Sklepowe półki uginają się od produktów spożywczych. W marketach znaleźć można prawdziwe pyszności. Czy wszystkie trafiają do żołądków naszych rodaków? Niestety nie. Przeciętny Europejczyk marnuje nawet 173 kg jedzenia każdego roku, co przekłada się na straty rzędu 143 miliardów euro na całym Starym Kontynencie1. Nadmierna konsumpcja i nieracjonalne podejście do kwestii ilości jedzenia sprawiają, że cierpią na tym nie tylko nasze portfele, lecz przede wszystkim planeta. Jak powstrzymać to zjawisko? Odpowiedzią są zero i less waste.
Kuchnia zero waste to idea, która coraz głośniej wybrzmiewa w naszej codzienności. Nieustannie słyszymy, że ktoś żyje w duchu zero waste albo planuje wkroczyć na tę ścieżkę. Na czym polega ta koncepcja?
Myślą przewodnią idei zero waste jest niemarnowanie. Kiedy Bea Johnson wymyśliła tę nazwę, nie sądziła, że lotem błyskawicy okrąży ona całą planetę. Jej książka „Zero Waste Home” została przetłumaczona na 28 języków. Odpadki, które produkuje rodzina Bei, wypełniają zaledwie jeden litrowy słoik rocznie2!
W jaki sposób autorka nurtu zero waste ogranicza śmieci? Kierując się pięcioma prostymi zasadami:
- Refuse – Odmawiaj.
- Reduce – Redukuj.
- Reuse – Używaj ponownie.
- Recycle – Przetwórz.
- Rot – Kompostuj.
- Repair – Naprawiaj3.
Wprowadzenie do swojego życia zasad Bei Johnson bywa długotrwałe. Ciężko jest bowiem z dnia na dzień zrezygnować z większości swoich przyzwyczajeń. Bez obaw. Każdy krok zbliżający do ograniczenia marnowania jest na wagę złota. Nieco elastyczniejszym i mniej wymagającym wariantem tej idei jest less waste. To po prostu powolne i dostosowane do indywidualnych warunków redukowanie nadmiaru oraz troska o środowisko.
Dlaczego marnujemy jedzenie?
Problem marnowania żywności jest obecnie bardzo duży. Co sprawia, że jest to globalne wyzwanie, z którym musimy poradzić sobie czym prędzej?
Mieszkańców naszej planety nieustannie przybywa. Co za tym idzie – potrzeba więcej produktów spożywczych, by wszystkich nakarmić. Lokalna i nieduża produkcja żywności jest niewystarczająca, stąd przemysłowe rozwiązania. Aż 32 proc. całego zmarnowanego jedzenia to odpadki produkcyjne. Obróbka produktów spożywczych to kolejnych 21 proc. strat. 14 proc. to wina transportu, podczas którego jedzenie jest źle przechowywane, ulega zepsuciu lub uszkodzeniom mechanicznym. Za 33 proc. odpowiadają konsumenci, którzy kupują zbyt często i zbyt dużo4.
Skutki takiego marnotrawstwa odbijają się nie tylko na naszych domowych budżetach, ale też generują gigantyczne straty cennych zasobów – gruntów rolnych, wody, i energii. Łańcuch produkcyjno-przetwórczy, łącznie z transportem i przechowywaniem żywności odpowiada za ok. 20 proc. emisji szkodliwych gazów cieplarnianych do atmosfery5.
Marnowanie żywności jest nie tylko groźne dla środowiska, ale też nieekonomiczne i niemoralne. Komisja Europejska podaje, że 1,3 miliarda ton wyprodukowanej żywności w ogóle nie jest spożywana. Tymczasem taka ilość mogłoby wystarczyć na roczne wyżywienie 3 bilionów ludzi – to aż cztery razy więcej niż ogólna liczba ludzi głodujących na świecie6.
Zmiany warto zacząć od siebie – baczniej przyglądając się swoim zakupom, ograniczyć ich ilość i nie wyrzucać tego, co nadaje się do spożycia.
Niższe temperatury, wiatr i deszcz – to kwintesencja polskiej jesieni. Coraz rzadziej zdarza się, że słońce wychyla się zza chmur. W tym okresie dobrze jest szczególnie zadbać o dietę. Jak powinniśmy odżywiać się jesienią?
Przede wszystkim warto postawić na ciepłe potrawy, które rozgrzeją organizm od środka. Dobrym pomysłem są wszelkiego rodzaju gęste i treściwe , które zawierają mnóstwo jesiennych warzyw korzeniowych, dobre, zimnotłoczone oleje i smakowite pestki.
Podczas tworzenia codziennego menu można bez problemu kierować się ideą zero waste. To naprawdę proste. Wystarczy tylko poznać kilka nieskomplikowanych przepisów na „jedzenie z niczego”.
Często zdarza się, że przygotowując dania z warzyw, wyrzucamy obierki. To duży błąd! Jeżeli produkty pochodzą ze sprawdzonego źródła, np. własnego ogrodu, ich skórki stanowią bogate źródło witamin i minerałów.
Obierając warzywa, dobrze jest starannie myć obierki i je mrozić. Gdy uzbiera się już całkiem spora ich ilość, np. litrowe opakowanie, można ugotować z nich pyszną, jesienną zupę.
Składniki:
- skrawki marchwi
- obierki pietruszki
- resztki selera
- zielone części porów
- łupinki cebuli
- 1 włoszczyzna
- 6 ziaren ziela angielskiego
- 5 liści laurowych
- 3 łyżki oliwy
- sól
- pieprz
- do posypania np. pestki dyni, pestki słonecznika albo natka pietruszki
Przygotowanie:
- Rozmroź i dokładnie umyj wszystkie obierki, by usunąć resztki ziemi.
- Umyj włoszczyznę: marchew, por, seler, pietruszkę. Możesz też użyć mrożonej włoszczyzny Hortex.
- Przekrój warzywa korzeniowe na mniejsze kawałki i natrzyj oliwą. Posyp solą i pieprzem, a następnie – wraz z obierkami – wstaw do piekarnika na 30 minut. Piecz w temperaturze 200oC.
- Podpieczone warzywa i obierki oraz por i przyprawy przełóż do garnka. Zalej wodą i gotuj pod przykryciem, aż będą miękkie.
- Wyjmij pora, ziele angielskie i listki, a następnie zblenduj całość. Po przełożeniu zupy do misek można posypać ją pestkami dyni albo słonecznika oraz natką pietruszki.
Zupa PHO to jedno z najpyszniejszych dań kuchni wietnamskiej. Cudownie rozgrzewa i można dodać do niej wiele wyśmienitych produktów. W klasycznej wersji przygotowywana jest na mięsie wołowym. Dbając o planetę, warto jednak ograniczać spożycie mięsa. Dlatego dzisiaj prezentujemy wegetariańską odsłonę tej zupy.
Składniki:
- obierki z marchwi, pietruszki i selera
- 10 łyżek sosu sojowego jasnego
- 10 goździków
- 2 gwiazdki anyżu
- 3 kawałki kory cynamonu
- 4 ząbki czosnku
- 2 cebule
- 5 cm kawałek świeżego imbiru
Dodatki:
- 3 ząbki czosnku
- 2 łyżki soku z cytryny
- ½ limonki
- ½ papryczki chili
- kiełki fasoli mung
- świeża kolendra
- 1 łyżka ziaren sezamu
- makaron ryżowy
Przygotowanie:
- Obierki dokładnie umyj i przełóż do garnka. Wypełnij go wodą i zagotuj.
- Na suchej patelni upraż przyprawy: goździki, anyż, cynamon oraz przekrojone na pół imbir, cebule i czosnek (w skórkach). Dodaj do gotującego się wywaru.
- Zmniejsz ogień do minimum i gotuj przez ok. 1–1,5 godziny, aż zupa nabierze głębokiego smaku. Pod koniec dodaj sos sojowy.
- Ugotuj makaron ryżowy zgodnie z instrukcją na opakowaniu. Przełóż porcję do miski.
- Pokrój czosnek na cienkie plasterki i zalej sokiem z cytryny.
- Z papryczki chili usuń nasiona i posiekaj ją na drobne kawałki.
- Podpraż sezam na złoty kolor.
- Zielony groszek rozmroź, zalej gorącą wodą i odcedź.
- Bulion przecedź i zalej nim makaron. Dodaj zamarynowany czosnek, nieco papryczki chili, groszek , trochę sezamu, garść kiełków fasoli mung i kilka listków świeżej kolendry. Wyciśnij prosto do miski sok z połówki limonki.
Często nie zdajemy sobie sprawy z tego, że wiele dotychczas wyrzucanych części roślin jest nie tylko jadalnych, lecz też naprawdę pysznych. Liście rzodkiewki czekał jeszcze do niedawna niezbyt szczęśliwy los. Popularność idei zero waste sprawiła jednak, że coraz szersze grono miłośników dobrej kuchni zaczęło im się bacznie przyglądać. Mają one charakterystyczny i dosyć wyrazisty smak. Dlatego tak dobrze sprawdzają się jako główny składnik pesto.
Zupa warzywna z rzodkiewkowym pesto
Składniki:
- 2 pęczki liści rzodkiewki
- łyżka pestek słonecznika
- 3 łyżki twardego sera, np. parmezanu lub grana padano
- 1 ząbek czosnku
- odrobina oliwy z oliwek
- ulubione warzywa, np. mrożonki Hortex: włoszczyzna, , fasolka szparagowa, brokuł, kalafior, groszek zielony, brukselka
- domowy bulion
- kilka kromek czerstwego pieczywa
Przygotowanie:
- Liście rzodkiewki dokładnie umyj, pestki słonecznika upraż, a ser zetrzyj na tarce o drobnych oczkach. Dodaj przeciśnięty przez praskę czosnek oraz oliwę i zblenduj wszystkie składniki na gładkie i pyszne pesto.
- Kromki pieczywa pokrój w kostkę i oprósz solą i pieprzem. Dodaj oliwę i podsmażaj na patelni, aż będą złote i chrupiące.
- Zagotuj domowy bulion i dodaj do niego swoje ulubione warzywa. Poza sezonem możesz skorzystać z mrożonek – z własnych zapasów lub od sprawdzonych marek, jak Hortex. Gdy warzywa będą al dente, przelej zupę do misek i posyp grzankami. Do każdej porcji dodaj trzy łyżki rzodkiewkowego pesto.
1Marnowanie jedzenia – jak rozwiązać ten problem? – Green Projects (green-projects.pl).
2About Bea – Zero Waste Home.
3Zero Waste czym jest i jakie są zasady Zero Waste? – Aktualności ogrodnicze | Zielony Ogródek (zielonyogrodek.pl).
4Marnowanie jedzenia – jak rozwiązać ten problem? – Green Projects (green-projects.pl).
5Marnowanie żywności to problem, który dotyczy każdego – Portal Spożywczy (portalspozywczy.pl).
6Tamże.