„Czuła przewodniczka” doceniona. Natalia de Barbaro laureatką Bestsellerów Empiku

Natalia de Barbaro, psycholożka, socjolożka i trenerka umiejętności społecznych, pracuje z kobietami, które poszukują odpowiedzi na pytania: „Kim tak naprawdę jestem? Czego chcę? O czym marzę? Na co sobie pozwalam?”. Jej książka „Czuła przewodniczka. Kobieca droga do siebie” to rzetelna z punktu widzenia psychologii, ale także poetycka, czasem brutalnie szczera i poruszająca opowieść o kobiecej drodze do poznania samej siebie. Dlaczego kobiety grają role, które wcale im nie odpowiadają? Czemu pracują ponad siły i surowo oceniają się za najmniejsze uchybienia? Jak sprawić, by wewnętrzny głos, mówiący kobiecie o jej potrzebach i marzeniach, był słyszany wyraźniej niż nakazy i wymogi kultury? Autorka zaprasza w podróż pod opieką Czułej Przewodniczki – kobiecej intuicji i mądrości. To idealna lektura dla kobiet, które czują, że w ich życiu za dużo jest powinności, a za mało radości.

„Czuła przewodniczka. Kobieca droga do siebie” została wyróżniona nagrodą Bestsellery Empiku 2021 w kategorii „Literatura: Rozwój osobisty”. „Ja stoję tu dla Ciebie, kobieto, dziewczyno, co szukasz swojej wewnętrznej wolności. Między zoomem a zupą, jak już objaśnisz domownikom, gdzie są skarpetki, to ruszasz w taką podróż w głąb siebie. I pomaga w tym rozkmina z przyjaciółką, czasem terapia, joga, krąg kobiet, a nawet jakaś książka. […] I ja chciałabym tobie powiedzieć, że ta twoja praca w poszukiwaniu tej wolności jest […] doniosła i ja się jej kłaniam” – powiedziała autorka, odbierając statuetkę.

„Myślę, że nasze serca przekształciły się rok temu i nie mówię o swojej książce, ale o tym, co się działo na ulicach. Mam poczucie, że jakieś trwałe przekształcenie nastąpiło w nas. Moja książka jest jakimś tam kamyczkiem na tej drodze. Cieszę się, że mogę w tym uczestniczyć. Uważam, że to jest ważne i nieodwracalne. Coś dobrego dzieje się z nami” – dodała w późniejszej rozmowie z Gabi Drzewiecką.

Natalia de Barbaro jest również bohaterką okładkową marcowego wydania miesięcznika „Sens”. W rozmowie z Joanną Olekszyk autorka opowiedziała o swojej książce: „Myślę, że w kobietach jest ogromna potrzeba tego, by coś było mówione do nas w naszym języku, cokolwiek to znaczy. I myślę, że udało mi się do niej odnieść. Wiem, że napisałam tę książkę językiem, który wiele kobiet uznaje za swój”.

„Życzę sobie i innym kobietom, żeby to ich zaprzyjaźnianie się ze sobą̨ i stawanie po swojej stronie było coraz częściej nie mozołem, a zabawą i przyjemnością” – dodaje. Przyłączamy się do niej, a do zaprzyjaźniania się ze sobą zachęcamy wszystkich naszych Czytelników.