Pół żartem, pół serio o terapii: Rodzic (nie)doskonały Czy i na ile warto doszukiwać się problemów Klienta w relacjach rodzinnych? Gdzie kończy się sprawstwo rodziców w zakresie losów ich dzieci? Gdzie postawić granicę, by nie zwolnić Klienta z (...)
Pół żartem, pół serio o terapii: Dopasuj modalność i nie męcz się Psychoterapia to bogactwo nurtów. Poszczególne podejścia różnią się od siebie znacząco. Koncentrują się na relacji z pacjentem/klientem i swobodnej rozmowie lub na konkretnych (...)
Pół żartem, pół serio o terapii: Terapia pod przymusem? Wykluczone Gotowość do zmiany wymyka się powszechnemu pędowi, wystawia na próbę naszą skłonność do podkręcania obrotów. Nikogo nie da się do niej zmusić, a już zwłaszcza przyszłego Klienta (...)
Pół żartem, pół serio o terapii: Klientów słucham i wspieram, ale żyję własnym życiem Gdzie leży granica między dystansem do Klienta a obojętnością? Jak być blisko emocji Klienta, często bardzo bolesnych i trudnych, a zarazem nie dać się im zalać? Jak być w pełni dla (...)
Pół żartem, pół serio o terapii: Czy istnieje idealna długość terapii? Ile powinna trwać terapia? I co właściwie oznacza, że jest za długa? Dla jednych trzydzieści sesji to już maraton, dla innych – bieg krótkodystansowy. Czy istnieje pokusa, by na siłę (...)
Pół żartem, pół serio o terapii: opór klienta versus nadgorliwość terapeuty Niniejszym tekstem rozpoczynamy cykl artykułów odsłaniających kulisy psychoterapii. Punktem wyjścia do naszych luźnych dywagacji będą branżowe żarty, jakich mnóstwo krąży w sieci. (...)