O tym, że bez roślinności nie byłoby życia na Ziemi, wie każdy. Co powiesz na to, że rośliny potrafią wzmacniać, przedłużać, a nawet ratować nam życie?
Badania przeprowadzone na zlecenia NASA udowodniły, że rośliny doniczkowe oczyszczają powietrze z substancji rakotwórczych. Dowiedziono, że nawet mikroorganizmy żyjące w ziemi zasiedlonej przez rośliny wykazują oczyszczające właściwości. Aby w twoim domu zapanował dobroczynny mikroklimat, wystarczy ustawić przynajmniej jedną doniczkę na 10 metrów kwadratowych powierzchni. Możesz stawiać je na podłodze, na parapetach, półkach czy stoliku, a nawet w specjalnie przeznaczonych do tego kwietnikach. No i pozbądź się przekonania, że do roślin trzeba mieć dobrą rękę – wystarczy wiedzieć, czego potrzebują. Oto gatunki, które nie tylko nam sprzyjają, ale i pięknie wyglądają:
Aloes to sukulent, czyli roślina magazynująca wodę w liściach. Bardzo łatwy w hodowli, potrzebuje słońca i niewielkich ilości wody, świetnie czuje się na parapecie. Najlepiej ustawić go w sypialni, bo produkuje tlen także w nocy. Co ciekawe, gęsty sok z aloesu przyspiesza gojenie ran i łagodzi poparzenia. Wystarczy przełamać lub przeciąć liść i przyłożyć go miękką stroną do skóry.
Aloes (fot. iStock)
Anturium Andrego nie tylko wyjątkowo efektywne w rozprawianiu się z substancjami trującymi, ale i urodziwe. Lubi częste zraszanie. Najlepiej ustawić je w łazience lub w kuchni, bo „wyłapuje” amoniak, występujący w wielu środkach czystości. Uwaga, może być toksyczne dla zwierząt i dzieci. Wydziela gęsty biały sok, który po zetknięciu ze śluzówką może wywołać podrażnienie i obrzęk.
Anturium Andrego (fot. iStock)
Epipremnum złociste choć jest rodem z Pacyfiku, świetnie czuje się w naszej strefie klimatycznej i nie należy do trudnych w uprawie. Często zraszane, zacznie wytwarzać mocniejsze i gęstsze korzenie czepne, a liście nie będą brązowieć i opadać. Jego długie pnącza można fantazyjnie zaplatać wokół doniczki lub innych elementów wystroju, a nawet zrobić z nich zieloną ściankę.
Epipremnum złociste (fot. iStock)
Gerbera Jamesona nie jest najłatwiejsza w uprawie, ale jej piękne kwiaty rekompensują wszelkie trudy. Potrzebuje sporo światła, za to dzielnie znosi temperatury nawet do siedmiu stopni Celsjusza, można więc trzymać ją na osłoniętym balkonie lub werandzie.
Gerbera Jamesona (fot. iStock)
Paproć wyniosła rozprawia się z formaldehydem, dlatego korzystnie jest ustawić ją w salonie, gdzie jego stężenie może być spore (tapety, dywany, panele, materiały izolacyjne). Dobrze radzi sobie w zacienionych miejscach, szybko rośnie.
Paproć wyniosła (fot. iStock)
Skrzydłokwiat to jeden z najbardziej wszechstronnych zielonych filtrów: ma zdolność do oczyszczania powietrza z substancji toksycznych wydzielanych między innymi przez meble, wykładziny i plastikowe obudowy sprzętów domowych. Jego ozdobą są piękne liście i kwiaty – przy odpowiedniej pielęgnacji może kwitnąć przez cały rok. Służą mu duża wilgotność powietrza i ciepłe stanowiska, ale nie lubi być narażony na bezpośrednie promienie słońca. Potrzebuje żyznej, próchniczej ziemi.
Skrzydłokwiat (fot. iStock)
Więcej w książce Katarzyny Dwornik „Zdrowy dom” (wyd. Otwarte)