14 czerwca o godz. 18 pod pomnikiem Mikołaja Kopernika w Warszawie odbędzie się demonstracja „Ani jednej więcej” pamięci Doroty z Nowego Targu, która umarła w piątym miesiącu ciąży po tym, jak odeszły jej wody, a szpital czekał trzy dni z interwencją medyczną. Podobne protesty będą miały miejsce w całej Polsce. Mają zwrócić uwagę na drakońskie prawo antyaborcyjne w Polsce, które nie chroni kobiet, gdy ciąża zagraża ich życiu.
Dorota zmarła na sepsę po tym, jak w 20. tygodniu ciąży odeszły jej wody, a szpital przez trzy dni nie podjął żadnego konkretnego działania, by ją uratować – lekarze zalecali, by pacjentka leżała z nogami do góry, dając jej nadzieję, że wody powrócą (co nie jest możliwe). Na interwencję zdecydowano się, gdy płód obumarł, a pacjentka była już nieprzytomna. Nie przeżyła. Okolicznościom jej śmierci przyjrzał się już Rzecznik Praw Pacjenta, ogłaszając, że w szpitalu w Nowym Targu doszło do poważnych zaniedbań. Do sprawy odniosło się również Polskie Towarzystwo Ginekologiczne, bardziej niż tragiczną śmiercią pacjentki zajmując się jednak nagonką, która jego zdaniem toczy się w mediach pod adresem lekarzy.
Oczywiście nie ma co generalizować, bo w gronie polskich ginekologów są nie tylko wyznawcy klauzuli sumienia, ale też eksperci gotowi ratować ludzkie życie. Faktem jest jednak, że obecne prawo sprzyja podobnym dramatom i jedyną drogą, by ich uniknąć, jest jego jak najszybsza zmiana.
O sprawie mówią w mediach społecznościowych znane kobiety. W poruszającym wpisie Magda Mołek zwraca się do lekarzy: „Czym zawiniłyśmy, że umieramy w polskich szpitalach, a wy milczycie…”.
Z kolei Martyna Wojciechowska pisze, że decyzja lekarza ginekologa, który „się nie wahał”, uratowała jej kiedyś życie. Podkreśla, że zdrowie i bezpieczeństwo pacjentki powinno zawsze być priorytetem, a to, czego potrzebujemy, to zmiana prawa i rozdzielenie zawodowego profesjonalizmu od klauzuli sumienia.
Demonstracja „Ani jednej więcej. Przestańcie nas zabijać” w Warszawie odbędzie się o godzinie 18 w środę 14 czerwca pod pomnikiem Mikołaja Kopernika. Informacje na temat protestów w innych miastach znajdziecie tu: