Tęsknicie za zawiłymi intrygami ze świata „Chyłki”? Możecie odetchnąć z ulgą, bo Magdalena Cielecka już niebawem powróci w ekranizacji kolejnego polskiego kryminału. Tym razem nie chodzi jednak o powieści z obszernego dorobku Remigiusza Mroza. Filmowcy wzięli na warsztat książkę „Zmora” Roberta Małeckiego.
Serial na podstawie poczytnego thrillera ma trafić do biblioteki platformy Max. Już w październiku o trwających zdjęciach informowały lokalne redakcje z Torunia. Teraz postępami chwali się oficjalnie sam serwis streamingowy. Co wiemy o nadchodzącej produkcji?
„Zmora” – o czym będzie polski serial kryminalny?
Książka Roberta Małeckiego skupia się na postaci niespełnionej dziennikarki Kamy Kosowskiej, która wraca do rodzinnego miasta, gdzie musi skonfrontować się z traumatycznym przeżyciem z dzieciństwa. Bohaterka otrzymuje propozycję udziału w programie dotyczącym nierozwikłanego zaginięcia z 1986 roku. Właśnie wtedy bez śladu przepadł jej siedmioletni kolega Piotrek Janocha. Tak się składa, że Kama była jedną z osób, które jako ostatnie widziały go żywego. Akta sprawy trafiają w ręce komisarza Lesława Korcza, który odkrywa liczne nieprawidłowości i wpada na nowy trop. Podejrzenie pada na ojca Kamy, emerytowanego policjanta Waldemara Kosowskiego. Czy dziennikarka i śledczy zdołają ustalić, co wydarzyło się przed laty w czasie tragicznych wakacji?
Powieść spotkała się z ciepłym odbiorem czytelników. „Finał tej książki to prawdziwe mistrzostwo – Robert Małecki zadbał, aby emocji i niespodzianek nie zabrakło aż do ostatniej strony” – pisze jedna z użytkowniczek serwisu Lubimyczytać. Choć nie wszyscy podzieli entuzjazm, „Zmora” finalnie otrzymała wysoką notę 7,2. Możemy więc spodziewać się naprawdę wciągającej rozrywki z nutką dreszczyku i głęboką refleksją o sprawach trapiących dzisiejsze społeczeństwo. „Poruszamy bardzo ważne współczesne tematy hejt, tolerancji i odpowiedzialności za słowa i czyny” – mówi Dorota Eberhardt, dyrektorka programowa streamingu TVN Warner Bros. Discovery.
Magdalena Cielecka w obsadzie nowej produkcji Maxa
Poza porywającą i skłaniającą do przemyśleń fabułą liczymy też na aktorski popis. Wiadomo, że główna rola przypadła w udziale Magdalenie Cieleckiej. Plotki głoszą, że partnerować ma jej m.in. Piotr Żuławski. Max potwierdziło też kilka nazwisk zza kamery. Pieczę nad projektem sprawuje reżyser Łukasz Jaworski znany z tytułów „Pajęczyna” czy „Klara”. Książkę na język serialu przełożył za to scenarzysta Kacper Wysocki, który napisał również tekst głośnych produkcji „Idź przodem, bracie” i „Informacji zwrotnej”.
Data premiery nie została jeszcze ogłoszona, ale trzymamy rękę na pulsie. Jedno jest pewne – w najbliższym roku fani polskich seriali kryminalnych będą mieli co oglądać.
Źródło: „Magdalena Cielecka gwiazdą nowego serialu kryminalnego”, pap.pl [dostęp: 11.12.2024]