1. Zwierciadlo.pl
  2. >
  3. Psychologia
  4. >
  5. Czujesz się niedoceniana? 3 sposoby na to, jak nie być wykorzystywaną przez innych i zyskać ich wdzięczność

Czujesz się niedoceniana? 3 sposoby na to, jak nie być wykorzystywaną przez innych i zyskać ich wdzięczność

(Fot. Maria Korneeva/Getty Images)
(Fot. Maria Korneeva/Getty Images)
Starasz się dbać o potrzeby innych, ale masz wrażenie, że nikt tego nie zauważa? Osoby uczynne i empatyczne często mają ten problem. Codziennie dają z siebie sto procent, ale rzadko słyszą z ust najbliższych choćby zwykłe „dziękuję”. Nie mówiąc już o wynagrodzeniu ci twojego wysiłku. Przyglądamy się możliwym przyczynom tego problemu i sposobom, w jakim możesz skłonić innych do zauważenia twojej pracy.

Przyczyną, dla której wiele kobiet czuje się niedoceniana, jest ich nadmierna ofiarność. Kiedy zaczynasz z własnej woli przeznaczać maksimum sił i czasu swoim bliskim, a nawet wyręczać ich w wielu zadaniach, z czasem zaczynają uznawać to za oczywistość. Nie mają pojęcia, jak wiele energii kosztują cię twoje starania, aby wszystko im zapewnić, bo przyzwyczaiłaś ich do życia w słodkiej idylli: ugotowany obiad, posprzątany dom, czyste pranie, spełnione potrzeby wszystkich domowników. Dla rodziny to dzieje się jakby „samo” – choć ty codziennie wieczorem padasz ze zmęczenia. Ale czy można się temu dziwić, skoro robisz to wszystko z automatu i nie mówiąc nikomu, jak wiele kosztuje cię taka harówka?

Z podobnym problemem możesz mieć do czynienia w pracy. Robisz za dwóch, gasisz pożary, zostajesz po godzinach, przejmujesz obowiązki innych osób – a w najlepszym razie dostajesz za to uśmiech szefa i poklepanie po plecach. Awanse cię omijają, podwyżek nie ma. Czujesz się wykorzystana i niedoceniana, a twoje rozgoryczenie rośnie.

Dlaczego nie warto nadmiernie się starać?

Dla osób, które z natury są bezinteresowne i pomocne, taka diagnoza może być niezwykle przykra: ludzie łatwo przyzwyczajają się do wygody i jeśli ktoś się dla nich non-stop poświęca, przestają to doceniać. Poszkodowane są zwłaszcza ciche, pokorne osoby, które bez szemrania biorą się za wypełnianie domowych obowiązków, a w pracy zawsze godzą się na wykonanie dodatkowych zadań. Z czasem ich niewyczerpane pokłady empatii i bezinteresowności zaczynają być przez innych wykorzystywane. Nagle orientujesz się, że zostałaś kozłem ofiarnym – bo gdy trzeba zająć się czymś trudnym, na co nikt nie ma ochoty, wszyscy udają się po pomoc do ciebie. A ty, naturalnie, nigdy im nie odmawiasz.

Co istotne: ludzie w większości przypadków nie robią tego świadomie. Taka jest ich natura, że dążą do minimalizacji swoich wysiłków oraz maksymalizacji korzyści. Gdy trafia się ktoś, kto się dla nich (lub za nich) poświęca, nie chcą go stopować. Skoro nam to pasuje, a oni mogą dzięki temu mieć więcej czasu dla siebie, to przecież nie będą nas powstrzymywać. Tak niestety rozumuje większość ludzi, a jednostki, które takie zachowanie naprawdę doceniają i są gotowe się odwdzięczyć, to zdecydowana mniejszość.

Problem w tym, że tak naprawdę wcale nam to nie pasuje. W głębi duszy oczekujemy od innych wdzięczności, choć ona nigdy nie przychodzi. Jak to zmienić?

Jak sprawić, by inni zaczęli bardziej doceniać twoje starania?

Postaw granice – sobie i innym

Na początku zacznij stawiać granice – dopiero wtedy inni zobaczą, jak bardzo się dla nich poświęcasz. Jeśli wszystko robisz „sama z siebie”, ludzie nie mają szans zauważyć twojego wysiłku. Dopiero gdy przekażesz im część zadań albo zaczniesz odmawiać ich wykonania, poczują ich prawdziwy ciężar i uświadomią sobie skalę twoich wysiłków. Pamiętaj jednak, by zacząć od małych kroków – w przeciwnym razie twoi bliscy lub współpracownicy mogą przeżyć mały szok. Najpierw przekazuj im drobne zadania, a z czasem te większe. Zrezygnuj też z bycia na każde zawołanie i przestań automatycznie zgadzać się na prośby innych o przysługę. Zanim powiesz „jasne”, zapytaj sama siebie: czy ja naprawdę tego chcę? mam na to siłę? czy to na pewno należy do moich obowiązków?

Tłumacz i uświadamiaj

Ludziom często nie przychodzi do głowy, że się dla nich poświęcasz. Tak działa opisany powyżej mechanizm przyzwyczajania się do komfortu i obecności kogoś, kto zrobi wszystko za nas. Dlatego nie licz na to, że ktoś sam z siebie będzie ci dziękował i wynagradzał ci wysiłki. Musisz jasno i wprost komunikować innym, co dla nich robisz. Na przykład: „Dziś już zrobiłam zakupy, ugotowałam obiad dla wszystkich i wstawiłam pranie. Jestem bardzo zmęczona, więc ty pozmywaj i wynieś śmieci”. Powtarzaj to aż do momentu, w którym rodzina sama zacznie rozumieć, że musi cię wspierać – bez dodatkowych instrukcji. Mów także wprost o swoich uczuciach i wyrażaj oczekiwania, np.: „Ostatnio całe przygotowania do świąt były tylko na mojej głowie. Czułam się tak przeciążona i sfrustrowana, że nawet nie umiałam czerpać z nich radości. Chciałabym, abyśmy w tym roku zajęli się przygotowaniami wspólnie”.

Doceniaj innych

Czasami tak bardzo skupiamy się na swojej samotności w obowiązkach, że całkowicie przestajemy dostrzegać choćby małe przejawy uczynności ze strony innych. Ale jeśli chcesz być doceniana, musisz pamiętać o wyrażaniu wdzięczności dla osób wokół ciebie. Taka „dwukierunkowa” życzliwość naprawdę działa, bo przypomina innym, jak miło jest słyszeć słowa uznania dla swoich wysiłków. Jeśli kogoś nimi obdarzamy, to ta osoba sama chętniej będzie doceniać nas.

Share on Facebook Send on Messenger Share by email
Autopromocja
Autopromocja

ZAMÓW

WYDANIE DRUKOWANE E-WYDANIE