1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Styl Życia
  4. >
  5. I ty możesz zostać filantropem

I ty możesz zostać filantropem

Fot. Getty Images
Fot. Getty Images
Każdy z nas może sprawić, że świat stanie się choćby odrobinę lepszy. Systematyczne pomaganie daje poczucie sprawczości i dodaje skrzydeł. A badania dowodzą, że korzystnie wpływa również na nasze samopoczucie oraz zdrowie.

Dlaczego warto pomagać?

Powiedzenie, że dobro wraca, nie jest magicznym myśleniem, znalazło wiele potwierdzeń w nauce. Badania prof. Stephanie Brown z Uniwersytetu Stony Brook w Nowym Jorku dowodzą, że pomaganie obniża poziom hormonów stresu, za to aktywuje te związane z opieką i więzią, jak oksytocyna. Nawet jednorazowy akt dobroci wyzwala w nas dopaminę odpowiedzialną za motywację i odczuwanie przyjemności. Hormonalne zmiany regulują więc nasze emocje, a to przekłada się na lepsze samopoczucie. Wolontariusze nie tylko żyją o kilka lat dłużej niż osoby, które nie są zaangażowane w pomaganie, ale też rzadziej chorują na depresję i mają wyższą odporność. Inne prace dowiodły, że osoby, które regularnie poświęcają swój czas na pomoc, mają wolniejsze tempo starzenia komórek w porównaniu z osobami mniej zaangażowanymi. Aktywność prospołeczna daje więc mierzalne korzyści dla zdrowia psychicznego i fizycznego. A to dopiero początek.

- Pomaganie daje również poczucie sprawczości, bo suma nawet bardzo drobnych gestów i kwot przekłada się na realne rozwiązanie jakiegoś problemu - mówi Joanna Gajda-Wróblewska, prezeska Fundacji BNP Paribas.


- Jeżeli możemy zmienić na lepsze choćby mały fragment świata, zróbmy to. Każdy z nas na pewno znajdzie wokół siebie jakiś kawałek, na który może mieć pozytywny wpływ - dodaje Joanna Paduszyńska, prezeska i założycielka Fundacji Słonie na Balkonie, zajmującej się wsparciem dla dzieci i młodzieży w kryzysach. Sama zaangażowała się w pomaganie i przyciąga do siebie ludzi, którzy chcą robić dobre rzeczy, bo czuje niezgodę na wiele spraw w świecie, w którym żyjemy, jak choćby epidemia kryzysów psychicznych wśród dzieci.
Eksperymenty dotyczące „prospołecznego wydawania pieniędzy” pokazują, że przeznaczanie ich na potrzebujących sprzyja większemu poczuciu szczęścia niż wydawanie ich wyłącznie na siebie. W badaniach laboratoryjnych i terenowych uczestnicy, którzy wydawali pieniądze na innych, zgłaszali wyższy poziom satysfakcji i pozytywnych emocji. To odkrycie ma prostą, ale ważną praktyczną konsekwencję: sposób, w jaki wydajemy środki, może wzmacniać nasz dobrostan bardziej niż samo zwiększanie dochodu.
Praktyka, żeby z każdego zarobku część wydać, część odłożyć, a część przeznaczyć na cele charytatywne, pozwala wypracować w sobie również zdrowy, nienadmiernie emocjonalny stosunek do pieniędzy. Czyli coś dla mnie i coś dla świata.

odpowiedzialność Biznesu

Perspektywa, żeby myśleć o innych oraz o świecie, w którym żyjemy, stała się również filozofią wielu biznesów. Każda świadoma organizacja ma program odpowiedzialności społecznej.
- Jako Fundacja BNP Paribas reprezentujemy biznes, który nie funkcjonuje w próżni. Jest oczywiste, że mamy wpływ na otoczenie. I dlatego już od ponad 20 lat angażujemy się społecznie i promujemy filantropię wśród naszych pracowników oraz klientów. Inspirujemy do tego, żeby każdy włączył się w mądre pomaganie - mówi Joanna Gajda-Wróblewska z Fundacji BNP Paribas.
- Od dziewięciu lat jesteśmy strategicznym partnerem Szlachetnej Paczki, którą organizuje Stowarzyszenie WIOSNA. Wspieramy organizację akcji finansowo, a prawie trzy tysiące naszych pracowników co roku angażuje się w robienie paczek dla rodzin w potrzebie. To jest największy wolontariat pracowniczy w ramach Szlachetniej Paczki. Staramy się też pokazywać, że pomaganie to jest postawa, w której warto być przez cały czas - tłumaczy Gajda-Wróblewska.
Program Wspieram Cały Rok, przeznaczony dla pracowników Banku BNP Paribas, ułatwia pomagać w sposób systemowy. Pracownik deklaruje kwotę, którą co miesiąc chciałby przeznaczyć na cele charytatywne, bank tę kwotę odpisuje od pensji i podwaja. Zebrane pieniądze przekazane są na wybraną przez pracowników organizację. Środki te, jak wszystkie inne wydane na działania charytatywne, można odpisać od podatku jako darowiznę.
Narzędzie to bardzo ułatwia systematyczne i mądre pomaganie. Z raportu pomagam.pl, opublikowanego w tym roku, wynika, że wiele osób nie pomaga systematycznie, bo - jak twierdzą - „nie mają czasu”. A 25 procent darczyńców wspierałoby więcej organizacji, gdyby byli częściej proszeni o darowiznę. W codziennym zabieganiu rzeczywiście może umknąć zrobienie przelewu na choćby drobną kwotę. Nie mówiąc już o zaangażowaniu się w wolontariat, co jest rzeczywiście wymagające czasowo. Dlatego wybranie organizacji, którą chcemy wspierać, i zrobienie stałego zlecenia przelewu, jest dobrym rozwiązaniem. A w Banku BNP Paribas wiele charytatywnych przelewów na wybrane organizacje - m.in. na Fundację Ocalenie (na wsparcie młodzieży z doświadczeniem uchodźczym) czy na Szlachetną Paczkę - jest podwajanych przez bank.

Joanna Gajda-Wróblewska, prezeska zarządu Fundacji BNP Paribas, członkini zarządu Forum Darczyńców. Joanna Gajda-Wróblewska, prezeska zarządu Fundacji BNP Paribas, członkini zarządu Forum Darczyńców.

Mądrze, czyli jak?

Zdaniem Joanny Gajdy-Wróblewskiej z Fundacji BNP Paribas mądra pomoc jest przede wszystkim dostosowana do rzeczywistych potrzeb. Dlatego warto wspierać organizacje pozarządowe, które są blisko wyzwań społecznych i mają kompetencje, by je rozwiązać. Ich głównym celem nie jest zarabianie, ale działanie na rzecz społeczeństwa. NGO-sy (Non-Governmental Organizations) działają transparentnie i przede wszystkim długoterminowo, dlatego kluczowe jest regularne ich wspieranie, żeby mogły zaplanować systemowe rozwiązania.
- Jako naród jesteśmy świetni w zrywach do pomocy, nie raz daliśmy temu wyraz (powódź, wojna, akcje zbiórkowe). „Wolimy ratować niż budować”. A pomoc potrzebna jest przez cały czas i warto o tym pamiętać. Świąteczny czas jest dobrą okazją, żeby zacząć, a każdy kolejny nowy rok, żeby w pomaganiu wytrwać - zachęca Gajda-Wróblewska.

Słonie na szczęście

W 2025 roku pracownicy Banku BNP Paribas, którzy uczestniczyli w programie odpisów od pensji Wspieram Cały Rok, zdecydowali, że chcą wspierać Fundację Słonie na Balkonie, która działa na rzecz dzieci i młodzieży oraz ich rodzin znajdujących się w sytuacjach kryzysowych, w tym z powodu kondycji psychicznej, traum, przemocy czy straty bliskiej osoby. Kryzys psychiczny może dotknąć i rozsypać na kawałki każdego z nas. Pomoc i znalezienie kogoś, kto nas wtedy wesprze i poprowadzi w kierunku siły oraz zdrowia, są konieczne.
- Opiekujemy się w tej chwili rodziną po stracie, która jeszcze niedawno szczodrze pomagała fundacji. Ze wzruszeniem mówią, że nie spodziewali się, że mogą znaleźć się w tak trudnej sytuacji - mówi Joanna Paduszyńska z Fundacji Słonie na Balkonie. - Jestem również poruszona za każdym razem, kiedy myślę o młodym chłopaku w kryzysie bezdomności, który stał się naszym darczyńcą. Mieszkał w ośrodku i jedyne pieniądze, jakie miał, przekazał nam, bo, jak twierdził, najlepiej wie, jak bardzo takie miejsca są potrzebne. Żałuje, że nie znalazł podobnej fundacji, kiedy sam znalazł się na zakręcie. Trudno nam było przyjąć pieniądze od niego, ale był bardzo zdecydowany w swojej postawie - dodaje Paduszyńska.
W tej chwili w Polsce dziecko musi czekać 265 dni na pomoc psychoterapeutyczną z NFZ. Dla wielu to za długo, żeby przeżyć i wyjść z kryzysu. Dlatego systematyczne wsparcie Fundacji Słonie na Balkonie jest ważne. Suma nawet drobnych kwot przekłada się na pomoc dla konkretnych osób. W skali roku fundacja pomaga 600 dzieciom, organizuje około 900 godzin terapii w miesiącu.
- Wpłaty regularne pozwalają nam zaplanować działania, zwłaszcza te długoterminowe, a specyfika naszej działalności jest właśnie taka. Mamy spotkania interwencyjne, jednak najczęściej nasi podopieczni potrzebują terapii przez wiele miesięcy. Bo to są rozmowy o stracie, o niezauważeniu, o niechęci do życia, niskiej samoocenie. Chcemy nauczyć ich, że można wybierać bezpieczną i zdrową drogę radzenia sobie z trudnościami albo o pomoc poprosić - mówi Joanna Paduszyńska.
A problemy będą się w życiu zdarzały, to jest pewne. Wspierając zdrowie psychiczne młodych ludzi, inwestujemy w zdrowsze społeczeństwo. I uczymy dobrych prospołecznych postaw kolejne pokolenia.

Joanna Paduszyńska, prezeska i założycielka Fundacji Słonie na Balkonie. Joanna Paduszyńska, prezeska i założycielka Fundacji Słonie na Balkonie.

Nawyk pomagania

Wychowanie dzieci w duchu dzielenia się oraz kształtowanie nawyku pomagania najlepiej osiąga się przez przykład. Badania nad tradycjami rodzinnymi pokazały, że dzieci wychowywane w domach, gdzie dawanie i wspólne angażowanie się w pomoc było zwyczajem, częściej jako dorośli angażują się w wolontariat i darowizny oraz zgłaszają wyższy poziom zadowolenia z życia. To potwierdza, że drobne, powtarzalne rytuały rodzinne - wspólne decydowanie o darowiźnie, odkładanie części kieszonkowego do słoika „Pomagam”, rodzinne wolontariaty - kształtują prospołeczne postawy trwale i skutecznie.
Pomaganie zawsze ma znaczenie bez względu na kwotę czy skalę zaangażowania. To nie musi być praktyka odczuwalna finansowo, a przez to stresująca. Sens ma zwłaszcza wtedy, gdy jest częścią świadomie prowadzonego życia, w którym zabezpieczamy podstawowe potrzeby swoje i rodziny, a następnie decydujemy o dzieleniu się nadwyżką czasu, energii lub pieniędzy. Można to praktycznie realizować na wiele sposobów: drobne, regularne akty dobroci, udział w lokalnych inicjatywach, przeznaczenie ustalonego procentu budżetu na cele charytatywne. Nawyki te przyczyniają się do tworzenia trwałych, pozytywnych efektów zarówno społecznych, jak i zdrowotnych.

Share on Facebook Send on Messenger Share by email