Najlepszy polski piłkarz już wiele razy udzielał się charytatywnie. Ale tym razem zabrał głos w obronie dzieci z pochłoniętej wojną Syrii.
Roberta Lewandowskiego nie było łatwo namówić na wywiad. Nie tylko dlatego, że w rozmowie jest bardzo skromny i - jak sam mówi - woli sprawdzać się na boisku. Ale także dlatego, że pobyt w obozie uchodźców syryjskich przy okazji kręcenia filmu UNICEF-u „Głos dzieci" i spotkanie z małymi Syryjczykami wstrząsnęły nim. „W takich chwilach zaczynasz dostrzegać, jak ważne są w życiu drobne rzeczy - nie wielkie słowa, pieniądze czy kariera.
(...)
Dla silnego sportowca nastawionego na rywalizację i sukces tego rodzaju zetknięcie z kruchością życia, z nieszczęściem musiało być wstrząsem. Coś to w panu zostawiło?
To nie są łatwe momenty nawet dla człowieka, który na co dzień, wykonując swój zawód, musi być twardy i odporny. Takie spotkania zawsze zmieniają perspektywę życiową.
Więcej w Zwierciadle 09/2014. Kup teraz!Zwierciadło także w wersji elektronicznej
fot.Adam_Rostkowski