces i trzeba uwzględnić różne elementy, żeby stosowanie tych leków miało sens i przyniosło trwałe efekty.

Ewa Pańkowska prof. dr Hab., diabetolożka. Konsultantka diabetologii i pediatrii w instytucie diabetologii.

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE
  • Polecane
  • Popularne
  • Najnowsze