Google opublikowało swój coroczny raport „Rok w wyszukiwarce”, który przedstawia zestawienie najczęściej wyszukiwanych haseł w polskim internecie. Czy były zaskoczenia? Tak, i to niejedno. Lista najpopularniejszych fraz pokazała, że Polacy polubili muzykę klasyczną, a na streamingowych platformach najchętniej oglądają polskie produkcje. O kulturze, w jakiej żyjemy, dużo powiedział też raport zapytań zaczynających się od „co to”. Chyba nikt nie spodziewał się haseł, o których znaczenie pytało tak wiele z nas.
Rok 2025 w wyszukiwarce Google zdominowały wybory prezydenckie – to fraza, która bezapelacyjnie zwyciężyła w rankingu popularności. W związku z nimi Polacy szukali informacji o kandydatach na urząd prezydenta, najczęściej wpisując nazwisko Karola Nawrockiego, a zaraz po nim Rafała Trzaskowskiego.
My jednak odsuwamy politykę na bok i przyglądamy się raportowi Google przede wszystkim z perspektywy społeczno-kulturowej. Co mówią o nas najczęściej wypisywane w wyszukiwarkę hasła? Oto nasze wnioski w pigułce.
Z danych udostępnionych przez Google wynika, że mamy wyjątkową słabość do polskich produkcji. Na szczycie rankingu największych serialowych hitów znalazł się „Heweliusz”. 5-odcinkowy serial Jana Holoubka zdeklasował konkurencję, a przy tym rozpalił ciekawość młodszych pokoleń na temat katastrofy promu, która wydarzyła się w 1993 roku. Polacy masowo wpisywali w wyszukiwarkę pytania „dlaczego zatonął Heweliusz” czy „ile osób przeżyło katastrofę Heweliusza”. Czołowe miejsca w kategorii Seriale zajęły też: „Wzgórze psów” (3. lokata) oraz drugi sezon „1670” (4. lokata).
Królem rankingu filmowych haseł został „Dom dobry” Wojciecha Smarzowskiego. Jego wysokie miejsce nie dziwi – film odnotował rekordową widownię w kinach i sprowokował ogólnokrajową dyskusję na temat przemocy domowej. Dobrze poradziła sobie też druga część „Furiozy” (4. miejsce).
Gdy mowa o zagranicznych produkcjach serialowych i filmowych, Polacy najczęściej wpisywali tytuły takie jak nowy sezon „Squid game”, „Dojrzewanie”, „Konklawe”, „Minecraft”, „Bridget Jones: szalejąc za facetem”.
Wiele zaskoczeń przyniósł ranking najczęściej wyszukiwanych wykonawców i koncertów. W 2025 roku Polacy byli najbardziej zainteresowani występem… Pitbulla. Gdy ogłoszono, że raper przyjeżdża do Polski, wieść o jego koncercie stała się viralem. Drugie miejsce wśród wykonawców zajął Quebonafide, a trzecie The Weekend, który ma do nas przyjechać w 2026 roku.
Co jednak uderzyło nas najbardziej? Doskonałe 5. miejsce hasła „konkurs Chopinowski 2025”. W tym roku wydarzenie to wygenerowało olbrzymie zainteresowanie – większe niż występ Jennifer Lopez, który odbył się w lipcu na PGE Narodowym (6. lokata w rankingu). Polacy wyszukiwali też sporo fraz związanych z rywalizacją pianistów (np. „konkurs Chopinowski 2025 wyniki”).
Wiele o otaczającej nas rzeczywistości mówi zestawienie haseł rozpoczynających się od pytania „co to” lub „kto to”. Wpisując je, szukamy znaczeń słów i pojęć, które są dla nas nowe, niezrozumiałe, a jednocześnie zyskują na popularności.
I tak największym fenomenem 2025 roku zostało „Labubu”, czyli viralowa chińska zabawka, która na kilka miesięcy zawojowała internet. Polacy chcieli wiedzieć m.in. czym są „brzydkie” figurki made in China i jaka jest ich cena.
Masowo wpisywaliśmy też w wyszukiwarkę słowo „deponent” – co sensie prawnym oznacza osobę lub podmiot, który złożył depozyt (czyli np. klient banku, który ulokował w nim środki albo kosztowne przedmioty). Nie jest jasne, co stoi za popularnością tego hasła – może jest to chęć bezpiecznego ulokowania środków na wypadek wojny lub kryzysu?
W 2025 roku byliśmy również ciekawi, co oznacza słowo „67”, „snus”, „sutener” (nawiązania do osoby Karola Nawrockiego), „nepodziecko”, „sapioseksualista”, „kumkwat”, „sigma boy”. Ciekawym zjawiskiem była popularność hasła „Szon Patrol”, o którym zrobiło się w mediach głośno po tym, jak anonimowa osoba zamieściła zdjęcie nastolatków ubranych w kamizelki odblaskowe z tym określeniem. Chłopcy mieli chodzić po centrum handlowym i upominać zbyt wyzywająco ubrane dziewczyny. O zdjęciu rozpisywały się w sensacyjnym tonie wszystkie największe portale i szeroko komentowano je w mediach społecznościowych. Ostatecznie „Szon Patrol” okazał się prawdopodobnie żartem.
Wśród osób, które zyskały na popularności w wyszukiwarce Google w 2025 roku, znalazła się między innymi Joanna Kołaczkowska – członkini kabaretu Hrabi, której śmierć wyjątkowo poruszyła Polaków. Co ciekawe, w zestawieniu znalazł się też Charlie Kirk, czyli zastrzelony na jednym z wieców amerykański komentator ultraprawicowy. Oprócz tych dwóch postaci dużo wyszukiwani miał też wspomniany Karol Nawrocki, a także obaj papieże: zmarły Franciszek oraz obecny papież Leon XIV, czyli Robert Prevost.
Z pełnym raportem „Rok w wyszukiwarce” zapoznasz się pod tym linkiem.