„Kochani, prosimy o głosy! Na naszych oczach zmienia się historia świata, układ geopolityczny! Polska pokonuje największe mocarstwa – i to na drodze pokojowej – jedną łapą manula Magellana. Możecie stać się współtwórcami tego historycznego i patriotycznego momentu! Głosujmy na Magellana, świat mamy u stóp" – napisał facebookowy profil Zoo Poznań Official Site.
I stało się, Magellan wygrał nieoficjalny plebiscyt Manul World Cup 2023, zorganizowany przez platformę X, dawniej Twitter. Zawodników było 40, w półfinale Magellan pokonał manula Stubsi z Niemiec, w finale zwyciężył z japońskim Bolem.
A imię – po sławnym podróżniku – dostał w 2020 roku po spektakularnej ucieczce z zoo. Nie wiadomo, jak pięciomiesięcznemu wtedy Magellanowi udało się wydostać, na szczęście został szybko odnaleziony – na wolności jego szanse na przeżycie nie byłyby duże.
Manule to najstarsi przedstawiciele rodu kotowatych (gatunek pojawił się przed dwoma milionami lat). Pochodzą z Azji, są nieduże, ważą ok. 4 kg, mają charakterystyczne okrągłe, nisko umieszczone uszy, ciężki szkielet, długie, grube futro, dzięki któremu mogą znosić mrozy nawet do 50 st C. To samotniki, na swoim terytorium nie tolerują konkurencji. Polują nocą, dnie przesypiają w norach (często wprowadzają się do borsuczych albo lisich). Z powodu krótkich łap nie są dobrymi biegaczami – często godzinami czyhają na ofiarę, by w końcu dopaść ją jednym długim skokiem. Ich naturalnymi wrogami są drapieżne ptaki, wilki, dzikie psy. Choć wyglądają jak miłe kotki, charakter mają raczej nieprzyjemny. Nie przepadają za obecnością człowieka, trudno jest manula udomowić.
W 2002 roku wpisany został na listę gatunków zagrożonych.