Były chwile dobre, nadeszły złe, więc koniec? Może warto powalczyć? I gdy coś się zepsuje, nie zapominać o tym, co łączyło.
Wydaje nam się, że wiemy wszystko na temat rozwodów. Że lepiej się pożegnać niż męczyć. Dla dobra dzieci czasem lepiej zostać. A może przeciwnie? Czyli jak? Tak naprawdę nie wiemy nic, dopóki nie trafi na nas. Co rozważyć, zanim uznamy, że przeminęło wiatrem?
Rozejść się jest bardzo łatwo. Wystarczy złożyć w sądzie dobrze uzasadniony wniosek. Nie spotyka nas za to, jak jeszcze 20 czy 30 lat temu, ostracyzm społeczny.
fot. 123rf
Wiecej w Sensie 09/2014. Kup teraz!SENS także w wersji elektronicznej