Zagubieni, wykastrowani przez kobiety czy może unikający odpowiedzialności i tęskniący za dawnym podziałem ról? Jacy są współcześni mężczyźni, jakie są ich partnerki i jaka będzie przyszłość ich związków, debatują PAULINA MŁYNARSKA, KATARZYNA BONDA, PRZEMEK KOSSAKOWSKI i TOMASZ SREBNICKI.
Profesor Zimbardo w książce „Gdzie ci mężczyźni” ogłosił, że nadchodzą czasy straszliwego pokolenia mężczyzn, którzy nie wiedzą już, co to męskość, stają się zależni, dziecinni i pozbawieni inicjatywy. Potwierdzają to kobiety. Trudno znaleźć im partnerów, którzy spełnialiby ich oczekiwania.
Przemek Kossakowski: A jakie są te oczekiwania?
Duże. Kobiety są coraz bardziej samodzielne, pracują i już nie potrzebują faceta, żeby przetrwać. Chcą mieć fajnego partnera, który jest jednocześnie kumplem, oparciem, a przy tym można na nim polegać.
Katarzyna Bonda: I tym samym kastrują tych facetów i nie dają im przestrzeni do tego, żeby mogli się wykazać! Same kręcimy sobie bicz. Im bardziej niezależna kobieta, tym silniejszego faceta potrzebuje, ale mężczyzna musi mieć możliwości, żeby okazać tę swoją stereotypową męskość. Czy on się wykaże, hodując dzieci? Czy on się wtedy poczuje facetem?
P.K.: Czy ona wtedy będzie go postrzegała jako faceta?
K.B.: Dokładnie. Wydaje mi się, że kobiety same się pozbawiają męskiego oparcia.
Kobiety sobie to robią? A może mężczyźni im to robią?
P.K.: Kobiety wymagają, żeby facet spełniał wszelkiego rodzaju standardy stereotypowej męskości, a z drugiej strony dzięki emancypacji – tak to nazwijmy na użytek tej rozmowy – mówią: „zaraz, zaraz…”.
K.B.: „…ja mam swoje pieniądze, ja mam swoje mieszkanie…”.
Wiecej w Sensie 09/2015. Kup teraz!
SENS także w wersji elektronicznej